reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Witam majóweczki.
My do końca tygodnia w domu bo młoda ma wirusówkę ale już jest lepiej.

Suse- co do odwdzięczania się to trudno jednoznacznie coś doradzić- ostatecznie to wy znacie tą adwokatkę. Mój mąż (podpytałam bo ostatecznie zna to środowisko) stwierdził, że w dowód wdzięczności daje się to samo co lekarzom- kopertę, markowy alkohol.

Dusia- a może właśnie się teraz ruszy jak już będzie na bezrobociu. Niby najlepiej mieć kontynuację ale może dodatkowo go to zmobilizuje. Za to trzymam kciuki.

Annte- no czekanie do wizyty jest straszne. Po wizycie człowiek się uspokaja na tydzień, góra dwa a potem znowu niecierpliwe oczekiwanie do wizyty. trzeba to przetrwać.
 
reklama
Katasza, ja mam teraz masakrę, strasznie się martwię i boję czy wszystko jest w porządku, nie myślałam, że taką sobie nakręcę jazdę. Jakieś myśli mam dziwne. No ale wytrzymam do wizyty bo nie mam innego wyjścia jeszcze nie całe dwa tygodnie. Jakoś z Niną tak nie miałam, owszem nie mogłam się doczekać wizyt, ale nie czułam takiego lęku jak teraz.
Dodatkowo nie mam żadnych objawów, więc tym bardziej się martwię.
 
Jesssuuuu! Kope lat,jstem na forum.Ale na chwile.Zyje i sie przenioslam na fb.Tyle.Kto wie ten wie.
Annte...ja z obiema ciazami sie nakrecala,bo sie nic nie dzialo.Po 14tyg zalowalam moich zamrtwien.Bedzie dobrze :*
Do zobaczenia...w przyszlosci?!? :*
 
Ja już ciut przeżyłam i wiem ,że zamartwianie się mało daje ,a wręcz szkodzi.Każda ciąża jest inna tak jak każdy człowiek jest inny.Amnte jest dobrze i tak sobie mów ,a że bezobjawowo czyli bez rzyganiny ,opuchłych cycorów,sikania po krzakach,pryszczy i co tam jeszcze może być .To tylko się cieszyć.Masz już malucha który jest absorbujący więc się ciesz ,że braciszek/siostrzyczka Ninki jest takim grzecznym dzieciaczkiem.Fiore FB to FB tu nawet był podział na wiele wątków np zakupy ,jedzenie,ząbki ,zdrowie itp ,a tam groch z kapusta.Wchodze głównie ogladać foty czasem zerkne na dyskusję choć nie wiele wiem.Pisz tu czasem bo ja w wielkiej DOOPIE z nowinkami:-(
 
Azulka, dzięki! Staram się myśleć pozytywnie! Dzisiaj pozytywnie rozwiązałam" problem" mojej pracy. Myślałam że będzie gorzej.
Ninka w nocy płakała, w dzień też dała się we znaki mojej mamie~ "3" w natarciu.
Po południu idziemy świętować 94 urodziny mojej babci, która oprócz bólu kręgoslupa nie ma żadnych innych dolegliwości.
Chyba wiadomość o kolejnym prawnuku będzie najlepszym prezentem. :)
 
Czesc dziewczyny! Oj nam to nigdy nie dogodzi, brak ciazy, ciaza, za duzo/za malo objawow :) Prawdziwe baby jestesmy :p

Zycze komu, co potrzeba w powyzszym temacie, ale tez duzo zdrowia dla wszystkich i nowej pracy, kto potrzebuje (Dusia).

Ja mialam miec rozmowe o prace dzis, ale przesuneli na jutro. Mam nadzieje, ze dobrze pojdzie, bo obecny kontrakt koncze w tym tygodniu. Obym miala tylko 2 tyg przewy - tak jak chce, by pobyc troche z mama. Juz w sobote wylatuje z PL :)
I jeszcze sie pochwale zrobilam sobie prezent - kupilam blender, ale taki super extra o duzej mocy :) Przyjdzie za pare dni, ale juz teraz bardzo sie ciesze!
 
Agasim, chwal się kobieto, który tydzień, jak się czujesz, itd????

