reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

dzien dobry! witam sie wyspana i w duzo lepszym humorze. moj synus pospal od 20.20 do 7.35 a ja razem z nim :) mielismy tylko 3 krotkie przerwy na jedzonko. chyba moge uznac nasz ostatni skok za zakonczony. troche sie pomeczylismy ale warto bylo. moj synus od wczoraj ladnie sobie fika z pleckow na brzuszek i odwrotnie. jak lezy na brzuszku to bardzo wysoko podnosi glowke razem z tulowiem. lezenie na brzuszku to teraz jego ulubiona pozycja. jak mi marudzi a jak go tak poloze to od razu zadowolony. i siega zabawki lezac na brzuchu. i wogole znowu zrobil sie fajniejszy :)

dzis mam meza w domu i wybieramy sie do miasta :) w sobote mam spotkanie klasowe 10 lat po maturze i mam zamiar na ta okazje kupic sobie jakies fajne szpilki :)

doris, witamy :)
Dorka, wszytkiego naj naj naj :)

milego dnia dziewczynki!!!
 
reklama
U nas też nocka ok. 2 karmienia- o 2 i o 5 i dzień Ula zaczęła o 7:30 teraz siedzi w bujaczku i gada ze swoją nową koleżanką Zuzią (szmaciana lalka w klasycznym stylu z warkoczykami- zaraz wrzucę zdjęcie na zamknięty). Po wczorajszym jabłuszku i biszkopcie na razie bez atrakcji. Na dzisiaj zaplanowałyśmy sobie spacer i czekamy tylko na moją siostrę z dzieciakami.

Dorka- najlepszego.
 
Witajcie!
Juz wrocilysmy do domciu,trzeba teraz Was nadrobic to moze pozniej bede miala troche czasu.Teraz musze mieszkanie ogarnac i zakupy zrobic.

Dorka wszystkiego najlepszego;))
 
She - gratuluje obrotów zwłaszcza, bo ja na tego mojego leniucha to juz zła jestem:) On sobie leży na plecach, obraca się na bok i z tego boku juz prawie, prawie na brzuch sie przechyli ale w ostatniej chwili wysywa sobie noge czy rękę i sie zapiera i nazad na plecy - tak jakby bał sie na ten brzuch upaść;) Wyciagnełam mu mate i na podłodze teraz go wychowuje, bo na łózku mogło być mu za miękko - to ma twardo teraz, łobuz jeden. Ten opór przed przewrotem na brzuch mnie dziwi, bo on uwielbia leżec na brzuchu i w tej pozycji własnie układamy go, jak jest marudny - bawi się czymś tam, zwykła pielucha albo smoczek w łapkach wystarczy. No i przez to, że lubi na brzuchu leżeć to nie próbuje sie na plecy obracać chyba - błędne koło;)

Ja nie mam parcia na to, aby on kolejne zdolności jak najszybciej zdobywał, ale na tych obrotach najbardziej mi zalezy, bo ja się boję po prostu o to, że coś mu się stanie, jak będzie na brzuchu leżał i nie da rady sie obrócić - jak go na tym brzuchu zostawiam to dosłownie z dusza na ramieniu i na kilka chwil tylko.
 
witam sie i ja!
noc ciezka wydaje mi sie ze to chyba przez te dziasełka bo namietnie ssie palec i probuje grzechotke połknac w calosci. Od kilku dni tzn nocy nie spi spokojnie tylko wierci sie popłakuje marudzi wiec przypuszczam ze to moga byc sprawy zabkowe.
Mam nadzieje ze to w miare szybko przejdzie.
anik. Ola tak roznie ulewa na pewno nie jest to zawartosc calego zoładka. Raczej jest to ilosc moze 1/4 szklanki nawet troszke mniej-trudno tak na oko powiedziec.
Pieszczoszka moja smoczka tez nie toleruje ale za to palec to non stop jest w buzi
DORKA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SPEŁNIENIA MARZEŃ
 
Ostatnia edycja:
Flaurka, spokojnie, nauczy sie :) moj najpierw z pleckow na brzuch sie obracal, potem jakby o tym zapomnial i przez kilka dni ani razu sie nie obrocil a teraz znowu i w obie strony. z brzucha na plecy to nawet nie wiem za bardzo jak bo jak go zostawialam wczoraj na brzuchu to za kazdym razem byl na plecach jak wracalam :)
 
Witam!!!

Dorka 100 LAT!!!
Flaurka Jasko tez sie nie przekreca jeszcze robi dokladnie to samo co Twoj synus, Flaurka nasze dzieciaczki mlodsze od She wiec jak ona sie doczekala to i my sie doczekamy:D
Anik jak tylko troche ulewa i przybiera na wadze to sie nie martw. Jasko ma takie dni czasami ze on i wszyscy dookola zarzygani. Zauwazylam ze wymiotuje jak sie najje i sie zacznie prezyc , podnosic do siadu a matka mowi nie podnos sie polez spokojnie to on swoje.
co z WIKI ??

