reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Fiore - będzie dobrze! do 35 już niedługo, więc Fiore mam nadzieję, że uleżysz;p

Kilolek żartujesz o wywaleniu dzieci na podwórko, a ja o tym myślę na poważnie;) w letnie dni Bartkowi wystarczy zjeść rano (przymuszenie) śniadanie i goni, całe podwórko zawalone jest zabawkami (ku rozpaczy dziadków), a ja mam czas nawet na opalanie;) teraz oczywiście nic z tego, ale mam nadzieję, że Bartek nie odczuje tak zmniejszenia mojego czasu dla niego jak będzie zajęty sobą.
Koleżanki syn (czteroletni) obraził się na nią jak wróciła z dzieckiem do domu - 2 tygodnie się do niej w ogóle nie odzywał, a ojcu proponował żeby wyrzucili to dziecko - przerażenie ściska serce, ale na szczęście później mu przeszło i teraz nie da skrzywdzić siostry - z tym, że 2 tygodnie nie spuszczali go z oka.
mam w planach znaleźć dziennie 2h, które poświęcę tylko Bartkowi. I myślę jaki mu kupić prezent od siostry żeby trafić w jego gust..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny :)

Super że wszystkie wyniki i brzucholki są w porządku.

Wizyta kolegi się przedłużyła :-p ja wytrzymałam do w pół do pierwszej ale chłopaki o 5.00 sie położyli.
Szykując jedzenie dla nich zostawiłam okrutny burdel i powiedziałam że będę dziś sprzątać, a tu z rana szok :-):szok: chlopaki posprzątali wszystko :-D.

Po wczorajszym przepięknym dniu przyszedł dzień zagłady pogodowej:crazy::crazy: az się odechciewa z domu wychodzić...
A ja z Ciachem dziś mamy obiad u babci i nie ma wyboru... Zobaczę dziś u niej wózek :D i pościel którą dała ciocia, jakieś ciuszki też tam są więc przeglądane. Zrobię fotę wózka i prześlę wieczorkiem co za limuzynę będę miała :D

MIŁEGO DNIA DZIEWCZĘTA :******
Pozdrówka :*
 
Witajcie dziewczyny, pogoda paaaaskudna.


Trzymam kciuki za fiore, oby wyszła dziś do domu w dwupaku i wytrzymała jak najdłużej w tym stanie!


Ja znowu nie wyspałam się, budziłam się w nocy i wszystko bolało :/ Od TŻ mam nakaz lenienia się w łóżku cały dzień, z nadzieją że następna noc będzie normalniejsza, nie wiem jak wytrzymam bez robienia czegokolwiek ;-) Pocieszające jedynie nie, że na wadze znowu mniej, jakimś cudem chudnąć zaczęłam, a w ogóle się nie ograniczam w jedzeniu, a wręcz jem znacznie więcej :-D
 
U nas w Łodzi też paskudnie więc jak nie musicie wychodzić to zostańcie w domu. Nawet mój pies chciał jak najszybciej wrócić ze spaceru. Dlatego ja planuję jakąś miłą maseczkę na twarz i leżenie w łóżku z książką. Obiad na szczęście zrobiony więc nic nie muszę. Za to W. planuje po pracy wybrać się na zakupy dla swojej córeczki. Ostatnio fochy strzelał, że wszystko ja kupuję a on też by chciał. No to dzisiaj może poszaleć. Jutro pewnie na spokojnie wrzucę efekty jego szaleństwa na odpowiedni wątek.
 
Witam Was przy kawce. Miałam zamiar dzisiaj dłużej poleżakować bo mały dzis był na nocce u mojej babci i wróci dopiero popołudniu. Niestety przed 9 obudził mnie telefon od szefowej i już po spaniu:)
Wzięłam prysznic, zjadłam śniadanko i podczytuje co tam u WAs:)

Fiore, nieustanne&&&&&&&&&&&&&

Do mnie dzisiaj na 14 ma przyjść położna. W sumie nie wiem po co, bo zadzwoniłam do niej (polecała mi ją znajoma a we wtorek na wizycie pytałam gina o nią i powiedział ,że pracuje ona u nas w szpitalu i same dobre rzeczy może o niej powiedzieć), z zapytaniem czy po porodzie i powrocie ze szpitala mogłaby nas doglądać. Zgodziła się i zapytała czy dzisiejszy dzień odpowiada mi na pierwsze spotkanie. Także nie wiem co mnie czeka, mówiła że mam zarezerwować sobie godzinkę. Wieczorem napisze co i jak:)

Po wizycie ma wpaść do mnie moją od lat niewidzina dobra koleżanka. Także dzięń na kobiece wizyty dziś u mnie.

MIłego dnia:-)
 
witam.
u mnie od rana dzień skurczowy....:baffled::baffled:
Ale dajemy radę .
Mąż z młodą pojedzie na orzecznictwo ,więc ja mam tylko młodego odebrać ze szkoły i coś mu di zjedzenia zrobić .
Dla nas obiad przywiezie mąż z Warszawy.:szok::szok::rofl2::rofl2::rofl2:

Za chwilkę nowe wieściod fiore na szpitalnym :-)
 
Cześć.Dobre wieści od fiore jak czytałam na szpitalnym.Niech leży jakoś da radę choć to bardzo trudne.Pewnie wszystkie trzymamy za nią kciuki.
 
witam sie szybciutko i ja
zaraz zmykam pobuszowac po sklepach i popatrzec na łózeczka dla małego i mam nadz ze juz sobie cos upatrze bo najwyzsza pora :tak: ale pogoda taka ze az sie nie chce wychodzic :baffled: deszczowo i wieje :baffled:

Super ze fiore w domku !:tak: niech odpoczywa jak najwiecej :tak:
As ty tak samo lez ile mozesz !

Za wszystkie majówki kciuki i oby dzisiaj nie bylo juz zadnych zlych wiadomosci tylko same dobre :tak:
 
reklama
Witam sie i Ja:-)
Ja juz od 6 30 na nogach , dziś badanie glukoza , nie było żle tak jak przypuszczałam tylko te siedzenie nuuuda .
była jedna laska ktorej robiło sie słabo i nie dobrze ale przetrzymała .Wyniki jutro mam nadzieje ze beda ok .

Co do miłości do drugiego dziecka to tez sie ciagle zastanawiam jak bedzie bo Bartka tak kocham mocno ,że nie mogę tego okreslic , ale nie było tak zaraz po urodzeniu , stopniowo się to rodziło ...
a małą jak narazie może to głupie ale szalenczo nie kocham , ciesze się ,że będzie nie mogę sie doczekać i tyle ...
As drugie dziecko kocha sie innaczej?,ciekawi mnie jak? możesz jakoś to określić??
Slyszalam juz ze tak ktos mi to mówil ze tak jest ale jak innaczej , cięzko mi to sobie wyobrazić???:confused:

a tak pozatym pochmurno ,deszczowo, wietrznie i tak się dalej tez czuję , potrzebuję słońca :-D
 
Do góry