reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Hej!!!

Ale u nas w nocy burza była :szok::szok::szok: szok!
Teraz leje a moje dziecko tapla się w błocie :-D
Malutka oczywiście w domku kima sobie w łóżeczku :-):tak:

Dziś mieliśmy ostatnią wizytę położnej!:tak: Miałam ją podpytać o szczepienia ale dałam se siana bo wywnioskowałam że ona raczej zwolenniczka. Potrzebuję wsparcia w tym temacie... :sorry2: Mamy termin na 3-go lipca i nadal nie wiem co robić... Jula szczepiona podstawowymi i jest ok. Zdrowa, baaardzo inteligentna dziewczynka, mało choruje...
Ale osobiście poznałam dzieciaczka który strasznie cofnął się w rozwoju w drugim roku życia. Wiele wizyt u neurologów, psychologów itd... i wyszło że to powikłania poszczepienne. Strasznie się na to patrzy. Mały ma prawie 4 lata a "totalnie nic" nie mówi... tylko "yyyy yyy yy" :no: :-( wiem że nie wolno popadać w paranoje ale jakoś nie daje mi to spokoju...

Życzę wszystki miłego dniaaa!!!! :tak:;-)
 
reklama
Melduje sie i ja w ta okropna deszczowa pogode:wściekła/y: u nas bez zmian , mały pieknie przybiera , karmimy sie nadal cycem, ulewa przy tym okrutnie,czasem sobie zwymiotuje i nie wiem czy nie pojde z malym na badania zeby zobaczyc czy to nie ten refluks .... poki co mam sie nie martwic bo przybiera na wadze ...ale mi sie wydaje ze to go meczy :baffled: ogolnie to maly krzykacz sie z niego zrobil ;-) za dnia mu sie nie chce za bardzo spac wiec potrafi urzedowac od 6 do 18 nawet:szok: przy czym ja juz padam na twarz:dry: coraz wiecej rozdaje usmiechów do mamusi :-) i sobie ladnie "rozmawia" ;-) z kupkami i kolkami nie mamy problemu :tak: dni mijaja nam baaardzo szybko nawet nie wiem kiedy ten maluszek tak urósł :sorry2: staram sie wychodzic codziennie nawet na 5 h spacery ale nie zawsze pogoda pozwala ..tak jak teraz juz 2 dzien leje .... a ja juz na głowe dostaje i moge sie zalozyc ze maly tez juz ma dosyc siedzenia w 4 scianach :no: takze u nas ogólnie wszystko ok ;-)

Buziaczki dla wszystkich maluszków ;***
 
Na cycu to Młody i 6 godzin mi marudzić potrafi. A herbatkami się już faszeruje najrozmaitszymi, niby coś troszkę pomagają, ale ogólnie laktacja u mnie leży i kwiczy. Robię włąsnie tak że najpierw cyc, a jak się nie naję to butla. Kupiłam butelki tomme tippee, bo nie chciał cyca w ogóle bo butelka fajniejsza, teraz już tego problemu na szczeście nie ma. Problem tylko z brakiem pokarmu. A jak Młody głodny to zaczyna w końcu wkurzony mnie gryźć z nadzieją że poleci chyba.
 
Nina pisałam chyba wczoraj: dużo PIJ!!!! I często przystawiaj maluszka!!! :tak:
U na tydzień temu był mega kryzys- cycki jak flaki, mała wkurzona, ja w nerwach... ale wmuszałam w siebie ogromne ilości płynów i po dwóch dniach walki wróciło do normy- cyce pełne!!! :-D

Katasza o piwie też słyszałam- podobno Karmi nieźle się sprawdza, ale ja nie nawidzę piwa... :-D poza tym bąbelki mogą nie za dobrze wpłynąć na brzuszek... :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja.
Maleńki jak zasnął wczoraj przed 22 tak śpi do teraz z przerwami na jedzenie:-D. Myślę że ta pogoda tak na niego działa.
W temacie karmienia to powiem wam tylko tyle, że te wszystkie sposoby na mnie nie działają. I tak herbatki na karmienie piłam przeróżne( także z te z herbapolu). Piwa także próbowałam. Przystawiałam, odciągałam i doopa z tego wszystkiego mleka jest tyle co było:no::no::no:.
Na dzień dzisiejszy młody dostaje cyca,a kiedy widzę że się złości bo mu nic nie leci to dostaje butle i zjada 120. Więc ile on może pociągnąć z tych cyców:baffled:?

Paula ja też panicznie boję się szczepień. Własnie mieliśmy wczoraj się zgłosić- nie poszłam z nim.
Starszą szczepiłam na wszystko, łącznie z tymi na odporność i co młoda non stop chorowała głównie na zapalenie oskrzeli i płuc.A teraz jak czytam o tych szczepionkach to coraz bardziej jestem na NIE.
 
reklama
little nina 6 l wody??:szok:a ja slyszalam ze picie zbyt duzej ilosci plynow daje odwrotny skutek....wiec ja ograniczam sie do 1,5 litra a pokarmu mam caly czas narazie duzo :)


  • Karmiąc dziecko, należy jeść bardziej płynne pokarmy i dużo pić.
MIT !
Mama karmiąca powinna pić, gdy odczuwa pragnienie - do około 2 litrów płynów dziennie. Nie należy pić "na siłę" nadmiernych ilości płynów, gdyż może to hamować wytwarzanie pokarmu.
Duża ilość płynów nie jest czynnikiem podtrzymującym laktację, a jedynie chęć karmienia i ssanie dziecka
.
 
Do góry