A ja już chciałam ponarzekać, że Ula się o 5:50 obudziła i spać już nie chciała
Wczoraj was doczytałam ale po chrzcinach u siostry nie miałam już siły pisać. Ogólnie impreza udana, Ula grzeczna tylko znowu mało spała w dzień co zaowocowało histerią w samochodzie w drodze powrotnej do domu. Uspokoiła się i usnęła dopiero jak mąż jej puścił muzykę z telefonu- oczywiście heavy metal
Specyficzne to moje dziecko- kołysanki są interesujące ale nie mają właściwości usypiających. Za to dużo "szatana na basie" działa zawsze
za to podczas imprezy kuzynki śmiała się do wszystkich i gadała.
Dzisiaj idziemy załatwić formalności z chrztem związane. Potem wizyta w żłobku czy może są jakieś szanse na przyjęcie w tym roku no i długi spacer w planie bo pogoda się prześliczna robi. A wiadomo- trzeba korzystać bo nie ma gwarancji, że złota polska jesień potrwa dłużej.
tak czytam o tych sprytnych kurach i przypomniało mi się jak w dzieciństwie byłam u babci na wsi i był tam wredny kogut, który nas (dzieciaki) dziobał po nogach. Poskarżyliśmy się babci i tydzień później był z niego rosół na obiad
Miłego dzionka wszystkim.

Wczoraj was doczytałam ale po chrzcinach u siostry nie miałam już siły pisać. Ogólnie impreza udana, Ula grzeczna tylko znowu mało spała w dzień co zaowocowało histerią w samochodzie w drodze powrotnej do domu. Uspokoiła się i usnęła dopiero jak mąż jej puścił muzykę z telefonu- oczywiście heavy metal


Dzisiaj idziemy załatwić formalności z chrztem związane. Potem wizyta w żłobku czy może są jakieś szanse na przyjęcie w tym roku no i długi spacer w planie bo pogoda się prześliczna robi. A wiadomo- trzeba korzystać bo nie ma gwarancji, że złota polska jesień potrwa dłużej.
tak czytam o tych sprytnych kurach i przypomniało mi się jak w dzieciństwie byłam u babci na wsi i był tam wredny kogut, który nas (dzieciaki) dziobał po nogach. Poskarżyliśmy się babci i tydzień później był z niego rosół na obiad

Miłego dzionka wszystkim.