Katasza zdrówka dla Uli .
Witajcie dziewczyny .
U nas zwyczajnie choć niespokojnie .
Mała weszła chyba w tzw bunt dwulatka .
płacze o wszystko bez powodu ,siada na podłodze i tak z bezradności tłucze rączkami w podłogę przed sobą krzycząc przy tym aaaa aaaaa aaaaaaa i kładzie sie główką na podłodze i wyje .
Trudno trzeba przeżyć ;-)
Widok tej bezradności w nieradzeniu sobie z emocjami po prostu dla mnie jest śmieszny ,bo widać ,że nie umie tych emocji upuścić ,a aż ją rozpiera w środku
Staram się nie widzieć i jak najmniej reagować ,ale różnie to wychodzi .
Dziewczyny przedwczoraj napisała do mnie z moderatorni aniaslu z informacją ,że chce zdjąć Wikasik z moderowania ,bo się tu nie pojawia .
przypomniałam sobie ,że ostatnio Viki tu zaglądała i zostawiła nawet ślad po sobie .
Wspomniałam o tym dla aniaslu i Viki zachowała jeszcze moderowanie .
Napiszę szczerze ,że mi Viki jako mod odpowiada i nie chciałabym nikogo na siłę teraz szukać .
Mam nadzieję ,że wkrótce się pojawi i pobędzie z nami dłużej .
Chciałabym byście i wy wypowiedziały się w tej sprawie ...
A u nas dziś wyjątkowo zakręcony dzień .
Kuba ma wycieczkę ,więc wróci wcześniej i tym sposobem młoda pójdzie późno spać na drzemkę ,bo trzeba po niego jechać .
Efekt będzie taki ,że pójdzie spać zapewne w okolicach północy .
A ja jeszcze chleb chciałam upiec .
Marzy mi się taki tradycyjny biały chlebek bez żadnych dodatków smakowych i chemicznych ,więc trzeba się wziąć do roboty ...
Po południu na pocztę czapki wysłać ,o ile zdążę je wykończyć ;-)
na 17 do krawcowej z Klaudia do ostatniej przymiarki stroju na mistrzostwa Polski...
no cóż jakoś dam radę ,a Wam miłego dnia życzę .