wkurzyłam się!
siedzę sobie, czytam książkę na komputerze, oglądam film w tv i wożę Hanię w wózku. Misiek drzemie na kanapie, Bartek nie wrócił od dziadków za co jutro dostanie szlaban na komputer, bo pukałam na niego (w grzejnik) 2 razy i nie przyszedł. taki standard
aż tu nagle w książce opis gorącego seksu! oczywiście wyobraźnia zaczęła mi działać, policzki się rozpaliły i skoczyło ciśnienie, bo przecież ja się kochać jeszcze nie mogę! dalej leje się ze mnie pomarańczowo - żółte coś i boję się o nacięcie.
i tak teraz policzki nadal palą i mrowi mnie całe ciało.. zaczyna się moja misja na seks po porodzie poprzednio skręcało mnie 2 tygodnie, aż w końcu na 4tyg po porodzie Misiek się zgodził. później pobijaliśmy rekordy
na szczęście niedługo miną 4tyg i Misiek poza czasem połogu nigdy nie odmawia i jest zawsze gotowy - ile tylko razy chcę śmiejemy się, że wykorzysta życiowy limit przy trzydziestce, a później już tylko "niebieskie cukiereczki" nam zostaną
nadal mam ochotę...
siedzę sobie, czytam książkę na komputerze, oglądam film w tv i wożę Hanię w wózku. Misiek drzemie na kanapie, Bartek nie wrócił od dziadków za co jutro dostanie szlaban na komputer, bo pukałam na niego (w grzejnik) 2 razy i nie przyszedł. taki standard
aż tu nagle w książce opis gorącego seksu! oczywiście wyobraźnia zaczęła mi działać, policzki się rozpaliły i skoczyło ciśnienie, bo przecież ja się kochać jeszcze nie mogę! dalej leje się ze mnie pomarańczowo - żółte coś i boję się o nacięcie.
i tak teraz policzki nadal palą i mrowi mnie całe ciało.. zaczyna się moja misja na seks po porodzie poprzednio skręcało mnie 2 tygodnie, aż w końcu na 4tyg po porodzie Misiek się zgodził. później pobijaliśmy rekordy
na szczęście niedługo miną 4tyg i Misiek poza czasem połogu nigdy nie odmawia i jest zawsze gotowy - ile tylko razy chcę śmiejemy się, że wykorzysta życiowy limit przy trzydziestce, a później już tylko "niebieskie cukiereczki" nam zostaną
nadal mam ochotę...