reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

Witajcie :)


Mój przestawił się z rannego ptaszka - wstaje różnie - 6-7-lub 8 rano na mleko, zjada i śpi z nami w łóżku do 9-10 :) Ale oczywiście kosztem czegoś - wieczorem zasypia dopiero grubo po 22. Nie działa wcześniejsze układanie do spania - budzi się po 40 minutach tak zregenerowany, że później walczymy do północy, więc się poddałam. Na oglądanie filmów przyjdzie czas, jak trochę podrośnie i może przestawi sobie spanie. Ważne, że rano nie chodzę jak zombie. Aaa - pokochał zasypianie na boczku, nawet prawy go nie denerwuje :)


wikasik - będzie dobrze, ja też mocno przytyłam w ciąży i nie udaje mi się zrzucić tych nadmiarów, aktualnie ważę ok. 86 kg - za dużo!!!! Ale - jadam zwykle 1 posiłek dziennie, czyli obiad, bo na nic więcej nie styka mi czasu, więc co się dziwić :( wstajemy ok. 9, biegie szykuję siebie i Krzysia, mąż odwozi mnie do moich rodziców a tu cały dzień przy kompie i pisanie pracy. Zjadam obiad i o tym funkconuje. Ach - no i dołóżmy do tego 3-4 czarne kawy dziennie :(


pieszczoszko - mój też nie jest zadowolony z zakładania czapki, ale - trudno. Wie, że ze mną nie wygra po prostu.


U nas fotelik uspokaja czasami największą histerię. Nieraz w domu jak już nie umiemy go uspokoić, to wkładamy do fotelika właśnie.


As - mój jak zmarzł, potrafił się o 2 w nocy obudzić... :/ a biegunki współczuję


Elcia - Jeśli chodzi o pieluszkę po nocy - raz jeste lżejsza, raz cięższa, ale pusta hmm chyba nigdy nam się nie zdarzyła... Raz tylko zrobiliśmy numer, bo po śpiączku któreś z nas przewinęło Krzysia i potem jak go nakarmiłam i zmieniałam pieluszkę, to nie dość, że była sucha, świeżo założona (nie pozwijana) to jeszcze pachniała rumiankiem jak prosto z opakowania :p ja janjpierw panika, ale potem to już mi się śmiać chciało. Mam wrażenie, że mąż chciał być uczynny, więc w półśnie wstał, przewinął syna i poszedł spać dalej nic nie pamiętając :p ale lepiej pogadaj z lekarką, zrób badanie moczu może :) pewnie to nic poważnego, ale będziesz przynajmniej spokojna.
 
reklama
Elcia moj tez ma zawsze pelna pieluche po nocy- ja bym to skonsultowala bo dla mnie to nie jest normalne:no: ale z drugiej strony jak to juz tak dlugo trwa a mala normalnie przybiera na wadze i nie krzyczy ze glodna to nie ma powodu do zmartwienia.....ale ja i tak przy nastepnej wizycie u lekarza podpytala sie czy to normalne:tak:

Kugela- a ja lubie swoje spodnie ciazowe :-D:tak: ja to w ogole taki typ jestem ze jak mi w czyms wygodnie to moge w tym lazic na okraglo- tylko glupio czasem przed innymi ze czlowiek wiecznie te same spodnie czy ta sama spudnice ma na d...pie:-D
apropo kapturkow- w zimie to raczej sam kapturek nie przejdzie co?:confused:

My po fizjoterapii- wymaglowali mojego- plakal strasznie az mi serce pekalo za to teraz spiiii jak zabity:tak:
A na ca mały fizjoterapię możesz napisać??
I jaką metodą?


bo nie doczytałam wcześniejszych wpisów..

moja się już nacycała :szok::szok:
Czyżby wracał powoli mój aniołek?:confused::confused:
Mam taką nadzieję :-D:-D
 
elcia Ola po nocy to ma strasznie zasikana pielusze, o 20.00 zasypia a o 5.00 dostaje mleka i musze jej zmienic bo jest tak ciezka ze jak bym rzucila to dziure w scianie by zrobila. Nie powiem ale zdarzylo sie kilka nocy ze byla sucha, ale w ciagu dnia malo piła. Teraz w te upaly to potrafila z 320ml wypis samej herbatki i wody wiec wydalic musiala z siebie.
As wspolczuje biegunki, ja jak tylko uslysze ze panuje grypa zoladkowo-jelitowa to juz trzese portkami bo wiem ze ja zlapie.
Pieszczoszka moja tez nienawidzi czapek, zakladam na sile, a drze sie w nieboglosy jakbym jej krzywde robila
 
