reklama
pieszczoszka1988
Jestem mamusią
Ja już po widzeniu...
płakaliśmy razem jak dzieci...
oj ciezko mi wiecej pisac musze dojsc do siebie...:-(
płakaliśmy razem jak dzieci...
oj ciezko mi wiecej pisac musze dojsc do siebie...:-(
kasiula - zwłaszcza na moje włosy dobrze działa - wyglądałam jakby mnie prąd poraził
dorka - my już po 5 dniu w przedszkolu i jak na razie mamy zdrowe dziecko (oby nie zapeszyć), ale już niedługo będziemy mieli coroczne, jesienne przeziębienie. tak się kurczę boję żeby Hani nie zaraził.. zdrowia dla Misi i Franka!!
Pieszczoszka - przytulam Cię mocno!!
idę wstawiać obiad, bo zaraz wpadnie głodna horda żołnierzy (czyt. mąż i syn)
dorka - my już po 5 dniu w przedszkolu i jak na razie mamy zdrowe dziecko (oby nie zapeszyć), ale już niedługo będziemy mieli coroczne, jesienne przeziębienie. tak się kurczę boję żeby Hani nie zaraził.. zdrowia dla Misi i Franka!!
Pieszczoszka - przytulam Cię mocno!!
idę wstawiać obiad, bo zaraz wpadnie głodna horda żołnierzy (czyt. mąż i syn)
chyba mnie zarazilyscie przez komputer... A tak powaznie: tesciowa ma sie nam zwalic w weekend na glowe a jak baby niecierpie tak moj organizm oglosil strajk - permanentne przemeczenie, brak snu, stres (codzienne klotnie z mezem przez tesciowa...) wraz z ochlodzeniem zrobily swoje i mam, co mam, czyli poczatki przeziebienia Do tego od wczoraj kraza nam mysliwce wojskowe nad glowami - okropnie nieprzyjemne wrazenie az kazalam mezowi sprawdzic wiadomosci, czy Niemcy nie rozpoczeli jakiejs wojny Okazalo sie, ze to jakis pokaz lotniczy - co prawda daleko od nas ale chyba u nas zawracaja (dla takiego mysliwca to jak sasiednia przecznica)
Mam ciezka noc za soba, bo maly bardzo marnie sypia, tj. niespokojnie i mnie nocki i dnie mijaja na czuwaniu zamiast spaniu Obstawiam skok i/lub wyczuwa moj stres. Karmienia co 2 godziny bo tylko cycek jest go w stanie uspokoic, wiec w tym ciamkaniu o nerwiatka chodzi a nie o glod. Zal mi go.
Przez to wszystko nie jestem w stanie kazdej z Was napisac to, co bym chciala, wiec tylko tyle, ile spamietalam.
Dorka - masz dziwnego, moim zdaniem, alergologa. Szczepionki sa podejrzewane o oslabianie odpornosci i wywolywanie alergii (w kazdym razie nawet najbardziej zazarty zwolennik szczepien nie powie, ze pomagaja one jakkoliwek w walce z alergia) a on Wam kaze szczepic i to jeszcze na taki absurd jak grypa??????? Oj chyba ktos mu daje w lape... Ja bym Ci radzila zachowac te 4 setki w kieszeni - dla zdrowia Misi
Anik - moje kondolencje. Przepraszam, ze pisze to tak pozno ale chodze jak mucha w smole, nie do konca kontaktuje i dzialam z "opoznionym zaplonem". Czas leczy rany ale z taka smiercia chyba nigdy sie nie da pogodzic.
Nasz sie tez nie przewraca i w tym caly jest ambaras. On sie upiera od kilku dni spac na boczku ale jak tylko przysnie to sie przekulguje na plecki. To go wybudza i zlosci, wiec probuje z powrotem na boczek a ze jest zaspany to mu sie nie udaje, wiec sie tak kulga w te i nazad, wkurza przy tym i wybudza coraz bardziej az do momentu, kiedy wyciszyc moze go tylko cycek
Zanetaa - mamy podobny gryzak (ale misia) i moj ma go w nosie, bo sie niewygodnie bierze go do buzi Dzis zaliczyl prawdziwa fascynacje grzechotka, jaka mu maz przywiozl wczoraj z delegacji, czyt. drewniana :-) Kolko z nanizanymi kulkami, gwiazdka, sloneczkiem itp. Trzymal w jednej raczce a druga badal te elementy rekordowe dla niego 15 minut Nie bedzie jednak z tego takiej milosci jak Hani do rybki, bo zlosnika drazni, ze sie tym srednio memla w buzi Oliver tez woli trzymac przy noszeniu glowke w lewo, choc normalnie lezac rozglada si ena wszystkie strony i kulga tez na obie. Nie wiem o co mu chodzi ale maz go tez "tresuje" w druga strone.
Mysio - to pewnie dlatego, ze sie pochwalilas, jak Gabrys swietnie spi Moj czasem sie usmiecha przez sen (jak sni o cycku bo smoka przy tym ) albo poplakuje (i wtedy go trzeba szybko utulic, zeby sie nie rozbudzil) Placze tez czaem, kiedy sie budzi wbrew swojej woli, tzn. nie kiedy jest budzony ale kiedy samoczynnie sie budzi a by jeszcze chcial pospac.
Flaurka - winogron cycujac jesc sie nie powinno, tlukla mi do glowy nasza polozna Arbuz nie powinien zaszkodzic.
Katasza - mam nadzieje, ze auto uda sie tanio i sprawnie naprawic :-) Jako nosidelkowa mama tez jestem za dluzszymi wyprawami z wozkiem - wygodniej dla plecow.
Pieszczoszka - dasz rade. To trudny dla Was okres ale miejmy nadzieje, ze szybko sie wszystko pouklada.
Niuska - nasz znajomy ma regularnie polipy w nosie, przeszedl juz dwie operacje na to i zarazy odrastaja Mam nadzieje, ze Twoje nie beda takie oporne
&&&& za wszystkie chore i przede wszystkim za Alego i Suzi
Mam ciezka noc za soba, bo maly bardzo marnie sypia, tj. niespokojnie i mnie nocki i dnie mijaja na czuwaniu zamiast spaniu Obstawiam skok i/lub wyczuwa moj stres. Karmienia co 2 godziny bo tylko cycek jest go w stanie uspokoic, wiec w tym ciamkaniu o nerwiatka chodzi a nie o glod. Zal mi go.
Przez to wszystko nie jestem w stanie kazdej z Was napisac to, co bym chciala, wiec tylko tyle, ile spamietalam.
Dorka - masz dziwnego, moim zdaniem, alergologa. Szczepionki sa podejrzewane o oslabianie odpornosci i wywolywanie alergii (w kazdym razie nawet najbardziej zazarty zwolennik szczepien nie powie, ze pomagaja one jakkoliwek w walce z alergia) a on Wam kaze szczepic i to jeszcze na taki absurd jak grypa??????? Oj chyba ktos mu daje w lape... Ja bym Ci radzila zachowac te 4 setki w kieszeni - dla zdrowia Misi
Anik - moje kondolencje. Przepraszam, ze pisze to tak pozno ale chodze jak mucha w smole, nie do konca kontaktuje i dzialam z "opoznionym zaplonem". Czas leczy rany ale z taka smiercia chyba nigdy sie nie da pogodzic.
Nasz sie tez nie przewraca i w tym caly jest ambaras. On sie upiera od kilku dni spac na boczku ale jak tylko przysnie to sie przekulguje na plecki. To go wybudza i zlosci, wiec probuje z powrotem na boczek a ze jest zaspany to mu sie nie udaje, wiec sie tak kulga w te i nazad, wkurza przy tym i wybudza coraz bardziej az do momentu, kiedy wyciszyc moze go tylko cycek
Zanetaa - mamy podobny gryzak (ale misia) i moj ma go w nosie, bo sie niewygodnie bierze go do buzi Dzis zaliczyl prawdziwa fascynacje grzechotka, jaka mu maz przywiozl wczoraj z delegacji, czyt. drewniana :-) Kolko z nanizanymi kulkami, gwiazdka, sloneczkiem itp. Trzymal w jednej raczce a druga badal te elementy rekordowe dla niego 15 minut Nie bedzie jednak z tego takiej milosci jak Hani do rybki, bo zlosnika drazni, ze sie tym srednio memla w buzi Oliver tez woli trzymac przy noszeniu glowke w lewo, choc normalnie lezac rozglada si ena wszystkie strony i kulga tez na obie. Nie wiem o co mu chodzi ale maz go tez "tresuje" w druga strone.
Mysio - to pewnie dlatego, ze sie pochwalilas, jak Gabrys swietnie spi Moj czasem sie usmiecha przez sen (jak sni o cycku bo smoka przy tym ) albo poplakuje (i wtedy go trzeba szybko utulic, zeby sie nie rozbudzil) Placze tez czaem, kiedy sie budzi wbrew swojej woli, tzn. nie kiedy jest budzony ale kiedy samoczynnie sie budzi a by jeszcze chcial pospac.
Flaurka - winogron cycujac jesc sie nie powinno, tlukla mi do glowy nasza polozna Arbuz nie powinien zaszkodzic.
Katasza - mam nadzieje, ze auto uda sie tanio i sprawnie naprawic :-) Jako nosidelkowa mama tez jestem za dluzszymi wyprawami z wozkiem - wygodniej dla plecow.
