reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
A ja własnie skończyłam czytać czesc 2 :D czekam juz na 3 :-) nic nie bede pisać o książce bo same sobie poczytacie , wtedy bedziemy dyskutowac :-)

Anik zgadza sie ja nie potrzebuje ciszy ....teraz czytalam przy włączonym tv i nic a nic mi nie przeszkadza wrecz przeciwnie ...nie nawidze czytac w ciszy ...musi mi cos tam buczec z daleka ...a i tak jak sie wczytam to zapomina ze tv czy radio gra :tak:

Fiore obejrzalam wszystkie czesci Pottera ;-)miłego ;-)

Moj wypil mlesio na spiocha o 22 i nyna dalej ..oby do rana;-)
 
Baby Dancing to Beyonce- Single Ladies - YouTube

Umarlam:)



Czarnula - nie boj sie - jeszcze tak nie bylo, zeby jakos nie bylo. Życzę Ci, by zmiany w Waszym zyciu byly zmianami na lepsze.

Doczytałam, ja to ta zimna wredna i wyrodna matka, co dziecko oddala a sama do pracy poszła, wiec bede nieobiektywna. Powiem tylko ze swej strony, ze jestem jak nowo narodzona, mam zapal do wielu rzeczy - dzis zrobilam golabki, jak maly zasnal o 19 - a mlody jest bardzo rozgadany, rozesmiany, mobilny (taaaa - opanowal przemieszczanie sie, roznymi stylami, bosko to wyglada). Pogodzic dziecko, dom i prace jest zdecydowanie trudniej, ale daje (mi przynajmniej) siły na to wszystko. Tez jestem zmeczona i padam na cyce czasem, ale nie czuje takiej stagnacji i niezmiennosci dnia nastepnego - czeka sie na chwile z dzieckiem a nie "ucieka" od nich.

No i Leszek super - to ja pomagam jemu teraz - on budzi, ubiera, odwozi, przywozi, zajmuje sie małym jak ja robie obiad no i kapie wieczorem. Ja pobawie sie godzinke, klade do snu i wstaje w nocy, jak moj "dyzur" - zmieniamy sie co kilka dni, jak juz komus akumulatory padaja. To zupelnie co innego, jak dwie osoby na równi sie zajmują dzieckiem, no i babcia jako trzecia - mały ma 3 "mamy", a nie jedna i zmęczoną:))

No i mlody tez grymasi - nie ma tak, ze nie placze w ogole - ale to normalne, bo przeciez mowic nie umie, wiec marudzi czasem. Ale ja jak musze cos zrobic, to to robie, a maly czeka - mowie mu na przyklad, ze teraz mama musi zrobic to czy tamto i opowiadam co robie - z reguły mu wystarcza. A czasem po prostu idzie do lozeczka a ja sie kąpię czy odkurzam, z akompaniamentem jego podrykiwania - to takie badanie - ryk - cisza - nie ma reakcji - no to znowu ryk itp:) No nie da sie. Nie siedze przed TV a dziecko mi wyje, ale sa rzeczy, ktore zrobic trzeba i dziecko musi wiedzieć, że nie zawsze wymusi to czy tamto. Nie martwie sie co kto pomysli, jak uslyszy malego placz, bo to nie jest wazne - kurczaki - a co to kogo obchodzi? Pokazcie mi dziecko co nie placze wcale, a jego matka pewnie od zmyslow bedzie odchodzic, czy wszystko z nim OK. Mi tez sie odmawiało, trojka nas byla, a nie czuje sie zwichnięta. Przeciwnie - widze, ze dzieci, ktorym sie nie odmawia i ktore wymuszaja skutecznie, sa niezadowolone ze wszystkiego i nie potrafia sie czymś cieszyc na dlużej, no i brak odpornosci na tzw. życie - caly czas nie bedzie mama z parasolem nad glowa stala i naginala wszystko dla zadowolenia dziecka. Kiedys uslyszy pierwsze nie od kogos innego i bedzie tragedia. Pisze na przykladzie innego dziecka, nie ktoregoś z Waszych.

Zreszta to wybor każdej z nas - chce ktoras zostac w domu i byc na zawolanie dzieci 24/7 - jej prawo i jej konsekwencje. Jak chce ktoras wyjsc z domu czasem, do pracy czy na jakies inne swoje potrzeby, podrzucic gdzieć/komuś dziecko - tez jej sprawa i jej konsekwencje. Ja ze swej strony widze, ze zostanie w domu jest ciezsze do zniesienia, natomiast praca i dziecko to cieższe fizyczne wyzwanie.

Pieszczoszko - pytasz tu czy rozpieszczasz Laure, a potem bronisz sie przed naszymi opiniami. Niekonsekwentnie troche. Wedlug mnie - rozpieszczasz - z tych czy innych pobudek, ale rozpieszczasz. I tyle, bo nie ja z Laurą bede zyła, wiec tlumaczyc czy bronic stanowiska nie musisz. Ot zauwazam zjawisko - i tyle, rad nie daje, zmian nie wymuszam - koniec i kropka PL - jak to Leszkowa Amelia mowi teraz;)
 
a ja sie zagreyowalam :zawstydzona/y: przeczytalam caly pierwszy tom i 1/4 drugiego a na bb mnie nie bylo praktycznei 2 dni - podczytalam tylko kilka postow na wyrywki :sorry: Na domieszke boli mnie zab. Jeszcze dzis o 15 mnie nie bolal ale potem na rutynowej kontroli densystka stierdzila, ze mam dziure w 8 i po je interwencji mnie boli :wściekła/y:To juz mi sie lepiej z dziura zylo :confused2:Widze, ze nie ja jedna zagreyowana, wiec predzej czy pozniej z pewnoscia Was nadrobie. I fb tez. Cos tam poczytalam ale zaleglosci tez sa :hmm:
 
Witajcie,
ja sie nie greyuje.Znowu wybilam sie z grupy..life! :-p

Flaurka kobieto masz calkowita racje,jezeli chodzi o siedzenie z dziecmi w domu i o dzielenie sie pomiedzy dzieci a prace.Czesto realnie zazdroszcze mamuska ktore chodza do pracy.Jedynie bedac w domu,przyznaje sie ze moich dzieci staram sie nie rozpieszczac,nie jestem na kazde ich zawolanie i tez juz nie raz slyszalam,ze ze mnie to "lodowa matka",zeby nie powiedziec wyrodna.Z Leo troszke jestem bardziej,ze tak powiem czulsza,ale to dlatego,ze jeszcze moja "psyche" nie potrafi wyrzucic strachu o niego,ale tez nie pozwalam sobie wejsc na glowe.Wiem,ze jak kazdy czlowiek pewnie nie jeden blad popelnilam i popelnie,ale jak wyglada to moje ich wychowanie to sie okaze w czasie.
Kugela aj nie zazdroszcze! &&& zeby bol przeszedl!
Pieszczoszka naj na 8msc Laury!
Ja filmy z Potterem juz dawno wszystkie obejrzalam,ale dostalismy cala kolekcje i moja corcia sie nimi zainteresowala(w koncu cos poza animacja!),tylko ze niektore czesci nie sa dla jej oczu,na razie obejrzala ze mna 1 i 2 czesc,trzecia zaczelam wczoraj,jak prawie zasypiala.Ja po napisaniu info wczoraj,ze ogladam pottera i nie spie,zakonczylam zasypiajac na siedzaco w lozku.Obudzil mnie rano Leo.Zjadl biala wode(zaczynam coraz mniej mleka dodawac na nocne karmienie,mam nadzieje ze niebawem jej zakonczy calkowicie,bo juz tak rzadko w nocy sie budzi na mleko,a raczej nad ranem),odbil i lula.Po 7 wraca Ste,ja sie do lekarza przejade bo mnie zaczal ten nerw pobolewac,a jak ktoras chce to moze mnie w d..e z prawej strony kopnac,i tak nic nie czuje :-p No i prosze o &&& bo dzis potrzebuje troszke.Potem juz "po" napisze po co te &.Dziekuje,dziekuje,dziekuje.
Majoweczki,spokojnego dnia!
 
Noc tragedia ! Laura poszła spać o 0:00 i obudziła się po 2:00 i spac nie chciała ! Lulałam ją do 3:00 . Obudziła się później coś po 5 i zasnęła jeszcze na 30/40 min.
Seba w pracy wykończony bo spał dzięki Laurze jakieś 2 godziny ;/


Olu buziaczki na 7 mies ;*


Leo buziaczki na 8 mies ;* fiore kiedy to zleciało ????
 
Laura, Ola, Leo - wszystkiego najlepszego dla Was dzieciaczki :-)

Flaurka - podpisuję się pod Twoim postem :-) Uwielbiałam być z Amelką w domu, i gdybym miała jeszcze z nią być - zrobiłabym to z czystą przyjemnością. Ale rzeczywiście teraz, kiedy pracuję jest jakoś inaczej, i ta jej radość, kiedy odbieram ją ze żłobka - bezcenna :-). Kiedy byłam z nią w domu nigdy się tak na mnie nie cieszyła.
Pieszczoszka - współczuję nocki.

A u nas dla odmiany super noc, tylko z jedną pobudką o 1.30 :-)

Nie mogłam się oderwać od greya wczoraj... :-)
 
reklama
Do góry