As u nas to nic powaznego- zwrocilam uwage u ortopedy ze maly mi sie wygina w c- ona stwierdzila ze nie jest tak tragicznie i zapisala nam 6 wizyt na cwiczenia wiec teraz na nie chodze.... a tu babka na cwiczeniach stwierdzila ze z tym wygieciem w c maly wcale nie ma ploblemu za to jest caly sztywny w okolicach karku i tak go cwiczy zeby te miejsca puscily- do tego stwierdzila ze moj maly nie ma jeszcze jakby poczucia wlasnego ciala wiec mamy cwiczyc w domu dotykanie calego cialka jego raczkami- as ja wiem ze ty zajmujesz sie takimi rzeczami powiedz mi slyszalas o czyms takim jak brak lacznosci z wlasnym cialem u dzieci no i z ta sztywna szyja czy to powazne??

a jaka metoda to ci nie powiem...wygina go na wszystkie strony, naciska jakies punkty na brzuszku i szyi, uciska glowke
 
As u nas to nic powaznego- zwrocilam uwage u ortopedy ze maly mi sie wygina w c- ona stwierdzila ze nie jest tak tragicznie i zapisala nam 6 wizyt na cwiczenia wiec teraz na nie chodze.... a tu babka na cwiczeniach stwierdzila ze z tym wygieciem w c maly wcale nie ma ploblemu za to jest caly sztywny w okolicach karku i tak go cwiczy zeby te miejsca puscily- do tego stwierdzila ze moj maly nie ma jeszcze jakby poczucia wlasnego ciala wiec mamy cwiczyc w domu dotykanie calego cialka jego raczkami- as ja wiem ze ty zajmujesz sie takimi rzeczami powiedz mi slyszalas o czyms takim jak brak lacznosci z wlasnym cialem u dzieci no i z ta sztywna szyja czy to powazne??

a jaka metoda to ci nie powiem...wygina go na wszystkie strony, naciska jakies punkty na brzuszku i szyi, uciska glowke
Jak to uciskowe to wstrętna Vojta i dlatego mały Ci krzyczy
Zajęcia powinny być przyjemnością ,a nie terrorem.
Niestety Vojta cholernie boli
i może taki efekt tego spinania właśnie
Dziecko się spina bo go boli
Jest na siłę rozciągane co potęguje ból
Dla mnie Vojta to porażka :baffled::baffled:
Dużo dzieci po Vojcie idzie do pewnego momentu a potem się cofa ponownie lub zatrzymuje na pewnym etapie...
Zdecydowanie wolę NDT BOBATH

Wiem o czym piszesz.:tak:
Wiesz każde dziecko jest indywidualnością .
Co do poczucia własnego ciała to bym nie przesadzała ,bo to jeszcze maluszek.:sorry2:
Denerwowała bym się ,że ok 6 miesięcy nie wie gdzie ma rączki ,a teraz to nawet to jest dopuszczalne...;-)
Każde dziecko inne i każde inaczej poznaje świat ,co za tym idzie inaczej się rozwija.
Zwykle jak poznaje rączki to zapomina pracować nad nóżkami ,bo rączki ważniejsze.
Jak się zaczyna przekręcać to zwykle już nie chce leżeć na brzuszku ;-):-):-)
Tu bym nieco jeszcze wyluzowała.
Popytaj o Bobatha to będzie lekko i przyjemnie.;-)
Z uśmiechem na buźce i gaworzeniem
Rehabilitacja poprzez zabawę ,a nie przez wymuszenie naciskiem prawidłowego odruchu...
A jeśli chodzi o poznawania ciała to najlepszy jest masaż Shantala
Pozwalu dziecku poczuć siebie ,rozluźnia i relaksuje ,czyli to czego Wam niejako brakuje wg terapeutki.
 
o ludzie....ja to bardziej odbieram jako placz: dajcie mi spokoj ja chce spac- ale te uciskanie rzeczywiscie nie wyglada fajnie- wrecz okrutnie :-(a co myslisz o tej spietej szyi?? to normalne?

patrze na zdjecia w google pod haslem terapia vojta- tak to jest ta terapia :( moj biedny synek :( wychodzi na to ze niepotrzebnie moze mu to serwuje- nie wiem jak to z ta szyja czy to powazne czy nie :(
 
Ostatnia edycja:
As - a możesz coś więcej napisać o masażu Shantala? Bardzo chętnie wypróbowałabym go na moim maluszku :) czasami jak na niego patrzę to widzę, że potrzebuje odprężenia po całym dniu pełnym bodźców :)
 
reklama
Do góry