reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Mysio, może Gabryś woli cieplejszą wodę? Hanię kąpie w wodzie około 40stopni, może odrobinkę więcej, nie mierzę już tylko jadę na czuja. na brzuszek dajemy jej zamoczoną gąbeczkę żeby nie było jej zimno, a drugą myjemy. dziś była w wodzie ponad 10minut, uśmiechała się, a jak ją wyciągałam to krzykiem dała znać, że wolałaby zostać. na szczęście po wytarciu zaczęło się oliwkowanie, a Hania uwielbia jak jej się robi masaż i koło pupki:D więc wróciła błoga cisza:)
zazdroszczę pasjonującej lampy i belki - u nas nie ma nic wartego zawieszenia wzroku na dłużej niż minuta..

Może dzieci tak reagują na pogodę? Barti dziś w przypływie rozpaczy oświadczył, że skoro przyszły chmurki i pada deszczyk to on chce iść do przedszkola:szok: więc wszystko jasne - każdego szlag trafia.

Życzę Wam wszystkim przespanej nocy, a Wikasik Tobie drzemki podczas dnia:)
 
reklama
mój mały dał mi popis przed i w trakcie kąpieli:baffled: Najpierw strzelił sobie kupę na przewijaku ale był przed kąpielą i goły więc luz myślałam że załatwił się do końca więc buch do wanienki a tu po chwili mega kupa do wody:baffled: no i biegiem latałam jak głupia bo musiałam go wyciągnąć i wodę wymienić a on się darł w niebo głosy oczywiście że go wyciągłam itd. Teraz już na szczęście słodko śpi....
na prawdę jakiś ten dzień dzisiaj kiepski jest....
 
Widzę, że nie tylko u mnie były przeboje:baffled: Też mam wrażenie, że ta pogoda działa dobijająco i rozdrażniająco, nie tylko na nas, ale i na nasze maleństwa... Mój uwielbia dziewczynę mojego brata, już zostawała z nim jak byłam u mamy w szpitalu i było wszystko ok. Dzisiaj chciałam jechać do niej i zostawiłam ich razem... Podobno pół godziny po moim wyjściu się rozpłakał i nie dał niczym uspokoić :no::no: a oni zamiast po mnie zadzwonić żebym wracała stawali na rzęsach... a ja siedziałam rozkosznie myśląc, że wszystko jest w jak najlepszym początku. Jak Mały mnie dorwał po powrocie, tak puścił mnie dopiero pół godziny temu, jestem padnięta. Boli mnie głowa, mało tego - mam rozhuśtaną gospodarkę hormonalną. Czuję się strasznie - miałam tak raz, kiedy lekarz źle dobrał mi tabletki anty. Tylko, że teraz mam problem - nie mogę brać hormonów:baffled: więc jak mam się wyregulować?:confused:
 
Moja mala ale dzisiaj dała popis, caly dzien plakala, a raczej darła sie myslalam ze to taka silna kolka a co sie okazalo to kupki nie mogla zrobic, pierdki tez nie odchodzily. Zwieracze tak zacisniete mocno ze nic nie chcialo z niej wyleciec wiec termometr w pupcie i cos tam sie ruszylo tzn kupka luzna ale samoistnie nie mogla wydusic z siebie. Oj biedna ta moja mala dzisiaj, i ja przy niej psychicznie wykonczona, ryczec mi sie chce na dodatek byla dzis polozna i mowila ze koniecznie mam zastosowac pioktanine tzn fiolet na ten pepek bo sie jeszcze mocno trzyma i smierdzi. W srode ma tez przyjechac i skontrolowac. Mam nadzieje ze odpadnie dosyc szybko bo jak nie to ponoc beda musieli podwiazywac, nie wiem co to oznacza ale jestem przerazona
 
Ufff, juz prawie 7 rano, obudzilam sie sama z siebie, a synus jeszcze spi... Grunt to ddobra synchrinizacja :p Mam nadzieje, ze sie jednak obudzi nim ja na dobre znowu zasne albogdyzasnac niebede mogla.

Wspolczuje dziewczyny laczacych dzieci. Ten pokaz w nocy to byl nasz tak naprawde pierwszy. Wczesniej 2 razy mial problem, by od razu usnac, bo chyba zwyczajnie byl wyspany, a mysmy sie przyzwyczaili, ze jak zje i ma sucho, to spi ;) 2 razy trovhe mu brzuszek dokuczal, ale to kwestia kilku-kilkunastu minut byla. W sumie dorze, ze znam przynajmniej przyczyne, ale musialam tego prawego cyca troche ochronic. I znowu mnie kusi, by zrobic to samo przy tym karmieniu... Ale moze tym razem uda mu sie glebiej prawa piers wcagnac. Jak w nocy dalam u palec do ssaniana chwile, to plytko mu sie nie podobalo, dopiero przy wlasciwej pozycji palca byl zadowolony, oby z cycem tez tak bylo. Za chwile sie okaze.

Czy zostaly jeszcze jakies nierozpakowane Majowki? Bo jesli tak, to pozdrawiam je bardzo serdecznie i przepraszam, ze zostaja tak totalnie na forum ignorowane. Jeszcze pare dni i wszystkie bedziemy zyly podobnymi radosciami i klopotami.
 
Cześć z rańca mój M ma dziś urodziny i i tak nic mu nie dam bo wszystko na co mnie stać już ma a na inne rzeczy nie stać mnie (nawet fajny sex odpada na dziś:-( było coś ala sex rankiem ale to nie to samo musimy ciut jeszcze zaczekać)Amelka grzecznie prawie całą noc przespała z małą przerwą 0 2-giej na kupala ,którego tatuś obsłużył.:-D:baffled::happy2:.Ja jak i wikasik zastanawiam się czy my już wszystkie 1+1 czy jeszcze są jakieś dwupaki?.Za wszystkie w potrzebie czy fizycznej czy duchowej &&.:tak:.Swoją drogą mam pytanie czy tylko ja mam jakieś muzyczne dziecko uspokaja się przy 4 porach roku Vivaldiego lub sonacie księżycowej Bethowena.Zapodam jej jeszcze Chopina i potem Mozarta bo to ciut poważniejszy repertuar lubi też ze współczesnych Adel i takie sentymentalne piosenki bluesy i ballady rockowe
 
Moja mała od początku kocha kąpanie. Mogła by spac w tej wodzie ehe

Dziś noc była tragiczna !!!! mała usnęła dopiero o 23 i pospała do 1:50 .. zjadła i uznała,ze juz jest wyspana !!! (a ja ledwo na oczy widziałam) lulałam ją na podusi,nosiłam aż do 5 !!! i usnęła ale obudziła się o 7 ;/ .. zjadła i usnęła dopiero po 8. MASAKRA JAKAŚ :(


na dodatek mała w nocy zaczeła mi sie dusic bo mleko jej wyleciało nosem i ustami jednoczesnie... dobrze,że szybko zareagowałam.
:szok:
 
U nas noc też dzisiaj bez szału. Młoda miała problem z bączkami. Co czas jakiś się napinała i nic więc troszkę marudna była ale nie płakała. Tak sobie myślę, że to przez sok jabłkowy który wczoraj piłam. Niby rozcieńczyłam go z woda tak jak mówili w szpitalu ale widać nie pomogło. Trudno i tak nie jestem jakąś wielką fanką. Generalnie to Ula spała w nocy od 21 do 24. Potem obudziła się po 3 i zasnęła dopiero o 5. Przez prawie cały ten czas to W. ją usypiał a ja smacznie spałam. W ramach wdzięczności zamierzam dzisiaj pojechać z Ulą do moich rodziców żeby mógł troszkę odpocząć bo jutro już do pracy idzie.
Teraz Mała przysypia, bączki już swobodnie poszły więc mam nadzieję, że będę miała trochę czasu dla siebie.

Życzę wszystkim miłego dzionka.
 
Pieszczoszka moja mała tez sie dusi mlekiem i herbatka, za szybko probuje wypic i sie zachlysnie albo wlasnie jej sie zdarzy ulac. Przynajmniej raz dziennie wiec taz po jedzeniu siedze przy niej zebvy reagowac szybko. Ma to chyba po mnie :-) bo moja mama mowila ze ja tez tak wszystkim sie dusilam i nawet rosół musialam popijac woda :-D
 
reklama
Moja tez nie raz zje wiecej niz powinna i pewnie przez to sie tak dzieje. Wczoraj zjadłą 120ml i jeszcze szukałą jedzenia wiec jej dałam 30 ml i pozniej mi całą poduszke zafajdała mlekiem
 
Do góry