reklama
Natalkaa
Oskarkowa Mamusia =))
Dobrywieczor 
))
Ja dzis dzien spedzony w szpitalu, bo postanowilam nie dac sie im zbyc i rano nie czulam za bardzo malego ruchow tak mocno jak zwsze wiec pojechalismy do szpitala i siedzialam tam ponad 4 godziny :/// ale chociazzrobili mi ktg mocz cisnienie i wszystko jest w najlepszym porzadku, polozna znow probowala odkleic biegun ale szyjka nadl zamknieta, ze palca nie wcisnie(( chyba jednak sie skonczy cesarka doluje mnie juz to bo gdybym wiedzila, ze i tak bedzie cesarka to juz bym mogla miec a takto czekania tyle i nerwow :// pozatym dzien zlecial szybciutko, tylko mam problem z moim trzylatkiem strasznie zaczal klamac w zywe oczy, na kazdy temat, czy to normalne w tym wieku?? Bo juz nie wiem jak do nigo przemawiac nawet dzis puscil baka i ja na zarty owie ups kto to a on mi patrzy w oczy i obiecuje ze to dzidzius w brzuszku :-( Ze szkoly tez go odbieralam i zabral chlopczykowi samolot z papieru ktory podobno sam zrobil, ze Pani nie widziala kto go zrobil skonczylo sie na tym, ze oskar go wzial, ale pozniej widzialam tego drugiego chlopca, ze plakal i tak sobie pomyslalam, ze moze Oskar znow klamal jak caly czas ostatnio tlumacze mu jak wazne jest mowienie prawdy a on mowiu wiem mamusiu ale to naprawde dzidzius w brzuszku albo inne klamstwa ehhh
Kugela to moze sie zaczynac cos powoli
nigdy nic nie wiadomo trzymam kciuki jakby co
))Ja dzis dzien spedzony w szpitalu, bo postanowilam nie dac sie im zbyc i rano nie czulam za bardzo malego ruchow tak mocno jak zwsze wiec pojechalismy do szpitala i siedzialam tam ponad 4 godziny :/// ale chociazzrobili mi ktg mocz cisnienie i wszystko jest w najlepszym porzadku, polozna znow probowala odkleic biegun ale szyjka nadl zamknieta, ze palca nie wcisnie
(( chyba jednak sie skonczy cesarka doluje mnie juz to bo gdybym wiedzila, ze i tak bedzie cesarka to juz bym mogla miec a takto czekania tyle i nerwow :// pozatym dzien zlecial szybciutko, tylko mam problem z moim trzylatkiem strasznie zaczal klamac w zywe oczy, na kazdy temat, czy to normalne w tym wieku?? Bo juz nie wiem jak do nigo przemawiac nawet dzis puscil baka i ja na zarty owie ups kto to a on mi patrzy w oczy i obiecuje ze to dzidzius w brzuszku :-( Ze szkoly tez go odbieralam i zabral chlopczykowi samolot z papieru ktory podobno sam zrobil, ze Pani nie widziala kto go zrobil skonczylo sie na tym, ze oskar go wzial, ale pozniej widzialam tego drugiego chlopca, ze plakal i tak sobie pomyslalam, ze moze Oskar znow klamal jak caly czas ostatnio tlumacze mu jak wazne jest mowienie prawdy a on mowiu wiem mamusiu ale to naprawde dzidzius w brzuszku albo inne klamstwa ehhh Kugela to moze sie zaczynac cos powoli
nigdy nic nie wiadomo trzymam kciuki jakby co 
pieszczoszka1988
Jestem mamusią
Witam. oj tęsknie za całymi nocami przespanymi... a tak mała średnio co 2 godziny budzi sie na jedzenie ... Ogólnie nie płacze ale jak jest głodna to musi dostac mleko natychmiast bo wpada w szał 
macha nogami i rekami i az cala czerwienieje... a jak dostanie mleko to az odpływa ze szczescia ;-) Rosnie mi żarłok jak nic.
macha nogami i rekami i az cala czerwienieje... a jak dostanie mleko to az odpływa ze szczescia ;-) Rosnie mi żarłok jak nic.
Hej dziewczyny. Ale zazdroszczę She. Głównie tego ekspresowego porodu. Nie pogniewałabym się na taki O 2 skurcze o 4 poród- rewelacja. Ja z nocy na noc mam większy problem z przekręceniem się na drugi bok i wstaniem z łóżka. Ciągnie mnie w pachwinach co raz mocniej. A zapowiedzi porodu dalej brak Ale cierpliwie czekam. Może zaskoczy mnie tak jak She :-)
Majóweczkom życzę miłego dzionka. Ja chyba torbę przepakuję szpitalną bo niby wszystko już w niej jest ale przydało by się to jakoś usystematyzować i posegregować w zależności od tego w którym momencie będzie potrzebne. Innych planów na razie nie mam ale na pewno coś sobie wymyślę
O 2 skurcze o 4 poród- rewelacja. Ja z nocy na noc mam większy problem z przekręceniem się na drugi bok i wstaniem z łóżka. Ciągnie mnie w pachwinach co raz mocniej. A zapowiedzi porodu dalej brak Ale cierpliwie czekam. Może zaskoczy mnie tak jak She :-)Majóweczkom życzę miłego dzionka. Ja chyba torbę przepakuję szpitalną bo niby wszystko już w niej jest ale przydało by się to jakoś usystematyzować i posegregować w zależności od tego w którym momencie będzie potrzebne. Innych planów na razie nie mam ale na pewno coś sobie wymyślę
anik.
Mama Krzysia :)
I ja się witam z rana :-)
Zazdroszczę she - poród w 2 godziny
jak ja bym tak chciała U mnie póki co na nic się nie zanosi, dzisiaj dostałam w nocy tak soczystego kopa w żebra, że aż sobie usiadłam 
Zastanawiam się nad jakimś śniadankiem, pogoda dzisiaj raczej nie będzie tak piękna jak wczoraj - słońce walczy z chmurami. Z jednej strony może i lepiej, że będzie ciut chłodniej, bo mniej spuchnę, ale z drugiej szkoda - lubię ciepło :-)
Miłego dzionka :-):-)
Zazdroszczę she - poród w 2 godziny
jak ja bym tak chciała U mnie póki co na nic się nie zanosi, dzisiaj dostałam w nocy tak soczystego kopa w żebra, że aż sobie usiadłam Zastanawiam się nad jakimś śniadankiem, pogoda dzisiaj raczej nie będzie tak piękna jak wczoraj - słońce walczy z chmurami. Z jednej strony może i lepiej, że będzie ciut chłodniej, bo mniej spuchnę, ale z drugiej szkoda - lubię ciepło :-) Miłego dzionka :-):-)
witajcie ja juz sie przeterminowałam i nadal w dwupaku jestem
Co za super wiadomosci od she zazrdoszcze takiego ekspresowego porodu, poszł☺a jak burza
Pogoda u mnie srednia tzn nie pada ale nie ma słoneczka i wkoncu zrobilo sie chlodniej, moje nogi zaraz poczuły ulge :-)
w sumie w taka pogode moge isc rodzic ale znajaz zycie beda mi wywolywac bo nawet najmniejszej oznaki zblizajacego sie porodu nie widac. Musze zadzwonic do gin i dogadac sie co bedziemy robic jezeli nic sie nie ruszy, dzis jeszcze lece na ktg zobaczymy co pokaze
trzymam kciuki za wszystkie potrzebujace
P.S. czekam za jakakolwiek wiescia od natalki 1704 wyslalam jej sms ale narazie nie odpisala,
i nadal w dwupaku jestemCo za super wiadomosci od she zazrdoszcze takiego ekspresowego porodu, poszł☺a jak burza
Pogoda u mnie srednia tzn nie pada ale nie ma słoneczka i wkoncu zrobilo sie chlodniej, moje nogi zaraz poczuły ulge :-)
w sumie w taka pogode moge isc rodzic ale znajaz zycie beda mi wywolywac bo nawet najmniejszej oznaki zblizajacego sie porodu nie widac. Musze zadzwonic do gin i dogadac sie co bedziemy robic jezeli nic sie nie ruszy, dzis jeszcze lece na ktg zobaczymy co pokaze
trzymam kciuki za wszystkie potrzebujace
P.S. czekam za jakakolwiek wiescia od natalki 1704 wyslalam jej sms ale narazie nie odpisala,
Ostatnia edycja:
Czesc majoweczki
Piszczoszka lepiej wstawac co 2h do dziecka niz czekac na rozwiazanie i tez nie spac w nocy. Jeszcze pare dni i bedzie spala coraz dluzej Twoja corcia
Katasz , Anik i ja zazdroszcze SHE tak szybkiego porodu.
Katasza oj ja tez mam problem w przekrecaniem sie do tego co 1,5h w nocy wstaje do toalety, samo wstawanie mi by nie przeszkadzalo ale ten bol w pachwinach czasami jest tak mocny ze nie moge wstac a chodze jak jakas pokraka. Jestem ciekawa jak dotrwam do porodu.
Dziewczyny ale za 2 dni pelnia ksiezyca moze cos sie ruszy z tymi porodami.
Oki pedze z moja psinka na spacer
Milego dzionka dla wszystkich i kciuki za potrzebujace.
Piszczoszka lepiej wstawac co 2h do dziecka niz czekac na rozwiazanie i tez nie spac w nocy. Jeszcze pare dni i bedzie spala coraz dluzej Twoja corcia
Katasz , Anik i ja zazdroszcze SHE tak szybkiego porodu.
Katasza oj ja tez mam problem w przekrecaniem sie do tego co 1,5h w nocy wstaje do toalety, samo wstawanie mi by nie przeszkadzalo ale ten bol w pachwinach czasami jest tak mocny ze nie moge wstac a chodze jak jakas pokraka
. Jestem ciekawa jak dotrwam do porodu.Dziewczyny ale za 2 dni pelnia ksiezyca moze cos sie ruszy z tymi porodami.
Oki pedze z moja psinka na spacer
Milego dzionka dla wszystkich i kciuki za potrzebujace.
WIOLKA1509
Fanka BB :)
czesc wszystkim
oj. ja tez zazdroszcze she tego ekspresowego porodu a wszystkim ktore urodzily ze maja juz maluchy przy sobie
wczoraj kolo 20 zaczely mnie meczyc skurcze+bol kregoslupa +bol w spojeniu lonowym i nog, najpier nieregoralne ale tak okolo 1 skurcze juz regoralne co 4 min i dosc silne ale po 1,5 h przeszly...mam dosc, psychicznie wysiadam.ile mozna sie tak bawic w kotka i myszke ja sie pytam?
do tego w nocy maz mi oswiadczyl ,,ze jak sie zaczelo to on ze mna nie jedzie na porodowke, jeden porod widzial i mi wystarczy"(nawet teraz jak sobie to przypomne to lzy mi staja w oczach). ide sie polozyc do lozka , nie bede smecic
pa
oj. ja tez zazdroszcze she tego ekspresowego porodu a wszystkim ktore urodzily ze maja juz maluchy przy sobie
wczoraj kolo 20 zaczely mnie meczyc skurcze+bol kregoslupa +bol w spojeniu lonowym i nog, najpier nieregoralne ale tak okolo 1 skurcze juz regoralne co 4 min i dosc silne ale po 1,5 h przeszly...mam dosc, psychicznie wysiadam.ile mozna sie tak bawic w kotka i myszke ja sie pytam?
do tego w nocy maz mi oswiadczyl ,,ze jak sie zaczelo to on ze mna nie jedzie na porodowke, jeden porod widzial i mi wystarczy"(nawet teraz jak sobie to przypomne to lzy mi staja w oczach). ide sie polozyc do lozka , nie bede smecic
pa
Cześć dziewczynki
Oj szczęściara z tej naszej She
Ja właśnie po śniadanku. Noc fatalna, budziłam się co godzinę. Tak się wczoraj nakręciłam co do wczorajszych sprzyjających warunków do porodu (Mateusz u dziadków, mąż wolne), że cały czas szukałam u siebie objawów a tu nic. Jak już zasnęłam to budziłam się na siusiu i tak na zmianę do rana. Obiecałam sobie, że dziś pośpię długo bo tak to Mateusz mnie budzi ale oczywiście o 7 byłam wyspana - mąż jeszcze śpi!!!
Dzisiaj idę popołudniu do gina, żeby sprawdził raz jeszcze ułożenie Oli i podjął decyzje o sposobie rozwiązania. Trzymajcie kciuki, prosze
Wiolka, nie denerwuj się faceci to inny gatunek. Wiem, że zrobiło Ci się przykro - przytulam. Mój W za to ciągle mi mówi, że mi nie wierzy, że to już bo ciągle tak gadam, że mam przeczucie, że to będzie dziś a potem i tak nic z tego. W ogóle czasami mam wrażenie, że on nie czeka tak jak ja na małą... Nie ukrywam, że czasem jest mi bardzo przykro... Oj faceci...
Oj szczęściara z tej naszej She
Ja właśnie po śniadanku. Noc fatalna, budziłam się co godzinę. Tak się wczoraj nakręciłam co do wczorajszych sprzyjających warunków do porodu (Mateusz u dziadków, mąż wolne), że cały czas szukałam u siebie objawów a tu nic. Jak już zasnęłam to budziłam się na siusiu i tak na zmianę do rana. Obiecałam sobie, że dziś pośpię długo bo tak to Mateusz mnie budzi ale oczywiście o 7 byłam wyspana - mąż jeszcze śpi!!!
Dzisiaj idę popołudniu do gina, żeby sprawdził raz jeszcze ułożenie Oli i podjął decyzje o sposobie rozwiązania. Trzymajcie kciuki, prosze
Wiolka, nie denerwuj się faceci to inny gatunek. Wiem, że zrobiło Ci się przykro - przytulam. Mój W za to ciągle mi mówi, że mi nie wierzy, że to już bo ciągle tak gadam, że mam przeczucie, że to będzie dziś a potem i tak nic z tego. W ogóle czasami mam wrażenie, że on nie czeka tak jak ja na małą... Nie ukrywam, że czasem jest mi bardzo przykro... Oj faceci...
Ostatnia edycja:
reklama
Witam,
Maćka wrocławskie burze nie wzruszyły i nadal w brzuszku siedzi. W nocy na siusianie milion razy wstawałam, więc pobudkę zaliczyłam o 10:00 dopiero
Zmykam listę zakupową szykować, bo echo w lodówce, śniadanko jakieś zjemy i jedziemy do tesco.
Dołączam do tych, co zazdroszczą She a jej samej raz jeszcze gratuluję!
Maćka wrocławskie burze nie wzruszyły i nadal w brzuszku siedzi. W nocy na siusianie milion razy wstawałam, więc pobudkę zaliczyłam o 10:00 dopiero
Zmykam listę zakupową szykować, bo echo w lodówce, śniadanko jakieś zjemy i jedziemy do tesco.Dołączam do tych, co zazdroszczą She
a jej samej raz jeszcze gratuluję!