Pieszczoszka - można przytyć mało. z Bartkiem osiągnęłam w dniu porodu 80,5
start z nadwagą, więc to "tylko" 15,5kg. z Nutką miałam przeboje szpitalne, więc chudłam chyba z pół roku. w sumie przytyłam 6kg, zaraz po porodzie (rano, bo rodziłam o 23) było -7, a dziś jest -10 i stoi od końcówki maja. osiągnęłam wagę sprzed Bartka, ale jak mówiłam - do ideału to mi brakuje 10 kg. specjalnie się nie odchudzam, bo musiałabym rzucić mój nałóg - czekoladę, a zwyczajnie nie mogę, nie mam tak silnej woli, wiem co mówię - próbowałam, mój rekord to 2 dni w męczarniach. jedyne co mi w moim ciele przeszkadza to właśnie brzuch i boczki, ostatnio coś mi się porobiło i wyglądam śmiesznie - ręce i nogi mam chude (najbardziej palce u rąk- wyglądają jak kości powleczone skórą), a brzuch wiadomo jaki.. myślę nad jakimś ujędrniczem, na pewno troszkę pomoże, wiem to z doświadczenia, z tym, że ja jestem leniwa bestia - zarzucę smarowanie po tygodniu
rozstępy mam po Bartku - dużo małych, z Nutelką jedynie mi się 2 powiększyły, ale o dosłownie cm. u nas są w genach, moja babcia, mimo że zaprzecza ma ich mnóstwo, a matka nie ma żadnego, a rodziła 4 razy
w sumie to już się nimi nie przejmuję, po co skoro nie da się ich usunąć? w cięższych chwilach tłumaczę sobie, że któregoś dnia wydam fortunę na ich usunięcie i będzie cacy
dziś mam coś dobry humor, mimo, że wstawałam w nocy z tysiąc razy i ostatecznie pobudka była o 6;30. może to za sprawą słonka, które już widać?
A! Nutelka mi zgrzyta zębami i to jak diabli. nauczona doświadczeniem przejrzałam każdą jej kupę w poszukiwaniu niechcianych gości, ale nic - czysto
wczoraj wzięłam ją na spacer - pierwszy od października, oczywiście po kłótni z Miśkiem, bo "przecież mała ma katar i jak się rozchoruje to sama sobie pojadę do lekarza". myślę, że zeszło nas z 20minut, bo mrozik był i co gorsza wiatr, może te spacery jakoś ją wzmocnią, bo oszaleję (kilolek - my też chorzy od września, niech żyje przedszkole!).
Mysio - widzę, że poznajesz uroki mobilnego dziecka
hihi - wszystko przed Tobą
Katasza - przypomniałam sobie, że pytałaś co to za lek na wzmocnienie odporności, już idę sprawdzić i napiszę
e: immunotrofina - 1x 4ml przez 3 miesiące.