Witajcie,
Suzi, wszystko będzie dobrze!!! Nie można myśleć negatywnie.
Ninka dziękuje wszystkim za życzenia i buziaki!!!
Cisza ostatnio coś na forum ,jak makiem zasiał. Nie ma problemu z doczytaniem po całym dniu.
Moja Ninia już śpi, ale ostatnio mamy problem z zaśnięciem. Płacze i w każdej pozycji jej źle,aż w końcu przysysa się i usypia przy cycu, ale z pół godziny się męczy. Podejrzewam, że to skutek pilnowania jej przez babcię. Babcia nosi ją na rączkach (tak podejrzewam) i są efekty. Zresztą widzę po jej zachowaniu, że jest noszona i babcia poświęca jej cały swój czas, tzn. bawi się z nią i ją nosi, a jak babci nie ma to jest marudzenie, bo Ninia chce, żeby poświęcać jej uwagę. Nie mam za bardzo jak zwrócić mojej mamie uwagę, bo zaraz się obrazi i będzie sobie dopowiadała, ale nie podoba mi się to.
Mała kupki nie zrobiła, ale brzuszek miękki i pruta sobie, ale mama już mi dziś podgadywała o termometrze, na który ja absolutnie się nie zgadzam. Mam nadzieję, że nie będzie tego praktykowała jak mnie nie będzie. Dałam jej dziś jabłuszko tarte, ale nic nie pomogło, ani herbatka z koperkiem. Może tak ma być.
Jutro Ninia jedzie do drugiej babci, ja jadę do pracy a R. będzie odsypiał imprezę służbową (takie są najgorsze). Mam już wszystko przygotowane, wózek i leżaczek w bagażniku, torba spakowana. Mleko odciągnięte. Ale i tak się będę denerwowała, bo teściowie za bardzo nie znają nawyków Nini i pewnie będą cudować, ale nie będę o tym myślała, jak coś się będzie działo to zadzwonią. Ja mam taką zasadę, że jak Ninia zostaje z kimś to nie dzwonię co 5 min i nie sprawdzam, bo wiem, że gdybym usłyszała jej płacz to zaraz bym wróciła do domu.
Ninia uwielbia siedzieć, niestety sama jeszcze nie siedzi, tylko gdy ją trzymam, ale pozwalam jej na troszkę posiedzieć na kolankach, wtedy jest przeszczęsliwa.