Pieszczoszka - dasz rade. To trudny dla Was okres ale miejmy nadzieje, ze szybko sie wszystko pouklada.
Niuska - nasz znajomy ma regularnie polipy w nosie, przeszedl juz dwie operacje na to i zarazy odrastaja Mam nadzieje, ze Twoje nie beda takie oporne
&&&& za wszystkie chore i przede wszystkim za Alego i Suzi
Ostatnia edycja:
kugela ona nam tylko sugerowalaNasza pani pediatra twierdzi ze na grype nie bardzo ale na pneumokoki juz tak i badz tu czlowieku madryTe 4 stowki to na Franka szczepionkiTak naprawde nie wiem sama co robic z MisiaMa miec robione testy alergiczne i musi byc do nich zdrowaZ tego wynika ze nie moze narazie chodzic do przedszkola:-(
pieszczoszka bedzie dobrze,teraz juz chyba troszke Ci ulzylo ja zobaczylas S
pieszczoszka bedzie dobrze,teraz juz chyba troszke Ci ulzylo ja zobaczylas S
pieszczoszka1988
Jestem mamusią
dobra teraz napiszę coś więcej: Byłam przed godziną 8 ale mimo to załapałam się dopiero na 3 widzenie tz musiała bym czekać 4,5h.No ale taki miły starszy pan załatwił mi widzenie na 2 kolejkę.Dałam pozwolenie i akt.urodzenia dziecka i czekałam.Po chwili przyszedł policjant i powiedział ,że z dzieckiem nie wejdę bo nie ma go wpisanego na pozwoleniu.Ja mu mówie,że w sądzie w Katowicach powiedzieli,że dziecko nie musi byc na pozwoleniu tylko ma byc dołączony akt. urodzenia.Policjant powiedział,że go to nie interesuje i z dzieckiem nie wejde i koniec... ja załamana i dzwonie do mamy i błagam żeby przyjechała..(mama w pracy)
Mama ledwo załatwiła zwolnienie na 2h i przyjechała na styk,mało brakowało a kolejka by mnie ominęła.Jak już mnie zaprowadzili na widzenie to siedziałam 40min. i czekałam aż przyprowadzą Sebe.Jak zjawił sie juz Sebastian to strasznie płakał bo nie mogł uwiezyc,ze mnie widzi.. mówił,ze ,modli sie codziennie i bardzo teskni za mna i Laurusia....Nikt go nie poinformował nawet o mozliwosci wziecia obroncy z urzedu.Dobrze więc ,że załatwiłam mu prawnika który będzie na rozprawie.. strasznie za to dziękował.. ciągle mówił jak mnie kocha i tak dalej... widać było ,że zeszczuplał ...jego twarz była pełna smutku..Nigdy go takiego nie widziałam... Powtarzał w koło ,że musi wyjść bo tęsknota go wykańcza ale ogólnie warunki w areszcie nie są najgorsze...
On nie wiedział o niczym.. kiedy ma rozprawe,że przenoszą go do Mysłowic.. kompletnie 0 informacji.Więc odemnie duzo się dowiedział.
Teraz zostaje czekać na rozprawe która planowo jest 12 września.Muszę wierzyć w to ,że wtedy wyjdzie i wszystko się w końcu ułoży .Modle się do św.Rity ..pełna nadziei
Mama ledwo załatwiła zwolnienie na 2h i przyjechała na styk,mało brakowało a kolejka by mnie ominęła.Jak już mnie zaprowadzili na widzenie to siedziałam 40min. i czekałam aż przyprowadzą Sebe.Jak zjawił sie juz Sebastian to strasznie płakał bo nie mogł uwiezyc,ze mnie widzi.. mówił,ze ,modli sie codziennie i bardzo teskni za mna i Laurusia....Nikt go nie poinformował nawet o mozliwosci wziecia obroncy z urzedu.Dobrze więc ,że załatwiłam mu prawnika który będzie na rozprawie.. strasznie za to dziękował.. ciągle mówił jak mnie kocha i tak dalej... widać było ,że zeszczuplał ...jego twarz była pełna smutku..Nigdy go takiego nie widziałam... Powtarzał w koło ,że musi wyjść bo tęsknota go wykańcza ale ogólnie warunki w areszcie nie są najgorsze...
On nie wiedział o niczym.. kiedy ma rozprawe,że przenoszą go do Mysłowic.. kompletnie 0 informacji.Więc odemnie duzo się dowiedział.