Moj synus wczoraj poszedl spac o 19 wiec matka wyskoczyla do kolezanki na 1h , wracam do domku a moj synus na raczkach u tatusia , nie chcial spac usnol dopiero o 21:30 ale pospal do 7:45:-) z dwiema przerwami na cyca.
Wczoraj moj maz mnie rozwalil stwierdzil ze Jasko moglby taki malutki byc jeszcze z 15 lat:szok:, chyba choroba na niego zle wplywa:laugh2:.
Pogoda mnie wykonczy 3 dzien leje :wściekła/y::wściekła/y:znow nici ze spacerku.
Pedze ogarnac mieszkanie poki mlody spi.
za potrzebujace &&&&&&
za chorowitki &&&&&&&
milego slonecznego dnia zycze
 
Ach, kazde dziecko ma wlasne tempo rozwoju i wlasne preferencje. Mojemu udalo sie juz przewrocic na brzuszek ale tego manewru nie zamierza najwyrazniej szybko powtorzyc :-p Zabawek, Flaurka, lezac na brzuszku nie ma najmniejszego zamiaru tykac. W wozku na brzuszku, jak Ula Kataszy tez nie zdzierzy. Ale brzuch w brzuch z tata gapiac sie na rybki w akwarium czy na mamie w wannie "przelknal" cale 3 minuty :-DOgolnie dluzej na brzuchu nie polezy, bo probuje pelzac a ze mu to rzecz jasna wyjsc jeszcze nie moze, wiec sie wscieka i szybko musze go ratowac przewracajac na plecki :-D Najwyrazniej zaczal wczesniej "dziczec" (na obcych) i zarzucac pieluche na buzie (wstawialam juz odpowiednia fotke 100lat temu w galerii) niz "srednia forumowa" ale swoje kolanka odkryl dopiero wczoraj, choc anik pisala o swoim Krzysiu wieki temu :-)

Yolanta - pomarzyc dobra rzecz. On nie mamusie po rekach calowal ale z pewnoscia chcial te karmiaca go dlon zjesc :-D
 
Kugela, ja wiem, ze nie ma co porównywac maluchów i tego nie czynię - mój jest przeciez i tak naj naj naj - każda z nas tak o swoim mysli:)) Ale ja po prostu tych obrotów zazdroszcze - mam obsesje na ten temat, pisałam o tym juz chyba z miesiąc temu, jak się pierwsze doniesienia o obrotach ciał maleńkich pojawiły na tym forum. Bawiłam sie nawet z małym w te zabawy obrotowe, ale dla niego wszystkie zabawy prowadzą do jednego celu - złapania mojej reki w paszczę - jak zabawa nie prowadzi do ugryzienia mamusi, to mój Edward nie jest zainteresowany i sie szybko nudzi;)

Z tym ratowaniem go jak on się wścieka na brzuszku - ja tez tak robiłam - pierwsze objawy niezadowolenia a ja go bęc na plecy - ale mnie Leszek wstrzymał kilka razy i mały zaskoczył ten brzuszek - i teraz uwielbia. No ale on zaskoczył jak miał równo 1,5 mca, i to był w ogóle wielki przełom w jego osobowości - skończyły się w tym pamietnym dniu wieczorne odrykiwania, załapał smoczka, zaczął spać w dzień i polubił brzuszek. Ten dzień na długo zapisze się w mej pamięci - w tym dniu uwierzyłam w siebie:)

Yolanta - wyobrażam sobie ten stan rozmiekczenia:) Mój jak mnie woła popłakując to wydaje z siebie dźwieki, które brzmia jak "mamma, mamma" - a ja zamiast lecieć szybko do dziecka to stoje jeszcze chwilkę tak, żeby mnie nie wiedział i sobie słucham tego "mamma" - i jak do niego podchodze to od razu dziecko w ramiona, całuje po szyjce i popłakuję sobie letko - wyobrażam sobie co on sobie o mnie mysli, kretynka jak nic;)

Mnie mój mały po rekach gryzie, a swojego ojca całuje - dzień w dzień, a raczej wieczór w wieczór - podczas kapieli. Leszek go jedna reka trzyma, a mały robi wszystko, by obrócić sie i go w tą reke pocałować, spijając jednocześnie wode z jego reki - ot - takie ma upodobanie - lubi jeść mydło i tyle;)
 
reklama
u Ciebie, Flaurka, odrykiwania sie skonczyly a u nas zaczely... Godzina 19, cycek (bo glodny) ale spac nie zamierza. Godzina 20 zaczyna marudzic, przed 21 wchodzi juz histeria. ALE jezeli bym go chciala znow wycycowac to nie zasnie. Swoje musi odryczec (u taty w ramionach) az sie zmeczy, mama pocieszy, utuli, da cycka i wtedy jest spora szansa, ze zasnie. Frustrujacy jest ten rytulal :no:

Z brzuszkiem numer nie przejdzie, tez juz probowalam. Jak go nie wyratuje to bedzie ryk a pozniej histeria. Nie chce zeby sie zrazil do brzuszka wogole. "Uratowany" dyszy ciezko i z wyrazna ulga.

Smaku mydla moj nie zna, bo go ani razu w mydle (ani produktach mydlopodobnych) nie mylismy. Dodaje kilka kropel oleju lnianego do kapieli i to wszystko.

Moja reka nadaje sie nie tylko do gryzienia (sporadycznego) ale tez do szczypania :eek:
 
Do góry