Edit: już widzę suwaczek :)

Wikasik, ja zawsze marzyłam o wieloczynnościowym robocie i dostałam na urodziny od męża. Niestety bardzo rzadko go używam, bo pokrywa dziwnie się zasysa przy pracy robota i nie mogę jej sama zdjąć, nawet mój R. ma problem z odkręceniem jej. Próbowaliśmy reklamować, ale dostaliśmy odmowę. Strasznie to wkurzające jest. Kiedyś chciałam zrobić placki ziemniaczane, wszystko starłam i musiałam czekać na R. , aż przyjdzie z pracy żeby mi odkręcił to dziadostwo.

Ninka śpi, a ja zamiast brać się za obiad to się objadam bułką z dżemem i czytam. Dziś na obiad gulasz z kaszą :)
 
reklama
Zgrzeszyłam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:i proszę o wybaczenie ......:cool2:



lepiej mi się pisze na Fb niż tu ...dlatego tak rzadko piszę .....ale postaram się choć ciut poprawić ;-)



Ogólnie to u nas nic nowego :-p dzieć rozwija sie super , czasem nie zdaje sobie sprawy jak szybko ....ja do niego mówię :idź się napić ...idzie ... mówię przynieś książeczkę ...przynosi ...i wiele by tu wymieniać więc rosną nam szkraby jak szalone ;-) czasem aż bym chciała żeby był jeszcze raz taki maluteńki i bym mogła go przytulić, pokołysać,powozić w gondoli :-pa teraz ...tylko chcę go przytulić to ucieka jak błyskawica...owszem czasem sam przyjdzie sie przytulic albo dać buzi buzi ale stanowczo za rzadko :-p ogólnie to rośnie mi mały łobuz i tyle ...potrafi podbieć do szafy i powyrzucać wszystkie ciuchy , dokumenty ,rzucić komórką o podłogę , pilotem a przy tym wszystkim jeszcze się śmieje w głos....czasem ręce i cyce opadają na to co on wyczynia :angry::-p włazi wszędzie , skaczę po fotelach ...normalnie cyrk na kółkach..najlepiej to wszędzie łazić za każdym i nawet nie można spokojnie iśc czasem do wc bo on też musi :sorry2: na spacerach jest na ogól ok ;) bo lubi całe szczęście jeździć w wózku ., latem hitem był rowerek jeszcze do teraz w nim jeździ i pomimo że wcześniej zaczął chodzić to jakoś nie uciekał na nóżki aż się dziwiłam bo wiele mam mówiło że jak dziecko zaczyna chodzić to już nie bedzie chciało jedzić w wózku o rowerku to już w ogóle nie będzie mowy a mojemu się cały czas podoba :sorry2:oczywiscie nie 2 h ale z 1 h spokojnie wysiedzi i jest happy :-) na spacerkach uuuuwielbia kontakt z dziećmi , aż biegnie jak widzi jak jakieś idzie lub jedzie na przeciwko ... o placu zabaw nie wspomnę ;-) jeszcze musimy popracować nad jego zachowaniem bo nie zawsze jest grzeczny ale już na uczył się że jak podchodzi o dziecka to ma robić "aja aja " a nie popychac czy ciągnąć za włosy :p więc są postępy ;-) po za tym jest tez kochany i zabawny :-) że czasem mam go ochotę schrupać ...ale też potrafi wystawić moją cierpliwość na próbę :sorry2: aaaa i uwielbia pieski jak widzi to zaraz woła " ho ho " co u niego znaczy hau :-p no i zbieranie kamyszków to jest to ;-)

z mówieniem to tylko baba, mama,tata ,dzidzia , nie ma , nie a tak to gada po swojemu ;-) i wie kto jest kto :tak: i dużo kojarzy ...np .jak zoabczył paczkę papierosów to pokazuję i mówi tata jak mój kubek od kawy to mówi mama:-D


no i jeszcze jedno rośnie mi mały tancerz ;-) jak tylko słyszy muzykę to chwilę dyla a później karzę mi wstać i mam go brać na ręce i z nim tańczyć :-D mówię wam żadne ćwiczenia tak nie działają jak tańce z 11 kilowym klockiem :-D:-D:-D


nooo teraz śpi więc miałam trochę czasu na wyprodukowanie tego posta :-D choć zapewne nie napisałam wszystkiego co chciałam :-)

buuuziaki :*


sorry że dziś tylko o sobie :zawstydzona/y::cool2::sorry2: :*
 
Do góry