reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

She - najlepszego dla Stasia ***. A jak tam sie piesek chowa? Mialas sie pochwalic a tu cicho-sza :sorry2:

Aga - przyjmij rowniez moje kondolencje. Jak Twoj maz sobie daje rade?

Kanalowki mialam juz dwie i obie skonczyly sie i tak rwaniami :wściekła/y: Ja mam szczescie do pozakrecanych kanalow :no: Ale nie straszmy pieszczoszki, bo i bez tego dziewczyna nie ma latwo :-p

DrAsia - to Ty odpowiadasz za to ile bedzie w produkcie barwnikow a ile konserwantow, niedobra kobieto? :angry:;-):-)

U nas noc tez do duszy. Oli zasnal okolo 1 a obudzil sie o 4:30 :wściekła/y: Do 6 probowalam go uspic, zeby nie obudzic malza, bo dzis ma nadgodziny ale nie dalo rady, wiec o 6 mu zanioslam rebionka. A potem dziec odsypial z przerwami do 15 i caly dzien zdezorganizowany - jeszcze na dworzu nie bylismy :no:
 
reklama
Stasiu, :*****

Pieszczoszka,
współczuję, ja też muszę się wybrać do stomatologa, bo ciągle coś.
Aga,
wyrazy współczucia.
DrAsia, a jaki masz wyuczony zawód? Ja jestem towaroznawcą żywności, ale niestety u mnie nie mam szans na pracę w zawodzie, a bardzo chciałabym pracować np w laboratorium. Z tego względu musiałam się przebranżowić.

As, czy Pani Ania i Pan Artur mogli by też wpaść do mnie??? Ja muszę gdzieś małą oddać w sobotę, żeby chociaż okna pomyć i trochę posprzątać. R. na weekend ma szkolenie, następny weekend wędzimy wędliny na święta, a następny to już przed Wigilią. Z Ninką w domu wiele nie zrobię.

Ja dziś byłam w pracy ale nie mogłam się w ogóle ogarnąć i nie wiele zrobiłam, a dziewczyny z którymi siedzę w biurze non stop nadają i nie mogę się skupić na tym co robię. Ale w sumie się nie dziwię, jaka płaca taka praca.

Ninka coś mi się pręży i płacze, chyba boli ją brzuszek ale nie wiem po czym.
Wczoraj dałam jej zupke rossmmanowską, ale bez szału, dziwnie gęsta konsystencja, jak plastelina, nie chciała jeść, zjadła może łyżeczkę. Wieczorem dałam jej troszke kaszki mleczno - ryżowej malinowej, ta już bardziej jej smakowała.
No i nie mogłam się powstrzymać i zjadłam duplo, może to to.
Teraz mała śpi a ja nadrabiam, R. pojechał do hurtowni art. sportowych po jakieś pierdoły dla stowarzyszenia.
Miałam dziś jechać do gina, ale spadł śnieg i sama się boję.
 
Hej. Weszlam tylko na chwilke i widze ze pamietalyscie :-) Stasiu dziekuje za zyczonka i buziaczki i rowniez sle Wam ucalowania :-) :-* u nas ciezkie czasy- zabki ida na calego i cierpi troszke moje malenstwo i smutny jest. W nocy prawie nie spi, w dzien tez nie za bardzo. Postaram sie wejsc jak pojdzie spac i.napisze wiecej :-*
 
Pojechałam z Sebą i Lalcią do tesco.Najpierw zakupy w aptece( zagęszczacz dla lali)
Pozniej weszliśmy na sklep.Laura była wyjątkowo grzeczna w wózku (byłam w szoku)
Poszliśmy na stoisko z ubrankami zobaczyć co jest jeszcze ciekawego.Kupiłam body ,no i przechodzilismy przez zabakowy,Seba zaczął oglądac grzechotki a Lala skupiła wzrok na czymś( nie zwracałam uwagi na co patrzy) Seba dał jej grzeczotke do ręka a ona ją wyrzuciła i dalej patrzyła w jakiś punkt.. okazało się,że patrzy na taką LALKE kolorową z grzechotkami dopiętymi(nie powiem ładna ale 40zł to trche duzo ... jeszcze teraz gdy musze z zębem zrobic)Seba dał jej do ręki tą lalke a LAura zaczeła piszczeć i smiać się z radości...
Po chwili mówie teraz daj jej coś tanszego do ręki ... nie stac nas żeby teraz szaleć z zabawkami.Seba dał jej taką piłeczkę kolorową a Laura zaczęła krzyczeć i wyciągać ręce po laleczke.Tak nam jej było szkoda ,że kupilismy jej tą lale. Laura cały czas w sklepie się nią zajmowała, w aucie i teraz w domu:) I moge powiedzieć : Nie żałuje ;)
 
annte - kochana a co ma duplo do prezenia sie Ninki, bo nie skumalam? ;-) Ja sie nie szczypie, jak mam apetyt to wsuwam czekolade, od samego porodu a jestesmy wszak wciaz w 100% (.)(.) i prezenia zadnego po slodkosciach nie ma. Takze nie wkrecaj sobie wyrzutow sumienia za czekoladke :-)

pieszczoszka - widze, ze Laura juz skutecznie tresuje rodzicow na zabawkowym :tak: U nas bylo podobnie - Oliver w dzieciecym sklepie sie zacieszal do pacynek. Owszem, fajne byly, ale kurka wodna po 20€ za sztuke (ok. 80zl):wściekła/y:, wiec sie musial obejsc smakiem. Tak oto wiec od malego cwiczym sklepowe "nein" :-p;-)
 
Jak zobaczyłam u Laury oczka jak u kotka ze shreka nie umiałam się oprzeć...
Ja jako dziecko nie miałam za wiele to niech ona chociaż ma coś ;-)
Sebastianowi aż łezki poleciały jak widział jak Laura się cieszy
 
Pochwal sie co to za coudo lala...jestem ciekawa co ona ma w sobie takiego bo moja mala jeszcze jakos niema sprecyzowanego gustu,a najbardziej interesuje ja etui od mezowego telefonu...
 
ta, ta, ta, pieszczoszka, juz Was Laura owinela wokol palca, spryciula;-) Moj mnie tez sobie wycwiczyl :-pNa zabawkowym co prawda sie oparlam (choc z trudem) ale juz bliskosci nijak nie umiem odmowic i takim to sposobem dzienne drzemki odbywaja sie wciaz tylko na mnie :zawstydzona/y:
 
justynamika - dzięki, że pytasz. Córeczka chyba dobrze po żłobku :-). "Wyszła" uśmiechnięta, cieszyła się na mój widok, ale mało zjadła. Chyba jeszcze dużo ma wrażeń i nie może się skupić na jedzeniu. Poobserwuję do końca tygodnia jak to wygląda. A ja w pracy cały czas myślałam o Amelce, jakbym dziś dostała jakieś zadanie na bank nie byłoby zrobione dobrze ;-):-D Próbowałam się dziś ogarnąć i zorganizować i oczyszczałam skrzynkę pocztową - miałam 1014 maili nieprzeczytanych :szok::-D

Wszystkiego najlepszego dla Stasia!!!

Kugela - nie taka zła kobieta ze mnie ;-). Jeżeli ten, kto zleca projekt życzy sobie (w takim przypadku nie mam wpływu na obecność substancji konserwujących), aby produkt był z konserwantem czy barwnikiem to i tak mogę "włożyć" tego max tyle, ile przepisy pozwalają, albo wypośrodkować, aby jak najmniej było konserwantu i jednocześnie produkt był bezpieczny. Chociaż teraz jest tendencja do "clean label" i stosowania tylko naturalnych substancji, np. naturalnych barwników.
Annte - mój wyuczony zawód to technolog żywności, a towaroznawstwo było jednym z przedmiotów na studiach (dość istotnym). A na co się przebranżowiłaś jeśli można zapytać??
Pieszczoszka - ale z Twojej Lali modelka ;-) Super się patrzy na takie coś - jak już widać, że dzieciaczek ma tak wyraźne, własne upodobania. A oczy kota chyba na wszystkich działają ;-)Nie dziwię się Wam, że kupiliście tą lalę - zresztą jest super.
 
reklama
Kugela, czekolada, orzechy :)

DrAsia, zrobiłam podyplomówkę zarządzanie BHP i pedagogikę i jestem sobie behapowcem :) uczę też w szkole dla dorosłych.
 
Do góry