reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

anik. na to nie ma regóły ! moja mała na poczatku tez ładnie spała pózniej była pobudka nawet co 40 minut !!! i od paru dni znowu ładnie śpi.. wiec cierpliwości to tylko małe dziecko...

ja mała tez nie raz biore do siebie do lozka ale moim zdaniem jest za mała aby sie przyzwyczajac bo dla niej bez roznicy czy spi u mnie czy u siebie. :) spokojnie bedzie dobrze
 
reklama
Cześć Majóweczki.

U mnie wieczór zakończył się o 1 w nocy... padam na twarz dzisiaj. Co z tego, że noc w miarę (pobudka przed 4 a potem po 7). Po 7 moje dziecię stwierdziło, że jest wyspane... Dał się "oszukać" - przyniosłam go z łóżeczka do siebie do łóżka. Jestem o to zła, bo nie chcę uczyć go spania w naszym łóżku, ale z powodu braku snu po prostu skapitulowałam. Pozwolił pospać 2 godzinki. Ja już nie wiem, co mam zrobić, żeby zasypiał tak, jak wcześniej - to znaczy po kąpieli dostał butlę i zasypiał do północy. Teraz to jest jakiś koszmar - płacze, a uspokaja się tylko u nas na rękach. Dzisiaj idę kupić mu herbatkę poprawiającą trawienie, zaleciła nam ją nasza pediatra... Może męczą go kolki? Już sama nie wiem... Teraz też zjadł prawie 90 ml mm i nie wygląda na takiego, który zaraz "odpłynie". A ja liczyłam złudnie, że napiszę przy nim do lipca pracę magisterską... o naiwności.

Może macie jakieś rady co zrobić z tym jego spaniem, bo ja już wysiadam?

Miłego dnia kochane, buziam i pozdrawiam :*

kochana mam dokładnie to samo...... i tez praca do obrony w lipcu......:(((pozdrawiam
 
Witam i ja po długiej przerwie.Już w miarę się ze wszystkim ogarnęłam i będę codziennie zaglądać na bb.Mała sobie słodko śpi a ja czekam na położna.Jak na razie się cycujemy ale od wczoraj zaczęłam dokarmiać bo mojej Hani mało mamusinego mleczka jest.Ogólnie z opieką nad mała radzę sobie świetnie czym jestem kompletnie zaskoczona bo ja nigdy nie ubierałam ani nie zmieniałam pieluch u małego dziecka a tu jak robiłam to przy Hani pierwszy raz to wyszło mi to tak dobrze jak bym to od lat robiła.Ogólnie Hanka nocki przesypia budzi się tylko z dwa razy ale dziś w nocy sobie po karmieniu dwie godzinki nie spała tylko sobie leżała i patrzyła się na mnie.
 
Tak się patrze na tematy i nie mam za bardzo na jaki temat się wypowiedzieć. Zostało mi tylko marudzenie że jeszcze nie urodziłam ;-). Mam nadzieję że niedługo pomarudze że mi dziecko spać nie daje. Za godzinę jadę do szpitala zobaczymy czy coś się ruszyło. Bo tydzień temu byłam pozamykana na wszelkie mozliwe sposoby. A tak mnie straszyli że wcześniej urodze i żebym tylko do 37 tygodnia wytrzymała.
 
Cześć Majóweczki.

U mnie wieczór zakończył się o 1 w nocy... padam na twarz dzisiaj. Co z tego, że noc w miarę (pobudka przed 4 a potem po 7). Po 7 moje dziecię stwierdziło, że jest wyspane... Dał się "oszukać" - przyniosłam go z łóżeczka do siebie do łóżka. Jestem o to zła, bo nie chcę uczyć go spania w naszym łóżku, ale z powodu braku snu po prostu skapitulowałam. Pozwolił pospać 2 godzinki. Ja już nie wiem, co mam zrobić, żeby zasypiał tak, jak wcześniej - to znaczy po kąpieli dostał butlę i zasypiał do północy. Teraz to jest jakiś koszmar - płacze, a uspokaja się tylko u nas na rękach. Dzisiaj idę kupić mu herbatkę poprawiającą trawienie, zaleciła nam ją nasza pediatra... Może męczą go kolki? Już sama nie wiem... Teraz też zjadł prawie 90 ml mm i nie wygląda na takiego, który zaraz "odpłynie". A ja liczyłam złudnie, że napiszę przy nim do lipca pracę magisterską... o naiwności.

Może macie jakieś rady co zrobić z tym jego spaniem, bo ja już wysiadam?

Miłego dnia kochane, buziam i pozdrawiam :*
Łączę się w bólu, u nas identyczna sytuacja:-( Wczoraj cały dzień na rękach, bo płakał i się spinał mimo, że do każdej butli mm podaję mu sab simplex 15 kropli. Tu pisze, że przed każdym karmieniem, a przed cycem nie podaję, więc może nie działa.. Po kąpieli pospał od 21:30 do 2:00 i potem jazda do rana, o 8:00 wzięłam go do siebie i dzięki temu pospałam 1,5h bo już mi było wszystko jedno, tak mnie oczy piekły i zasypiałam na siedząco:-( Dzisiaj wymyśliłam, że damy mu smoka, aby spokojnie śniadanie zjeść i działa, ale na krótko, do momentu jak go nie wypluje, a on generalnie smoka nie lubi, więc na długo go smoczkiem nie "zatkam". Już mi cycki opadają, niech te kolki miną, bo psychicznie wysiądę jak tak dalej będzie.
 
Tak się patrze na tematy i nie mam za bardzo na jaki temat się wypowiedzieć. Zostało mi tylko marudzenie że jeszcze nie urodziłam ;-). Mam nadzieję że niedługo pomarudze że mi dziecko spać nie daje. Za godzinę jadę do szpitala zobaczymy czy coś się ruszyło. Bo tydzień temu byłam pozamykana na wszelkie mozliwe sposoby. A tak mnie straszyli że wcześniej urodze i żebym tylko do 37 tygodnia wytrzymała.

Widzę,że masz bardzo podobną sytuację do mojej....mnie też kazali wytrzymać do 37 tc.:szok:...i straszyli ...cudowali...no musimy sie trzymac dzielnie a moze urodzimy w ten sam dzien?:)
Poki co zostaje nam tylko czekac az dzidzie zechca wyjsc same:) trzymam kciuki za wizyte:);-)
 
moja mala tez smoka za bardzo nie lubi.. czasem jak ja chce oszukać zeby nie jadla az tyle to daje jej smoczka zeby tylko pocycka go moze z 2 minuty i wypluwa albo wyszarpuje go sobie z buzi i smoczek leci 2 metry do przodu hehehehe
 
Łeee to mój smoka lubi:tak: to znaczy nie cyca go cały czas, ale jak ma ochotę to ssa, smok potrafi go uśpić czasami nawet. Jak zaśnie to go wypluwa. Czyli widzę, że muszę się przyzwyczaić do temperamentu mojego dziecia... Eh, no cóż. SEN JEST PRZEREKLAMOWANY :-D
 
Mój właśnie smoka dostał i zasnął, uff..:happy2: Często jednak jak płacze to rączkami macha i sobie nimi smoka wytrąca, więc muszę latać mu podawać. Płakanie ze smokiem tez już skubaniec opanował:cool:
 
reklama
Witajcie Majoweczki!
Bosch,to ja Leo powinnam calowac po stopkach.Dziecko mi spi,nie marudzi.Kolki przeszly,przynajmniej od 2och dni sie z nimi nie zmagamy.Przykro mi,ze macie takie problemy i zycze zeby szybko przeszly!
U nas bez zmian,co jakis czas zatrzesie,ale na spokojnie zyjemy.Z innym pewnymi problemami sie zmagamy,ale takie juz zycie i nie ma sensu marudzic,zobaczymy co przyniesie przyszlosc.
Rano pojechalam po S do pracy i udalo mi sie uniknac duzego wypadku.Chyba moja Aniol Stroz sie bardzo postaral,bo ryzykowalam z dzieciaczkami naprawde sporo,a szczegolnie oni,bo byli po "zaintersowanej" stronie.Widac,tak musi byc,a kazde doswiadczenie,to dobre doswiadczenie.
Milego dnia Kochane,ja uciekam sie opalac w ogrodzie ;-)
 
Do góry