Jak tak czytam o Waszych marzeniach i mieszkaniach to aż mi się morda śmieje.
Mieć takie plany i tak daleko sięgać w przyszłość to piękna rzecz .
A wierzyć w to ,że się zrealizują jeszcze piękniejsza.
Ja mieszkam z teściami w jednym domu ,ale to oni u nas mieszkają na dożywociu .
Z czasem cały dom będzie nasz i wtedy się zgubię ;-)
Będę miała w sumie 400 m
A tak serio to u siebie na piętrze mam prawie 150 m i w tym 3 pokoje i salon,kuchnia,łazienka,i spory hol.
Na poddaszu mam nieco ponad 120 m z tym 50 m.to sala gimnastyczna,potem 2 pokoje łazienka i hol,a na chwilę obecną nie mam gdzie zrobić pokoiku dla malucha
Cholerka czym więcej metrów jest -tym więcej ich brakuje .Jak to mówi moja mama.
Z pokoikiem dla malucha będziemy kombinować na wiosnę ,ale plany już są .
Klaudia wyjedzie ze swoim bałaganem na poddasze ,a jej pokój zapewne będzie pokoikiem dla maluszka ,a może mi się coś zmieni?
Tego nie wiem ...
Na dzień dzisiejszy mam praktycznie całe mieszkanie po remoncie.W zasadzie został mi hol i klatka schodowa ,ale to wolnej chwili.;-);-)
Ja jestem w tej doborowej sytuacji ,że nie mamy żadnego kredytu i zaplecze finansowe na tyle duże ,że kredytów brać nie musimy .A to cały luksus chyba spokojnego życia .
Tego z całego serca każdej z Was życzę
Pieniądze szczęścia nie dają same z siebie -ale bez pieniędzy w dzisiejszych czasach szcześcia się nie zazna .To jest właśnie taka gorzka i sprzeczna rzeczywistośc .
Miłego dnia dziewczynki.