Uuu, ale tu pustką wieje. Ja przez przeprowadzkę nie mam na nic czasu. Jeszcze mnóstwo spraw służbowych bo koniec roku. I wyszedł mi jeden duży finansowy problem
ale jakoś dam radę.
Od tygodnia mieszkamy na nowym, Ninka już fajnie się zaaklimatyzowała, ale dwie pierwsze noce były kiepskie. Teraz jest już ok. Najbardziej podoba jej się wspinanie na czworaka po schodach. Na szczęście sama tego nie uskutecznia. Wie że nie wolno.
Teraz czekam na meble kuchenne, które będą pewnie gdzieś pod koniec stycznia, ale muszę dać radę. Najgorzej że nie mam zlewu w kuchni.
Poza tym wszystko po staremu.
Dusia, jak tam sprawy u Ciebie?
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Od tygodnia mieszkamy na nowym, Ninka już fajnie się zaaklimatyzowała, ale dwie pierwsze noce były kiepskie. Teraz jest już ok. Najbardziej podoba jej się wspinanie na czworaka po schodach. Na szczęście sama tego nie uskutecznia. Wie że nie wolno.
Teraz czekam na meble kuchenne, które będą pewnie gdzieś pod koniec stycznia, ale muszę dać radę. Najgorzej że nie mam zlewu w kuchni.
Poza tym wszystko po staremu.
Dusia, jak tam sprawy u Ciebie?
Ostatnia edycja: