reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Suzi poradzicie sobie!My tez nie jestesmy bogaci,ani srednio bogaci,ani z wystarczajaca kasa:sorry: ale sobie radzimy i czekamy na drugiego maluszka!
 
reklama
Jejku same przykre wiadomosci ostatnio :-( jestem zaskoczona ze obumarlym dzieciatkeim mozna jeszcze tyle tygodni chodzic:szok: myslalam ze moze dojsc do zakazenia krwi jesli sie samoistnie nie poroni??

ja sie zdrzemnelam- coraz czesciej boli mnie brzuch, coraz bardziej musze uwazac na to co i ile czasu robie- czego przed tem nie robilam. Coraz bardziej niewygodnie mi spac- dzis tylko 6 godzin przespalam i jestem do d...py, i wkurza mnie ze zawsze jak sie budze to na plecach spie chociaz staram sie jak moge na lewym boku zasypiac ( co nienawidze). a wizyte mam dopiero koniec listopada. To moja pierwsza ciaza i jakos do glowy nie moze mi wejsc ze mogloby sie cos stac, ze moglabym poronic- te pierwsze ciaze to chyba tak maja, pelne pewnosci ze mi nic zlego stac sie nie moze..... dlatego jak czytam o tych wszystkich zdarzeniach co ostatnio byly wymieniane na forum to przeraza mnie ze sama mysl ze mogloby mi sie to stac-- a zwlaszcza to co stalo sie emi!:eek:


fiore masz racje jesli chodzi o kase od rodziny..... ale tak jakos czlowiekowi czasem przykro, ze jedni maja tak dobrze i latwo a inni cale zycie i nic, albo zasowanie byleby spacic kredyt ( na co my sie nie zdecydowalismy- nie na nasze nerwy niestety ) - i bardzo ci zazdroszcze ze mieszkasz we wloszech- powiem ci ze jestem cicha fanka berluskoniego- a moze bardziej jego tekstow ktore czasem sa lepsze niz niejeden kawal :tak::-D:-D:-D
 
I jeszcze jakos zaczynam sie bac jak sobie poradzimy, jak dzidzia sie urodzi:confused2: Musze przyznac ze nie jestesmy osobamy majetnymi ale pocieszam sie ze bedziemy kochac naszego maluszka nad zycie:tak: A rzeczy stopniowo sobie bede kupowala :zawstydzona/y: Jakos tak boje się wszystkiego...ehhhh
Wiem ze smuce ale jak sie czlowiek wygada to az lepiej sie robi:*

suzi poradzicie sobie na 100 % - my tez nie spimy na kasie, bo moj chlop tylko zarabia, ja dorabiam minimalna kaske (ktora niedlugo sie skonczy) z czeg wiekszosc idzie na mieszkanie i oplaty.... zeby was oplaty i zakupy dla dzieciatka nie pozarly, zrob sobie juz teraz liste i co miesiac cos dokupuj zeby na ostatnia minute nie trzeba bylo wszystko na raz kupowac. Dzidzia nie potrzebuje markowych rzeczy, ani nie wiadomo jakich zabawek- potrzebuje was i waszej milosci, a co najwazniejsze waszego czasu- a to mozesz mu dac :tak::-D wiec glowa do gory!!
 
witam.
ostatnio mam takie wachania nastroju ze chyba w nocy meza udusze bo wszystko mnie w nim ostatnio wkurza....
co do domu to my mamy wlasny 60 m , to raczej domek ale nasz z czego bardzo sie ciesze:-)teraz go wynajmujemy bo zanim go kupilismy sami podpisalismy umowe najmu na 5 lat i tak jeszcze 3,5 roku zostajemy w tym domu 150m. nie wiem jak ja sie potem przeniose na te 60 jak czasem tu mi miejsca brakuje.
co do majetnosci to tez bogaci nie jestesmy a oszczednosci..hmmm a co to takiego? wszystko idzie na biezaco

suzi
wspolczuje twojej kolezance. a co do ciebie nie stresuj sie tak bo to nic nie daje a jedynie zaszkodzic moze. co do tego co bedzie po urodzeniu maluszka to spewnoscia dacie sobie rade, najwazniejsza jest milosc a nie to ile dziecko ma gadzetow. i tak jak pisala As czesc rzeczy w ogole potrzebna nie jest.
a wrazie co ja moge sie z toba podzielic ubrankami dla maluszka bo mam ich duzo, troche my kupilismy, troche dostalismy jak mala sie urodzila i duzo dostalismy od znajomych, jakby co to pisz na priv.
 
andav Berlusc(-ki) juz nie ma w rzadzie.Poszeeeedl! Fajne mial teskty i nie raz sie smaialam i moge mu podziekowac za ostatnie podzywzki plac(o 1,5e za godzine!-to sporo jak pprzeliczyc na ilosc godzin miesiecznie),ale faktycznie nakombinowal i byl przyjacielem gheddafi-ego,nie mowiac o romansach z niepelnoletnimi.Swiat sie z nas smial,po jego wystepach.
Poza tym kochana,ja nigdy nie dowiedzialam sie co to znaczy miec "za wiele",albo "wystarczajaco",ale tez nigdy nie chce tego poznac.Marzy mi sie tylko jedna rzecz,wygrac w totolotka byc moc zaadopotowac dziecko z domu dziecka.Niczego innego wiecej od zycia nie chce i dziekuje codziennie za to co mam.
 
Dziękuje dziewczyny jesteście kochane:*

Myślę ze wszystkie ostatnie zdarzenia mają wplyw na moje samopoczucie :baffled:
As masz rację dzidzia nie musi mieć najdroższych ubranek/zabawek a milosci w nszych sercach nigdy nie zabraknie:tak: Ja przecież mogę nie zjeść i odmówić sobie wszystkiego ale dzidzia bedzie najważniejsza:tak:
CHyba dalej biore sie za porządki w garderobie, może zajmę myśli:tak:
 
Zniakam na troche,ide wlaczyc zupe dla mezulka,bo zanim sie podgrzeje,to juz wroci do domciu.Nici z dvd dzis,ale jakos nie chcialo mi sie.
Coreczka spi,ale wyglada jak "ruska diewoszka w zimie"-czerwone poliki i nosek.Eh.
 
witam majóweczki:-) my weekend spędziliśmy u moich rodziców i wczoraj było spotkanie zapoznawcze naszych rodziców bo wszyscy stwierdzili, że czas najwyższy skoro dzidziuś w drodze:) poszło wszystko ok moi rodzice to gaduły jego też są super więc to już mamy z głowy;-)

co do leków na podtrzymanie to ja mam tylko luteinę dopochwową raz dziennie przez tego torbiela na początku i mimo tego, że już dawno znikł to gin powiedział, że luteinę do 20tc na pewno będę brać a później się odstawi.Tak że jeszcze dobry miesiąc mi został:baffled:

co do mieszkań to my mieszkamy w takim mini bloczku gdzie mieszka 6 rodzin i mamy wspólny ogród, mieszkanie jest nasze wykupione bo mój S dostał je od rodziców którzy się wybudowali. 2 pokoje kuchnia łazienka korytarz... pałac to to nie jest ale jak na razie to wystarczy w zupełności:) ważne, że nasze i i że mieszkamy sami:) jedyne to czego nie cierpię latem to tego wspólnego ogrodu który dla mnie za duży nie jest a to dlatego, że wychowałam się i mieszkałam całe życie w domu jednorodzinnym z ogromniastym ogrodem i tego mi baaardzo brakuje...

muszę w końcu pojechać kupić jakieś spodnie ciążowe bo w moich to już masakra się robi za bardzo cisną w brzusio...
 
andav Berlusc(-ki) juz nie ma w rzadzie.Poszeeeedl! Fajne mial teskty i nie raz sie smaialam i moge mu podziekowac za ostatnie podzywzki plac(o 1,5e za godzine!-to sporo jak pprzeliczyc na ilosc godzin miesiecznie),ale faktycznie nakombinowal i byl przyjacielem gheddafi-ego,nie mowiac o romansach z niepelnoletnimi.Swiat sie z nas smial,po jego wystepach.
Poza tym kochana,ja nigdy nie dowiedzialam sie co to znaczy miec "za wiele",albo "wystarczajaco",ale tez nigdy nie chce tego poznac.Marzy mi sie tylko jedna rzecz,wygrac w totolotka byc moc zaadopotowac dziecko z domu dziecka.Niczego innego wiecej od zycia nie chce i dziekuje codziennie za to co mam.
a wiem ze zrezygnowal ... a swiat sie nie smial z wloch tylko raczej z niego :tak::-D
a mi sie marzy zeby nie musiec sie martwic o przyszlosc w sensie finansowym, nie musze miec wiele ale zeby na wszystko zawsze starczylo- kto wie moze nasze marzenia sie spelnia:-D
 
reklama
suzi głowa do góry! dacie radę :-) my też nie jesteśmy bogaczami ale nie załamuję się tym bo jak się chce to da się radę!:tak: nie ma co narzekać bo są ludzie co nawet mieszkać nie mają gdzie to my mamy w porównaniu z nimi jak w niebie...jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży to zaczeliśmy odkładać pomału pieniążki dla dzidzi i uzbieraliśmy już jakieś 1500zł bo jak przyjdzie moment zakupów to już jakieś sianko będzie a nie że od razu z nikąd potrzeba tyle czy tyle..
 
Do góry