reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Flaurka mi nie wypada torta i kiełbachę z grila po prostu roczek jest z msza w kościele obchodzony uroczyście jak chrzest czy komunia.Trzeba i tort i sałatki i zimną płytę i coś na ciepło i dodatkowo jakieś ciasta może lody jak będzie ciepło.Grilowanie to może za rok.No ale co kraj to obyczaj.Następna taka impreza to nasza 25 rocznica ślubu w sumie w tym roku ale kościelny był brany rok później więc za rok będziemy obchodzili też z mszą uroczyście wypada w lipcu.I potem dopiero komunia.Amelka uwielbia ludzi zaczepia ich odwzajemnie uśmiechy im wieksza impreza tym ona byłaby szczęśiwsza.U nas pruszył śnieg no chwilę ale wiatr słaby ale mroźny ja już mam dość chcę słońca nawet wiosennego ciepłego deszczyku ale niech ta zima się dyma:tak:
 
reklama
Byłam dzisiaj w Kościele na mszy ( bo była msza za dzieci chrzczone w 2012roku) Ksiądz pobogłosławił Laurunie :)
Noc była lepsza bo Laura obudziła się tylko 3 razy więc super w porównaniu z ostatnią nocą gdzie wstawałam chyba co 30min do niej.


Kasiula nie strasze ale sama widzisz co sie dzieje;(




azula - u nas tez tak jest :)
 
Wy o roczkach..
ja dopiero o chrzcinach,,

były mega udane.
napracowałam się, pomimo, iż robiliśmy w restauracji. było warto! wszyscy zadowoleni.
ja niedospana, ale z masą pozytywnych emocji, także spac nie mogę!!!!!:-D
muszę ochłonąc!

ps. u nas na chrzcinach były 23 os.
Młody mega spokojny, bawił się sam ładnie albo pozwalał na targanie przez innych.
z restauracji większosc gosci przeniosła się do nas do domu, na kawkę /jeszcze/
Mlody dalej anioł.
będę go chrzcic codziennie :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam i tutaj po szalonej nocy. Szalonej bo Ula obudziła się dopiero o 5:20 na karmienie co jest jakimś ewenementem ;-)
Dzisiaj już idę do pracy i nie chce mi się przeokrutnie ale co zrobić. Muszę podopiecznym powiedzieć, że odchodzę i obawiam się, że po tej informacji będę miała 2 razy tyle roboty ;-)

U nas wczoraj zrobiła się piękna wiosna i mam nadzieję, że tak już będzie bo mam alergię na białe lecące z nieba. Wam również wiosny życzę.
 
Witajcie Kochane,
u nas sniegu tez brak,ale nie wiem gdzie ta nasza "wloska wiosna",co roku o tej porze chodzilo sie-dzieci bez czapek,my w lekkich kurteczkach,a tu znowu nie dosc ze popaduje z zapowiadaniem duzych ulew od dzis,to jeszcze zimno jest.Tak naprawde zimno,jakies 10°C ponizej normy,wiec niecale 5°C z zimnym wiatrem z polnocy.Ponoc od weekendu ma sie ocieplic i to tak sporo.
Dzis V miala isc na caly dzien do przedszkola,ale ma lekko podwyzszona temperature(i wlasnie zaczela pokaslywac),ja nie mam serca isc z dwojka w ulewe i wielki wiatr,a do tego rozklada mnie przeziebienie,wiec siedzimy w domu.S oczywiscie do poznej nocy w pracy :-(
Leo nad ranem po 5 zaczal sie przebudzac po papaniu o 2,ale oficjalnie wstalismy dopiero przed 8.Dzien czas zaczac :-)
 
U nas totalne wariatkowo...Colin w koncu ma dwunoznego kompana do szalenstw.Tluka sie na okraglo a ja juz mam coraz wiecej siwych wlosow.Moja akrobatka mysli ze jest koza bo wczoraj wdrapala sie na slizgawke do polowy nie wspominajac ze musielismy kupic dolna barierke zabezpieczajaca na schody bo z predkoscia swiatla leci sama po schodach na gore.Jest totalnie inna od Colina...wszedzie jej pelno i ryczy z byle powodu.
Teraz komunikat dla tych spragnionych wiosny...a wiec wiosna napewno nadejdzie do polski poniewaz u nas bylo wczoraj w sloneczku 20 stopni a do konca tygodnia ma juz byc pogoda krotkorekawkowa.Prognozuje ze w PL tez za kilka dni powinno byc przyjemnie.
Urodziny tym razem spedzamy w naszym malutkim gronie gdzies w jakims parku rozrywki a potem moze kaffka i ciacho dla tych co beda chcieli i pamietali.
W sierpniu lecimy w 4 ke na moje upragnione malediwy...mysle ze wszyscy po troszku beda mieli prezent...a ja najwiekszy tylko trzeba sie za odchodzanie wziasc bo kiepsko z bikini figura.
 
Hej

popijam właśnie kawkę, nie mam weny, żeby zabrać się za domowe roboty. Śnieg leży, topnieć nie chce, są go takie ilości, że mdli mnie jak patrzę przez okno. Nie wiem, kiedy on stopnieje, mam nadzieję, ze do maja zdąży. Ale przed nami światełko w tunelu - w weekend ma być ładna pogoda, więc startujemy z remontem! Wreszcie. Już się nie mogę doczekać, wreszcie do siebie pójdziemy :)
 
reklama
Witajcie, jak dziś odsłoniłam rolety i zobaczyłam ten głupi śnieg lecący z nieba to straciłam wenę na cokolwiek oraz nadzieję na nadejście wiosny. Na szczęście wypogodziło się i wyszło piękne wiosenne słonko, więc o 10 byłyśmy już z Ninią na spacerku. U mnie śnieg w zasadzie zniknął bo wczoraj popadał deszcz, ale wiosnę już czuć w powietrzu. Już nie mogę się doczekać nie tyle krótkiego rękawka co zrzucenia tych kozaków i płaszczy oraz schowania śpiworku z wózka, żeby moje dziecko miało trochę swobody.

Suse, zazdroszczę Malediwów, to też nasze marzenie, mam nadzieję, że je zrealizujemy. A moim jeszcze większym marzeniem jest Madagaskar ale to już koszt samej wycieczki koło 15000 zł. Na to mnie nie stać.
A jeśli można wiedzieć to jak kształtują się u Was ceny wycieczek na Malediwy?
I też czekam na filmi z Malutką i Colinkiem.

Fiore, kurujcie się tam i nie daj się brzydkiej pogodzie.

Anik, oby remont szybko się skończył :)

Nasze plany mieszkaniowe nieco się przesunęły, a raczej zostały odłożone ze względu na różne problemy. Ale nie będę się o tym rozpisywać, jak coś się wyjaśni to będzie ok, a jak nie to może Malediwy??? :)

Ninka dzisiaj w dzień spała 3 godziny, aż poszłam ją budzić bo się wystraszyłam, że coś nie tak z nią. Na szczęście wieczorem poszła normalnie spać. Teraz przytrzymujemy ją dłużej, żeby latem można było dłużej na dworku posiedzieć, a nie pędzić sdo domu bo dziecko śpiące.

Chciałam kupić Nince jakąś sukienkę na roczek, albo jakiś komplet ale przypomniało mi się, że kiedyś dostałam od koleżanki wór ciuchów - przejrzałam i znalazłam piękną błękitną sukienkę, więc problem z głowy i kasa zaoszczędzona, chociaż na to konto kupiłam jej dziś spodenki 3/4 już na prawdziwą wiosnę. Reszta kaski pójdzie na buciki do chodzenia, jak Ninia zacznie chodzić, bo jak na razie drepcze wzdłuż wersalki i nas , ale sama jeszcze się nie odważyła.
 
Do góry