Dzień dobry drogie Panie :-) Witam się i tutaj.
Dusia cieszę się, że jesteście z Olą w domu i mam nadzieję, że szybciutko dojdzie do siebie.
My z Ulą byliśmy wczoraj na kontroli i jest dużo lepiej, niby jutro mogłaby pójść do żłobka ale zostanie z tatusiem do końca tygodnia w domu tak dla pewności.
Dusiu mam nadzieję, że kryzys da się jeszcze opanować. Niestety mężczyźni są mniej odporni na niepowodzenia zawodowe a co za tym idzie na niemożność zapewnienia utrzymania swojej rodzinie. Mimo to wierzę, że uda Wam wszystko poukładać choć na pewno nie będzie to łatwe i potrzeba będzie czasu. Przytulam mocno.
Dusia cieszę się, że jesteście z Olą w domu i mam nadzieję, że szybciutko dojdzie do siebie.
My z Ulą byliśmy wczoraj na kontroli i jest dużo lepiej, niby jutro mogłaby pójść do żłobka ale zostanie z tatusiem do końca tygodnia w domu tak dla pewności.
Dusiu mam nadzieję, że kryzys da się jeszcze opanować. Niestety mężczyźni są mniej odporni na niepowodzenia zawodowe a co za tym idzie na niemożność zapewnienia utrzymania swojej rodzinie. Mimo to wierzę, że uda Wam wszystko poukładać choć na pewno nie będzie to łatwe i potrzeba będzie czasu. Przytulam mocno.