reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
Carmella- ja też mam psy i wychodzę z nimi, ale one są ułożone i chodzą przy nodze. Nigdy bym nie ryzykowała z dużym, nieposłusznym psem w ciąży! zawsze może Cię przewrócić i co wtedy. As ma psy do dogoterapii, więc nie sądzę, żeby miała z nimi takie problemy.
Pieszczoszka, w ogóle nie rozumiem stwierdzenia o tym psie policyjnym;-/
Carmella niedługo będzie miała małe dziecko, warto żeby teraz ktoś przygotował psa, jak należy się zachowywać, no i przede wszystkim nie ciągnąć na smyczy. Może ktoś pomoże Ci nauczyć psa posłuszeństwa. To inwestycja w przyszłość, szczególnie przy dużym psie
 
Agushka bo tak mi robiły pielęgniarki w szpitalu więc tak robię i ja. Gdy pytałam o to moja gin stwierdziła po wyglądzie moich ud że ładnie robię zastrzyki i że dalej tak powinnam robić. Dodała też że skoro zastrzyki będę robić przez 8 miesięcy to te kilka kropel ubytku leku (przy odpowietrzaniu) to żaden problem. Porozmawiaj ze swoim lekarzem, zobacz co on powie.


Pieszczoszka pewnie że pies powinien mieć swobodę jestem jak najbardziej za. Ale powinien też się słuchać i umiec chodzić na smyczy. Z moja labradorką tez były takie problemy ale później się nauczyła i spacer to była sama przyjemność a nie szarpanie i przerzucanie smyczy z lewej do prawej ręki.

Carmella skoro masz go od dzisiaj to napewno się nauczy. Pewnie ciekawski to obwą****ę nowe miejsce.
 
Agushka radzę sobie bardzo dobrze:) Dezynfekuję miejsce wkłucia spirytusem detreomycynowym, wbijam się pod kątem (tzn. płytko) w fałd brzuszny mniej więcej na palec poniżej pępka i powolutku przesuwam tłok. Powietrza nie usuwam. W ulotce jest napisane żeby robić zastrzyk na leżąco, ale ja robię na siedząco (jak pytałam teściowej - lekarki, to chodzi o to, żeby nie "biegać" zaraz po zastrzyku). Niczym nie przemywam później. Nie powiem na początku były siniaki, ale krwiaka nie miałam nigdy. Teraz brzuszek wygląda pięknie:)
 
Ostatnia edycja:
Myślę, że gdyby miało się coś stać bolał by cię brzuch itd a skoro czujesz się dobrze to nie ma się o co martwić. A spcer w naszym stanie jak najbardziej wskazany :) Więc bierz K pod pache on psa i się dotleniać :)
 
Zatem dzisiaj spróbuję się jedynie pod skórę wkłuć, pod kątem. Zobaczymy jak mi to wyjdzie..Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi:)
Carmella a co to za rasa?
 
ehh mój mały się chyba rozchorował, podczas oglądania był jakiś bladusienki, potem mial lekką temperature - nie wiem kurcze czy go posyłac jutro do przedszkola czy zostawic w domu, juz nie pamietam kiedy ostatnio mial goraczke - az tak dawno to bylo. gada przez sen to chyba jakis znak ze go cos bierze ehh
 
przerosnnięty mix owaczarka niemieckiego. mamy jeszcze 3 małe suczki z czego jedna bardzo chora i chyba niedługo zakończy swój żywot:( wzięliśmy większego psa do jakotakiej obrony, bo to wieś i często ktoś wchodzi do domu bez pytania i łazi, a mam takie drzwi które ciężko się zamyka .. ale za miesiąc robimy nowe drzwi gdzie indziej
 
reklama
Czarnula może faktycznie jakaś choroba się rozwija. Myślę, że lepiej będzie jak Xav zostanie w domku i zobaczycie co z tego wyniknie.

Carmella ja psa nigdy nie miałam. Jedyne zwierzę to rybki heheheh i kiedyś jak byłam mała myszoskoczki:) Nigdy nie było warunków na pieska - no chyba, że na kanapowca:)
A Ty masz TP na 19 maja?
 
Do góry