reklama
Tynka5
Fanka BB :)
Azula tak właśnie robię :-). Cycuś tylko i wyłącznie do spania.Na spacery nie zabieram.
U nas spacery wyglądają róznie, jak młody ma dobry nastrój to jest dobrze(tylko spacer nie moze trwać zbyt długo), a jak włączy syrene to wtedy albo wracamy do domu,albo się drze dopóki nie zaśnie.
U nas spacery wyglądają róznie, jak młody ma dobry nastrój to jest dobrze(tylko spacer nie moze trwać zbyt długo), a jak włączy syrene to wtedy albo wracamy do domu,albo się drze dopóki nie zaśnie.
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Tynka no właśnie to darcie na spacerze dlatego na spacer też w kieszeni smoczuś jest bo inaczej masakra.Pieszczoszka nie do uwierzenia,że Laurunia tak szybko wyrosła:-)Fiore Ty też daj takie porównawcze i wszystkie po kolei dawajcie to az niemożliwe ,że one takie okruszki były teraz też maleństwa ale jakby bardziej dorosłe;-).Szkoda,że niektóre dziewczyny całkiem z BB zrezygnowały.Jak jednak nas podczytujecie to przynajmniej fotkę maluszków dajcie urodzinową
anik.
Mama Krzysia :)
Hej
Na spacerze Krzyś rzadko śpi - raczej siedzi i podziwia, czasami jakiegoś chrupka albo paluszka wcina sobie Cyca miał w buzi jak było zimno, a teraz będziemy wychodzili już bez smoka
Na spacerze Krzyś rzadko śpi - raczej siedzi i podziwia, czasami jakiegoś chrupka albo paluszka wcina sobie Cyca miał w buzi jak było zimno, a teraz będziemy wychodzili już bez smoka
natalka1704
Fanka BB :)
hej laseczki
My póki co bez smoka na spacer się nie ruszamy bo..... A ) mój mały bez niego nie zaśnie a śpi bardzo często na spacerze B ) jak by się rozwył to wolę mu dać smoka niż nosić pana na rękach jak nie śpi to po dłuższym czasie już mu się nudzi i buczy...teraz to pól biedy bo jak już chodzi to go wysadzę i będziemy sobie dreptać po parku ale czasem właśnie musiałam lecieć do chaty bo wył albo brać na ręce całe szczęście rzadko to się zdarzało
Ja przed moim muszę wysoko chować smoka bo on jak tylko zobaczy że leży w jego zasięgu to myk myk do niego i korek już buzi :-)
Ogólnie to nic u nas nowego tylko w mojej głowie natłok myśli bo obmyślam już roczek co i jak i gdzie i dlaczego i po co zaraz juz 3 maja bo zleci jak szalony ten czas to chcę mieć wszystko zapięte na ostatni guzik ;-)
:*******
My póki co bez smoka na spacer się nie ruszamy bo..... A ) mój mały bez niego nie zaśnie a śpi bardzo często na spacerze B ) jak by się rozwył to wolę mu dać smoka niż nosić pana na rękach jak nie śpi to po dłuższym czasie już mu się nudzi i buczy...teraz to pól biedy bo jak już chodzi to go wysadzę i będziemy sobie dreptać po parku ale czasem właśnie musiałam lecieć do chaty bo wył albo brać na ręce całe szczęście rzadko to się zdarzało
Ja przed moim muszę wysoko chować smoka bo on jak tylko zobaczy że leży w jego zasięgu to myk myk do niego i korek już buzi :-)
Ogólnie to nic u nas nowego tylko w mojej głowie natłok myśli bo obmyślam już roczek co i jak i gdzie i dlaczego i po co zaraz juz 3 maja bo zleci jak szalony ten czas to chcę mieć wszystko zapięte na ostatni guzik ;-)
:*******
Oj jak mnie tu dawno nie było, dziś w pracy luz więc podczytuje co tam u Was. Niewiarygodne jak ten czas leci. Miło Was znów "widzieć". U nas wszystko ok, mała zrobiła już swoje pierwsze kroczki ale póki co woli raczkować. Niestety choróbska nas nie opuszczają, nie wiem czy to jakieś fatum ale odkąd w grudniu sie przeprowadziliśmy maluchy chorują na zmianę, regularnie. Mnie też ostatnio dopadło zapalenie oskrzeli. Ząbki Olka ma tylko 4, od 17 czerwca idzie do żłobka, Mateuszek do szkoły zapisany a tak po za tym u nas nic nowego. Mam nadzieję, że mogę do Was znów wrócić????
pieszczoszka1988
Jestem mamusią
ja już nie pamiętam jak lala była taka mała :-(
reklama
justynamika84
Fanka BB :)
Witajcie po dlugiej przerwie:-) Mam nadzieje że ,mogę wrócić, chociaż czasu brak, bo młoda pomimo że super zaakceptowała nianię to jak wracam do domu z pracy to przylepa się nie chce odkleić ode mnie. Mamy trochę problemów ze spaniem i usypianiem. Julia przez jakiś czas budziła się w nocy i tak jakby chciała nadrobić stracony czas z mamą bo chciała się bawić i przytulać np od 1 do 4 rano:-)W pracy jakoś idzie ale nie będe ukrywać że jest ciężko. U nas ogólnie nic specjalnego się nie dzieje, młoda stoi i chodzi ale tylko przy czymś, nie stawia samodzielnie kroczków ale mnie się do tego nie spieszy:-) Na szczęście omijają nas choroby i oby tak dalej. Wreszcie się zrobiła spacerowa pogoda, więc młoda pokochała huśtawki, oczywiście wózka nie lubi i najlepiej by było na rękach:-):-)No nic mam nadzieję że ktoś zauważy że wróciłam:-) Miłego i spokojnego weekendu bo ja dopiero zajrzę do Was po weekendzie:-)
Podziel się: