reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2012

Azula - to ja sie teraz wywyższe, bo nas raczej stac i mamy kase na wiele rzeczy, a i ja i Hubert w lumpach sie ubieramy - bo ja to po prostu lubie:) Ubranka nowe to moze ze 3 kupilam i tylko wtedy kiedy lumpowe poszukiwania nie przyniosly efektu. Po prostu uznaje, ze bez sensu wydawac wiecej kasy na cos co mozna miec za mniej, a metki i lans moze w zeszlym wieku mnie obchodzily:)

Tak wiec ja tez patologia:) Wozki mam dwa, jeden dostany za darmo a drugi kupiony za zawrotna kwote 120 PLN. Wedlug mnie to nie sprawa nawet zamoznosci, tylko stylu zycia i proorytetow - mam kolezanki, ktore zanim cos pochwala to na metke patrza. A ja sie usmiecham z rozbawieniem na to i tyle - no jak ktos tak musi?:)))

Niedawno Leszek dal Amelii zestaw kucykow - ze 20 sztuk. Cieszyla sie jak dziecko (hehe). Zabrala jednego do przedszkola. Nastepnym razem jak przyjechala to nie chciala sie nimi bawic, zapytana dlaczego powedziala, ze Olinka jej powiedziala, ze to nie jest prawdziwy Pony, bo nie ma znaczka takiego i ze to podrobka. A mama Olince kupuje tylko oryginalne zabawki. Brawo dla mamy Olinki.

To tyle w kwestii wydawania kasy na dzieci. Ile z tej kasy sluzy rzeczywiscie dzieciom a ile mamom - tu jest pies pogrzebany. Jak Polska stara tak zawsze dzieci dodzieraly ciuchy i buty po rodzenstwie, a jakos epidemii wad postawy czy kalectwa nie bylo. Wiec drogie mamy - jak macie ochote kupowac wciaz nowe buty po 200PLN - prosze bardzo, ale na pewno wiecej korzysci z tego beda mialy firmy obuwnicze i ego rodzicow niz zdrowie dzieci - bo uzywane buty uzywane przez miesiac i to sporadycznie - przy takich malych dzieciakach - to raczej nikogo nie wykoslawia.
 
reklama
Flaurka - :-D:-D u nie o wywyższanie chodzi, bo ja też biedy nie klepię, stać mnie na wiele rzeczy (nigdy nie ukrywałam, że lubuję się w markowych i dość drogich kosmetykach :-p:rofl2:) ale czy o to chodzi, żeby chwalić się wszem i wobec, ze ja to kupuję dziecku buty w Bartku czy jakimś innym markowym sklepie? Mój dostał włochate białe kozaczki z przeceny w H&M za bagatela - 29 zł. :tak: I jeszcze specjalnie większe kupiłam, bo tej Pyzie noga szybo rośnie. Wózek też mam używany - odkupiony od znajomych, malinowo-czerwony z czarnymi wstawkami - idealny dla dziewczynki ;-):sorry2: w ubrankach używanych moje dziecko chodzi - zdziera np. po starszej koleżance :-p a w tym przypadku ja nie widzę wiele więcej poza powiedzeniem "mam kasę i mogę..."
 
Dziewczyny wyluzujcie- widzę, że niektóre się podminowały a ona nawet o tym pojęcia nie ba, bo nas nie czyta. Napisała jak zawsze po swojemu i co kto musi i powinien i się zmyła. Ja na to leję. Bo nie o kase tu chodzi a o miłość rodzicielską, której nie kupi się markowymi metkami.
 
a swoja droga jakie to przykre ze niedlugo nasze dzieciaki beda byc moze lekcewazone albo uslysza przekre slowo bo nie maja czegos i czy owegos oryginalnego badz - co mnie przeraza- komorek, tych gier play station czy jak to sie pisze i beda na nas wymuszaly badz wypraszaly zeby im to kupic :-( nie chcialabym zeby moje dziecko czulo sie gorsze od innych bo nie ma czegos ale uwazam za bezsens kupowac za szybko nie wiadomo jak drogie gry czy telefony....


.... ja tez lubie dobre jakosciowo rzeczy, ale przewaznie jest tak ze szukamy ich uzywanych albo dostajemy (tu dziadki sie wczoraj szarpneli ze w szoku bylam na rowerek trzykolowy dla malego)albo nie kupujemy- ciuchy to ja zawsze kupuje po przecenie a 90% dostalam od kolezanki co lubuje sie w lumpku- a w polskich lumokach te ciuchy sa tak cudowne ze strasznei wam tego zazdroszcze- a moze i nie bo bym tak stracila krocie ;-)
 
To mam nadzieję, że z tymi zakupami to nie o mnie. Ale co do używanych rzeczy, żeby Was nie skłamać ja 90% ubrań dla młodego mam używanych. Poza tym po trzech kuzynkach i znajomej z pracy dzieciach to naprawdę tyle się tego nazbierało, że ja od urodzenia młodego co najwyżej 10 rzeczy nowych mu kupiłam plus to co czasem dostawał od babć w prezencie. No bo przecież ile taki maluch pochodzi w tych ubraniach? Większość rzeczy jest jak nowa.

Pieszczoszka no to mnie pocieszyłaś z tą 8 bo jak gorsze jest kanałowe to może i bym nawet to przeżyła ;-) Ale ten strach przed wyrywaniem ósemek wynika chyba z tych wszystkich opowieści. Moja znajoma z pracy ma straszne przeboje z zębami i jak się jej czasem nasłucham to mam ochotę wziąć L4.

DrAsia co do żłobka to mam dylemat. Podoba mi się ten, w którym jest Amelka in cena też jest atrakcyjniejsza niż standardowo w prywatnym więc całkiem ok. Mam jeszcze opcję z opiekunką bo sąsiadka z bloku powiedziała, że mogłaby za 50 zł dziennie siedzieć z młodym więc też całkiem całkiem. Wychodziłoby 1000 zł. Więc u mnie rachunek wygląda tak, że i tak do żłobka bym musiała młodego zawozić więc jak dodam paliwo (bo obecnie do pracy jeżdżę tramwajem) to mi wyjdzie podobnie jak opiekunka. Z drugiej strony jak patrzę jak młody się bawi czasem z innymi dziećmi to wiem, ze byłby w żłobku w swoim żywiole więc sama nie wiem. Inna sprawa, że jak ja policzę opiekunkę albo żłobek to z moimi zarobkami bardziej opłacałoby mi się za chwilę zostać w domu z młodym. Mąż mi powiedział żebym szukała drugiego dzieciaczka do opieki i została w domu to też by wyszło dobrze, ale już sama naprawdę nie wiem co mam robić. A do kwietnia muszę zdecydować.
 
witam w piatkowy poranek!
U nas pogoda do duszy pada i nici ze spacerku. mlody jak zwykle wstal o 6:30 wyspany i gotowy do zabawy ale napewno juz kolo 11 padnie na 1h moze 2h to zrobie obiadek. Jestem jakas nie do zycia , przydalo by sie wypic kawke tylko ja tak nie lubie pic sama:/
Dziewczyny co do uzywanych rzeczy to super jak sie ma od kogo dostac lub jak mozna kupic w lumpku bo tak jak piszecie takie malutkie dzieci nawet nie sa w stanie zniszczyc ich buciki sie ubiera tylko do wozka bo dziecko nie chodzi wiec w czym problem. czasami rodzice kupuja dziecku buty a dziecko ma zalozone raz moze dwa i odsprzedaja to co juz ich nie kupic. Ja to zaluje ze nie mam od kogo odkupic bo byla bym zadowolona ale i tak bardziej jestem zadowolona jak uda mi sie kupic ciuszki malemu po przecenie.
Leo nadal kciuki zacisniete , Fiore duzo sil
za potrzebujace&&&&&&
Natalka milego wypoczynku
 
kattul no kanałowe to czujesz cos a przy wyrwaniu ósemki kompletnie nic!!!! nawet nie wiem kiedy wyciągła tego zęba byłam w szoku!!!


Laura spała od 19:40 do 8:15 :D:D:D było by idealnie gdyby jeszcze nie wstawała w nocy :D


Powiedziałam dentystce,że ten mój strach właśnie jest z tego,że naczytałam się na internecie... a dentysta do mnie: i co przeczytałaś? ,że jak wyrwę ci ósemkę to pewnie razem z płucami hehehehe :D nawet asystentka dentystki miała polew ze mnie :p
 
Hej

Witam się z Wami po dłuuuuugiej przerwie.
W końcu mam internet:biggrin2:. Na nadrobienie wszystkiego nie mam szans,ale postaram się teraz być na bieżąco.
Jejku jak ja się za Wami stęskniłam,nie raz myślałam co tam u Was słychać.

U mnie wszystko dobrze. Wreszcie, bo pierwsze 2 miesiące tutaj to był istny koszmar. Praca która miała być od zaraz okazała się niestety niewypałem ( ktoś wszedł na miejsce Ł). Swięta i sylwester były okropne,bez kasy, z dala od rodziny i z wielką niewiadomą co będzie dalej. Na szczęście dzięki bratu i przyjaciołom jakoś przetrwaliśmy a Ł zaraz po nowym roku znalazł nową lepszą pracę.
Najgorsze co nas tutaj spotkało to była strata naszego 3 dziecka, do dzisiaj wyrzucam sobie że gdybyśmy zostali w Pl nic złego by się nie stało.Tylko dzięki L i dzieciakom jakoś to przetrwałam. Wiele łez przez ten czas wylałam,ale teraz jest juz dobrze.
Z pozytywnych wieści to takie, że moja kochana córa chodzi do szkoły i radzi sobie całkiem dobrze.I co najważniejsze lubi tam chodzić.
Jestem z niej strasznie dumna:tak:.
Ok zmykam pooglądać galerie,ciekawa jestem jak Wasze szkraby podrosły.
 
Dziewczyny wyluzujcie- widzę, że niektóre się podminowały a ona nawet o tym pojęcia nie ba, bo nas nie czyta. Napisała jak zawsze po swojemu i co kto musi i powinien i się zmyła. Ja na to leję. Bo nie o kase tu chodzi a o miłość rodzicielską, której nie kupi się markowymi metkami.

Masz rację, ale nie lubię czegoś takiego:no:

Hej,

nocka w miarę, o 5 pobudka na piciu i o 8:30 zaczęliśmy dzień - jakże paskudny i deszczowy...

aga - ja też nie lubię sama pić kawy, ale już się przyzwyczaiłam, mąż pije ją rzadko więc nie mam z kim :-p

andav - bardzo przykre, bo jak widzę takie małe dzieciaki z takimi gadżetami, że głowa mała, to coś mi się robi... A w większości przypadków to rekompensata za to, że rodzice nie poświęcają dziecku tyle uwagi ile powinni - więc wygodniej powiedzieć "pograj na komputerze" i samemu obejrzeć sobie tv, niż pobawić się z maluchem... A co do markowych rzeczy - no to widzisz... cóż poradzić? Jeszcze kiedy ja chodziłam do szkoły, to jakoś tego tak się nie doswiadczało - były dzieci bogatsze, były biedniejsze, ale nikt nikomu nie patrzył na metki... ale u mojego brata - na porządku dziennym było wyrzucanie przez jego kolegę po każdym wf-ie koszulki z adidasa do kosza, bo "nie opłaca się prać" :baffled:

Tynka - kochana, przytulam mocno... nie wyrzucaj sobie, nie jesteś niczemu winna. Ciesze się, że u Was lepiej się układa.
 
reklama
Tynka wlasnie myslalam o was czesto tylko zapomnialam twojego nicku i nie wiedzialam o kogo sie dziewczyn zapytac :) ciesze sie ze wam sie jakos uklada i strasznie mi przykro z powodu straty!!


anik- co ty mowisz- wyrzucal koszulki po wfie do smieci!!! ja nie moge- jak wychowac nasze dzieci zeby byly normalne???? mam nadzieje ze to tylko w duzych miastach takie chore dzieciaki hoduja i u nas na prowincji mlody nie doswiadczy takich ponizen:-(
 
Do góry