Hej
My pod szczęsliwa gwiazda urodzeni - jeszcze biegunki z prawdziwego zdarzenia nie bylo, zaparc też - to znaczy - maly nie ma zaparć, mama ma meeeega
))
Pieszczoszka:
Auto 3-drzwiowe jak najbardziej!! - Jak drugie auto w domu - absolutnie nie jako jedyne.
Argumenty:
montowanie fotelika bez isofixa w aucie 3-drzwiowym - koszmar
pakowanie dziecka do auta - ujdzie
wzgledy bezpieczenstwa w razie nawet stłuczki i wyciaganie dziecka z tyłu - bez komentarza
pojemność auta (zwykle 3-drzwiowe sa male) - wozek, lozeczko turystyczna, torba dziecka, torba dorosla i inne zwykłe urlopowe bambetle - koszmar
Ja mam 3-drzwiowego Yarisa - i bardzo sobie chwale, wozek mi wchodzi do bagaznika, nawet jeszcze cos tam wsadzę. Musze tylko kupic sobie fotelik, zeby na stale byl zamontowany, bo montowanie tam go to Gehenna
Byl u nas okres, że L sprzedal swoje auto i jeszcze nie kupil nowego i cala nasza rodzinka jeździla przez miesiąc w tym Yarisie - kooooooszmar. Maly z tyłu z Amelią, bagaznik to wozek, lozeczko turystyczne w nogach z tyłu a reszta cala bagazy u mnie z przodu na kolanach.... Dziekuję bardzo.
Teraz znowu mamy dwa auta - L ma Citroena C5 diesel poj 1,6 i pali mu to auto prawie tyle samo co moj benzynowy Yaris 1.0 (ok 6-6,5 l/100km) tak więc duże auto nie musi oznaczać wysokich kosztów. Ubezpieczenie OC w PTUW (pytajcie na Poczcie
)) 380PLN rocznie za Citroena, za Yarisa 300PLN.
My znowu na dzialce cale popoludnie, wlasnie wrocilismy i chlopaki sie kapia razem w wannie
) Mlody przeszczęśliwy na tej dzialce, ja tez
)) Super tak sobie pogrzebac w ziemii, zwlaszcza jak widac efekty
A L na ziemie obojetny, buduje za to tam wesołe miasteczko, restaurację, SPA, kurort i hotel 5-gwiazdkowy
))))