reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

He he:) Annte caraz nas więcej:)

Mój pomidory je w zupce i w spaghetti z kurczakiem:)

Wczoraj odkryłam u Mikusia trzy kolejne zęby:) A więc mamy górne i dolne jedynki i dolne dwójki:)
 
reklama
A już myślałam że jakaś dziwna jestem. Miał właśnie ostatnio problemy z jedzeniem przez te zęby więc kombinowałam. Zasmakował mu słoiczek gerbera z pomidorówką, więc "odtworzyłam" przepis. Pomidory z puszki (jakoś tak bardziej ufam w zimę tym puszkowym). Pomidor z puszki+marchewka+ odrobina pietruszki i cebuli. Wciąga aż miło ;)

Niby nie powinnam mu jeszcze dawać, bo alergik. Ale daje już jakiś czas i nie wysypało go ani żadnych innych sensacji nie było. W ogóle te uczulenia jakieś dziwne są, nic co mu do tej pory dawałam go nie uczuliło. Wysypuję go tylko jak jest chory ;)
 
Ostatnia edycja:
Hej ;)

little_nina - mój też jadł pomidory - w zupie, spaghetti, z rybą... słoiczkowe i te z puszki, jak gotowałam mu sama ;) Oooo muszę i ja ten przepis wypróbować, bo mój słoiczkową pomidorówkę też lubi ;) a moją już niekoniecznie...

annte - trzymam kciuki za staranka :) powiem Ci, że z moim M. też rozmawialiśmy o drugim dzidziusiu (zmiękłam w końcu) i w sumie stwierdziliśmy, że czerwiec/lipiec to dobry moment, żeby zacząć się starać, żeby dzidziuś znów na wiosnę był :) tylko albo ze mną jest coś nie tak, albo nie wiem - ja mam obawy, jak damy radę, czy ja sobie poradzę z dwójką... tylko im wcześniej, tym lepiej - i dla nas i dla dzieciaków... Duzo we mnie emocji, kiedy o tym myślę ;)
 
Oczywiście że dasz sobie radę! Ja też bym chciała się o drugie już starać, ale na razie warunki mieszkaniowe nie takie.. na 40 metrach i jednym pokoju to ciężko troszkę.

A pomidorówkę robiłam kierując się składem na opakowaniu słoiczka, z lekkimi zmianami, np. zamiast chyba skrobii kukurydzianej użyłam kaszki odrobinę. No i smakuje młodemu bardzo, robię w różnych wersjach, dzisiaj ma spaghetti ;)
 
CXześ dzisiejszo po mszy wróciłyśmy szybkim marszem do domu bo jest bleeee wieje i zimno więc spacer sobie darowałam.Co do pomidorów to ja dawałam w zupie i w leczo jarskim bez kiełbasy papryka duszona też jej smakuje .W sumie to je co my :tak:
 
Witajcie!
U nas piękna pogoda, słonko świeci, ale wieje jak nad morzem. Mała z R. poszła rano na spacer, a ja do pracy. Obiad u teściów. A teraz moje borsuki śpią a ja piję kawę i objadam się obwarzankami, kupiłam na kiermaszu z okazji Kaziuków Wileńskich.
Co do dzidziusia, to stwierdziliśmy, że nie ma co czekać i od razu trzeba się starać, bo później jak się wyjdzie z pieluch to sie będzie chciało jeszcze mniej, dlatego latem zaczynamy starania o synusia dla tatusia. Oczywiście nikomu mieliśmy nie mówić, ale mój R. już dziś wypeplał swoim rodzicom. No trudno. Teść aż mnie wyściskał.

Anik, ja jakoś o tym nie myślę, ale drugie dziecko chyba mobilizuje do większego zorganizowania się, więc mam nadzieję, że dam radę, zresztą nie ja pierwsza i nie ostatnia. Bardzo bym chciałam, żeby urodzić na wiosnę, jak Ninkę, ciekawe czy znów uda się za pierwszym podejściem. Szczerze mówiąc to nie mogę się doczekać.

Little, my mamy nie wiele więcej miejsca, tyle że dwa pokoje, więc jakoś się pomieścimy. Nawet R. stwierdził, że nie metry są najważniejsze, no ale w jednym pokoju to fkatycznie nie bardzo.

Moja surowego pomidora jeszcze nia jadła, ale przetworzonego jak najbardziej, w zupce pomidorowej, spaghetti, rybce w pomidorach.
 
No my problemów z mieszkaniem już nie mamy - w przyszły weekend startujemy z remontem domku i wynosimy się w góry. Więc ten argument jakby mi odpadł... A z ty się zgadzam - że jak się wyjdzie z pieluch i zacznie wreszcie wysypiać, to potem ciężko będzie z tego zrezygnować na rzecz maluszka...
 
reklama
A Oliwia aksmobulki zrobiła sie tak słodka pyza.Chyba jednak moja gąsienica najmniejsza:blink:dzieciaki takie już coraz bardziej dzieciakowe ,a nie niemowlaki:tak:wszyskie super .Czekam na rodzeństwo naszych majówiątek .Przynajmniej popatrzę na bobaski(synowa też na razie nie bardzo chce drugie )
 
Do góry