reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
Pieszczotko mój tak się rzuca w wodzie że uszy ma całe zachlapane, a później mu woskowina wypływa litrami bo odmięknie w tym uchu :p

Gabrych przez pierwsze 2 miesiące miał ciągle zapadnięte ciemiączko. Teraz mu się zapada jak wydziera mordeńkę :)

Hejo :)
w domku jestem w końcu. Nie mam siły na nic. Cały dzień mi niedobrze. Mam tak od momentu gdy urodziłam. Poszłam się zapisać do rodzinnego ale termin dopiero jest na 30 września. No ja JEB.... jak można do lekarza pierwszego kontaktu czekać 3 tygodnie... w tym czasie zmienię przychodnie i zostanę przebadana.

Maludek mój coś spać nie może. Ciągle się wybudza. Chyba za dużo zjadł i dlatego...

Będę pisać na bieżąco bo juz zajęłam moje miejsce w kuchni przy lapku :p

Buziam :*
 
my staramy sie zeby woda sie do uszek nie nalala - tak nas wyszkolili w szkole rodzenia :tak:

Jak tak czytam o tych ciagle chorych przedszkolakach to najchetniej odpuscilabym posylanie dziecka do przedszkola :confused2: Ja do przedszkola nie chodzilam, mialam kolezanki w bloku, z ktorymi bawilam sie calymi dniami i nie chorowalam nigdy.

Nie wiem, co moj dzis wymyslil ale ma zdecydowanie mniejszy apetyt (wmuszan w niego cycka, zeby sobie ulatwic zycie :-p) ale jest dosc niespokojny. Duzo by spal ale kompletnie mu to nie wychodzi :baffled: Podejrzewam kolejna odslone skoku :sorry:
 
She próbowałam różnych smoczków już ostatnio mój Maciek wymyślił cos takiego że wlewał małemu do buzi z buteki troszkę i podawał smoczek i tak w kółko ...:-D Może jeszcze do 29 nauczy się ciągnąć z butli... A to u Ciebie już sukces z zasypianiem małego ja nie dam rady co 2 h wstać bo nie będę mieć sił przez dzień...
Kugela żadnego noclegu nie mamy a teściowa też raczej nie będzie miała gdzie się zatrzymać ...Ale nic jakoś trzeba będzie sobie poradzić...
Zaneta butle próbował już podawać mój M i szwagierka ale nie smakowało i tak ...:-(
 
Staram sie zeby woda do uszek nie nalala sie,ale roznie nam to wychodzi bo Emka coraz bardziej sie kreci.

Juz tydzien malutka spi w lozeczku:-)
Robilam wczoraj pyszne ,latwe ciacho, jutro napisze na odpowiednim watku to moze ktoras z dziewczyn skusi sie zeby je zrobic;-)
Kasiula napewno sobie poradzicie,moze do 29 polubi z butli pic.
Spokojnej nocki ja za chwilke mykam do lozka.
 
my po kapieli, dzieki dziewczyny bo za wasza rada nalałam mniej wody do wanienki i musze powiedziec ze kapiel poszla sprawnie i blyskawicznie, jutro juz bedzie łatwiej :-)
ogolnie dzien minał super dlugo spacerowałysmy, pozniej rodzice mnie odwiedzili bo wracali z wczasow, było sympatycznie
Pieszczoszka co do auta to nie pomoge, a jezeli chodzi o uszka to ja staram sie nie moczyc.
 
reklama
Witajcie.
Anik ciemiaczko moze byc zapadniete jak dziecko siedzi np, jak polozysz bedzie ok. Moj starszy nawet przy rota nie mial zapadnietego:no: a niektore dzieci maja caly czas wklesle i to wcale nie oznacza odwodnienia:-)Moj tez ma czasem zapadniete ale wlasnie jak siedzi.
Coz niektore moze pamietaja jak bedac w ciazy pisalam ze boje sie chorob przedszkolnych i malego dziecka w domu, nawet padlo stwierdzenie ze nie ma co wyprzedzac czasu i na zapas sie martwic:-Da tu prosze, nastał ten czas niestety. Sasiadki maly byl kilka dni na adaptacji i przed wlasciwym pojsciem juz zaczal z goraczka sie bujac i do dzis - 39,5 stopnia:baffled:Gil przeze mnie tez byl w 1 roku traktowany jako choroba i trzymalam w domu dzieciaka, po roku sie nauczyłam ( 4 zapalenia oskrzeli w 5 mcy) ze gil to okaz zdrowia i Wy dojdziecie do tego z czasem:-DNiestety rodzice przyprowadzaja chore dzieci, kaszlace tak ze wg mnie to juz napewno oskrzela:wściekła/y:gil od lokcia do nadgarstka i twierdza ze to alergia:wściekła/y:chyba na rodziców!!!:wściekła/y:
Duzo zdrowka dla przedszkolakow i ich rodzenstwa majowego, nasz zerowkowicz tez był gilowy od soboty, powoli mija...na jak długo nie wiadomo..
Buziaki dla Was mamuski i cierpliwosci:tak:

fakt masz racje ja kataru u siebie nie traktuje jako choroby ale Oli zwykły katar i siup uszy chore a jak nie uszy to angina niestety w tamtym roku chodziła pół roku bo pierwsze pół chorowała
 
Do góry