reklama
anik.
Mama Krzysia :)
Witaj Fitmaminka
Dusiu, ja mam nadzieję, że jednak wszystko się ułoży... Święta to taki magiczny czas, może i mąż poczuje magię i się nią zarazi Trzymam za Was mocno kciuki kochana.
Annte - ale fajnie, że już na święta będziecie w nowym domku My zaczynamy remont ze swoich pieniędzy - na początek wymienimy piec i weźmiemy się za centralne no i ogrzewanie podłogowe. Wolę wiedzieć, że coś jest robione i czekać sobie spokojnie na kredyt, niż mieć świadomość, że nie robimy nic...
Ja do gina śmigam jutro (dzisiaj), po tabsy i zobaczyc, co z moją torbielą. Poproszę o && żeby okazało sie, że już się wchłonęła
Dusiu, ja mam nadzieję, że jednak wszystko się ułoży... Święta to taki magiczny czas, może i mąż poczuje magię i się nią zarazi Trzymam za Was mocno kciuki kochana.
Annte - ale fajnie, że już na święta będziecie w nowym domku My zaczynamy remont ze swoich pieniędzy - na początek wymienimy piec i weźmiemy się za centralne no i ogrzewanie podłogowe. Wolę wiedzieć, że coś jest robione i czekać sobie spokojnie na kredyt, niż mieć świadomość, że nie robimy nic...
Ja do gina śmigam jutro (dzisiaj), po tabsy i zobaczyc, co z moją torbielą. Poproszę o && żeby okazało sie, że już się wchłonęła
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Fitmaminka witaj no twój Wojtuś jak moja Amisia z 16 maja:-).Anik pewno ,że lepiej robić coś i jak sie to mówi nie od razu Kraków zbudowano ,a gdyby tak odmówili kredytu to co zostawić tak "odłogiem" ???? no bez sensu lepiej coś robić i moment przeprowadzki przyspieszyći oczywiści && za sprawy ginekologiczne
Cześc Dziewczynki, zagladam ... a tu pusto...
Dziś jestem pierwszy dzien w pracy po dośc długim okresie choroby Oli.
Niestety nie mogę sie pozbierać, w sobote wyprowadzil się Wojtek... Jest mi strasznie ciężko, mimo, że zrobil to na "moje życzenie", myślałam, ze tak będzie lepiej, skończą się kłótnie i w ogóle... jet mi gorzej, Mateusz strasznie to przeżywa, to wszystko nas przerosło....
Przepraszam, że tu tak na forum się żale, ale przez te 2 lata zżyłam się z Wami bardzo i traktuje Was jak wirtualne Przyjaciółki...
Dziś jestem pierwszy dzien w pracy po dośc długim okresie choroby Oli.
Niestety nie mogę sie pozbierać, w sobote wyprowadzil się Wojtek... Jest mi strasznie ciężko, mimo, że zrobil to na "moje życzenie", myślałam, ze tak będzie lepiej, skończą się kłótnie i w ogóle... jet mi gorzej, Mateusz strasznie to przeżywa, to wszystko nas przerosło....
Przepraszam, że tu tak na forum się żale, ale przez te 2 lata zżyłam się z Wami bardzo i traktuje Was jak wirtualne Przyjaciółki...
paulinka88
Mama Mikołajka i Marcelka
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2011
- Postów
- 3 306
Dusiu przytulam Cię mocno:**
reklama
Podziel się: