Witajcie, mam pytanie.
Mała ma mega katar, co chwilę jej go odciągam, ale pomaga na chwilę. Całą noc psikała i pokasływała. O 4 mieliśmy pobudkę i mała chyba do 6 gadała sama ze sobą i non stop kichała, na szczęście zasnęła.Nie sądzę, że to przeziębienie, ale mogę się mylić. Ale myślicie, że mogę wyjść na spacerek, taka piękna pogoda, że aż żal zostać w domu.
Mała ma mega katar, co chwilę jej go odciągam, ale pomaga na chwilę. Całą noc psikała i pokasływała. O 4 mieliśmy pobudkę i mała chyba do 6 gadała sama ze sobą i non stop kichała, na szczęście zasnęła.Nie sądzę, że to przeziębienie, ale mogę się mylić. Ale myślicie, że mogę wyjść na spacerek, taka piękna pogoda, że aż żal zostać w domu.