Teraz zostaje czekać na rozprawe która planowo jest 12 września.Muszę wierzyć w to ,że wtedy wyjdzie i wszystko się w końcu ułoży .Modle się do św.Rity ..pełna nadziei
Martusia22267
Fanka BB :)
Ali, Suzi mocne kciuki i modlitwa!&&&&& aż się ryczeć chce...:--(
pieszczoszka wszystko będzie dobrze:*
pieszczoszka wszystko będzie dobrze:*
Pieszczoszka a dowiedziałaś się czegoś od Seby? Co do obrońcy z urzędu to chyba w tej kwestii nie przysługuje jeśli dobrze pamiętam. A czy Seba kogoś tam pytał o swoją sytuację? Bo tam zwykle jest tak, że nikt za niego myślał nie będzie o to on musi zadawać pytania. Widać trafił na samych świeżaków pod celą. A powiedz mi jeszcze czy on ma gdzieś meldunek? Bo jak nie to raczej nie pozwolą mu odpowiadać z wolnej stopy. Nie wiem, z jakich paragrafów ma sprawę więc ciężko mi coś więcej pisać.
Kugela- ja też liczę na to, że auto da się tanio naprawić bo jak nie to je w końcu na żyletki oddam bo wartość napraw niedługo przekroczy wartość samochodu ;-) A co do jutrzejszego wyjścia to się problem sam rozwiązał- koleżanka zaproponowała, że nas zgarnie samochodem.
Dziewczyny co do szczepień na grypę to rozmawiałam jakiś czas temu z moją mamą (jest pielęgniarką) i ona nie poleca bo po pierwsze wirus szybko mutuje więc szczepionka jest tylko przeciwko danemu szczepowi a po drugie bardzo często jak się zachoruje na grypę (a zdarza się to pomimo szczepienia) to pojawiają się powikłania. No ale wiadomo- każda sama decyduje czy szczepić czy nie.
Kugela- ja też liczę na to, że auto da się tanio naprawić bo jak nie to je w końcu na żyletki oddam bo wartość napraw niedługo przekroczy wartość samochodu ;-) A co do jutrzejszego wyjścia to się problem sam rozwiązał- koleżanka zaproponowała, że nas zgarnie samochodem.
Dziewczyny co do szczepień na grypę to rozmawiałam jakiś czas temu z moją mamą (jest pielęgniarką) i ona nie poleca bo po pierwsze wirus szybko mutuje więc szczepionka jest tylko przeciwko danemu szczepowi a po drugie bardzo często jak się zachoruje na grypę (a zdarza się to pomimo szczepienia) to pojawiają się powikłania. No ale wiadomo- każda sama decyduje czy szczepić czy nie.
pieszczoszka1988
Jestem mamusią
Sebastian mi tylko potwierdził,że jest zatrzymany ze względu na to,że nie ma meldunku i nie wstawiał się na rozprawy( o ktorych nie wiedział)
Meldunku nie ma ale napisał pismo do sądu z adresem gdzie mieszka ze mną i napisał,że tam bedzie się meldował.Poprosił tez o przyspieszenie rozprawy i napisał,że dobrowolnie oddaje się każe .W celach normalnie są po 7 i 4 osoby. On jest w celi gdzie są 3 osoby(tak zwana przejściowa cela) Bo w innych są ludzie już np z wyrokami gdzie grozi im 15 lat i wiecej....
Meldunku nie ma ale napisał pismo do sądu z adresem gdzie mieszka ze mną i napisał,że tam bedzie się meldował.Poprosił tez o przyspieszenie rozprawy i napisał,że dobrowolnie oddaje się każe .W celach normalnie są po 7 i 4 osoby. On jest w celi gdzie są 3 osoby(tak zwana przejściowa cela) Bo w innych są ludzie już np z wyrokami gdzie grozi im 15 lat i wiecej....
reklama
Czyli dużo zależy od sędziego prowadzącego sprawę. Ale jest szansa,że go puszczą.
A na art. 335 kpk zgodził się prokurator? Bo sam podejrzany takiego wniosku złożyć nie może. A jeśli zgodził się prokurator to na jakich warunkach? Jeśli postępowanie będzie z tego artykułu to powinno się na jednym posiedzeniu skończyć (przy tym artykule nie ma rozprawy tylko posiedzenie sądu).
Az tymi świeżakami to chodziło mi o to, że nikt mu nie powiedział z kim i o czym ma rozmawiać. Kary 15 lat i więcej są za zbrodnie i oni zawsze siedzą oddzielnie.
A na art. 335 kpk zgodził się prokurator? Bo sam podejrzany takiego wniosku złożyć nie może. A jeśli zgodził się prokurator to na jakich warunkach? Jeśli postępowanie będzie z tego artykułu to powinno się na jednym posiedzeniu skończyć (przy tym artykule nie ma rozprawy tylko posiedzenie sądu).
Az tymi świeżakami to chodziło mi o to, że nikt mu nie powiedział z kim i o czym ma rozmawiać. Kary 15 lat i więcej są za zbrodnie i oni zawsze siedzą oddzielnie.
Ostatnia edycja:
Podziel się: