wikasik
Jestesmy w komplecie :)
Katasza, w okresie 2-6tyg zycia ziecka nastepuje kolejny eap rozwoju ukladu nerwowego. Dziecko zaim sie dostosuje do nowej ilosci bodzcow i je ogarnie, wiecej placze i potrzebuje duzo bliskosci i przytulacja, noszenia, pieszczot. To mu daje poczucie bezpieczenstwa. Tak nam tlumaczyla polozna. Takie wiszenie na mamie jest troche meczace, ale jeszcze jakis czas i za tym zatesknimy u mnie jedoczesnie sie zmienia zapotrzebowanie na pokarm, a piersi jeszze siedostosowuja i caly dzien bylo karmienie co 2 godz, jak nigdy. Dopiero wieczorem ciut lepiej, bo jak zjadl o godz 16, to potem o 18 tylko sie krotko napil i kolejne karmienie o 21, potem o 1 w nocy i teraz o 4 rano.
Przy tak czestym karmieniu Robert byl duzo spokojniejszy w dzien, bo to jednoczesnie wiecej tulenia, tylko ze nie ialam szans na zadna dzemnke w ciagu dnia. Naszczescie wieczor i noc dosc ulgowa. A byloby lepiej, gdyby nie jakas cofka w rozwoju mojego meza... Od poczatku zmienial czesciej pieluchy malemu niz jai bylo k, a wczoraz za kazdym razem po pieluszcze zalozonej przez niego cale dziecko mokre i zaplakane... W koncu doszlam, oco chpdzi - zbyt luzno zapinal pieluszke wokol cialka/brzuszka. Do tej pory bylo ok, dopiero wczoraj! Dobrze, ze zrobilam pranie, ale spioszki mi juz raptem 2 zostaly.
Ok sprobuje malutkiego od razu odlozyc do lozeczka, bo wlasnie sie odessal. W zien jeszze sobie lezelismy przytuleni po karmieniu, tzn on lezal,a jasiedzialam. Terazjuz wymiekam,musze sie normalnie polozyc.
Przy tak czestym karmieniu Robert byl duzo spokojniejszy w dzien, bo to jednoczesnie wiecej tulenia, tylko ze nie ialam szans na zadna dzemnke w ciagu dnia. Naszczescie wieczor i noc dosc ulgowa. A byloby lepiej, gdyby nie jakas cofka w rozwoju mojego meza... Od poczatku zmienial czesciej pieluchy malemu niz jai bylo k, a wczoraz za kazdym razem po pieluszcze zalozonej przez niego cale dziecko mokre i zaplakane... W koncu doszlam, oco chpdzi - zbyt luzno zapinal pieluszke wokol cialka/brzuszka. Do tej pory bylo ok, dopiero wczoraj! Dobrze, ze zrobilam pranie, ale spioszki mi juz raptem 2 zostaly.
Ok sprobuje malutkiego od razu odlozyc do lozeczka, bo wlasnie sie odessal. W zien jeszze sobie lezelismy przytuleni po karmieniu, tzn on lezal,a jasiedzialam. Terazjuz wymiekam,musze sie normalnie polozyc.