Pieszczoszka - nie gadaj, że pies będzie miał więcej czułości niż Laura, i że nad nią zapanujesz jak podrośnie;p rocznemu dziecku ciężko wytłumaczyć "nie wolno", wiem z doświadczenia. poza tym napisałam ja patrzą ludzie z schroniska, niekoniecznie to się zgadza, ale tak zakładają.
ja sobie nie wyobrażam psa śpiącego z nami w łóżku.. w ogóle tych kudłów wszędzie jak u mojej teściowej.. strach dziecko na podłogę położyć, ba! na kanapę! ciągle wyciągam kłaki z jedzenia (taaa, szczęściarz) i wkurza mnie szczekanie, które budzi dzieci;p
oczywiście kocham psy, ale nie ma opcji, że będą wchodziły nam na głowę. w naszym domu obowiązują zasady, my je przestrzegamy, dzieci i zwierz też będzie. z resztą widać po naszym kocie - nie wejdzie na stół, kanapę, matę Hani i co zadziwiające - woła na pole noce spędza w garażu, przy piecu.
w ogóle wg mnie ludzie w blokach nie powinni mieć dużych zwierząt. zastanawiam się, czy w ogóle jakichkolwiek poza rybkami, czy myszą. pies, czy kot potrzebuje przestrzeni, biegania, taplania się w błocie, czy wylegiwania w słońcu. zwierzęta są tworami natury i tam powinny być, jeśli już człowiek je oswaja to powinien im zapewnić jak najbliższy z nią kontakt.
wierzę, że Wasz pies będzie miał zapewnione długie spacery i biegi (przecież będziesz chodzić z Laurą na spacery), ale wielu ludzi wyprowadza psa tylko na siku i kupę, czy taki pies jest szczęsliwy?
Natalka -masz rację a ztym zostawieniem dzieci nie jest łatwo.. lekarz jest tylko do 15, czyli nie zdążę przed powrotem Miśka z pracy, a dziadki wymyślają, w ich mniemaniu nawet w ciąży chodziłam za często, nic się nie dzieje, dawniej nie było lekarzy i antybiotyków, ludzie robili w polu i byli zdrowi. z dziećmi zostają sporadycznie, a i tak zaraz wydzwaniają nawet jeśli dzieciaki sa grzeczne bądź śpią, a tekst "proście boga o szybki powrót" doprowadzają mnie do szału..
jakoś to sobie zorganizuję, ale nie będzie łatwo;p
Olisia - lakarze przepisują takie leki jeśli większe jest prawdopodobieństwo wyleczenia niż powikłań. ludzie czasem przesadzają, na każdym leku jest masa działań niepożądanych, a ile z nich miałaś? uspokój się i nie martw się na zapas, oczywiście Olę obserwuj. życzę zdrówka bidulce:*
ja sobie nie wyobrażam psa śpiącego z nami w łóżku.. w ogóle tych kudłów wszędzie jak u mojej teściowej.. strach dziecko na podłogę położyć, ba! na kanapę! ciągle wyciągam kłaki z jedzenia (taaa, szczęściarz) i wkurza mnie szczekanie, które budzi dzieci;p
oczywiście kocham psy, ale nie ma opcji, że będą wchodziły nam na głowę. w naszym domu obowiązują zasady, my je przestrzegamy, dzieci i zwierz też będzie. z resztą widać po naszym kocie - nie wejdzie na stół, kanapę, matę Hani i co zadziwiające - woła na pole noce spędza w garażu, przy piecu.
w ogóle wg mnie ludzie w blokach nie powinni mieć dużych zwierząt. zastanawiam się, czy w ogóle jakichkolwiek poza rybkami, czy myszą. pies, czy kot potrzebuje przestrzeni, biegania, taplania się w błocie, czy wylegiwania w słońcu. zwierzęta są tworami natury i tam powinny być, jeśli już człowiek je oswaja to powinien im zapewnić jak najbliższy z nią kontakt.
wierzę, że Wasz pies będzie miał zapewnione długie spacery i biegi (przecież będziesz chodzić z Laurą na spacery), ale wielu ludzi wyprowadza psa tylko na siku i kupę, czy taki pies jest szczęsliwy?
Natalka -masz rację a ztym zostawieniem dzieci nie jest łatwo.. lekarz jest tylko do 15, czyli nie zdążę przed powrotem Miśka z pracy, a dziadki wymyślają, w ich mniemaniu nawet w ciąży chodziłam za często, nic się nie dzieje, dawniej nie było lekarzy i antybiotyków, ludzie robili w polu i byli zdrowi. z dziećmi zostają sporadycznie, a i tak zaraz wydzwaniają nawet jeśli dzieciaki sa grzeczne bądź śpią, a tekst "proście boga o szybki powrót" doprowadzają mnie do szału..
jakoś to sobie zorganizuję, ale nie będzie łatwo;p
Olisia - lakarze przepisują takie leki jeśli większe jest prawdopodobieństwo wyleczenia niż powikłań. ludzie czasem przesadzają, na każdym leku jest masa działań niepożądanych, a ile z nich miałaś? uspokój się i nie martw się na zapas, oczywiście Olę obserwuj. życzę zdrówka bidulce:*
Ostatnia edycja: