reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Z tym papierem to podobno jest tak, że jest on wykładany w łazienkach ale bardzo szybko "nóżek dostaje". Chyba na zasadzie, że niektórzy pacjenci wiedzą, że często papieru nie ma to jak widzą, że jest to zabierają sobie bo potem nie będzie. No i efekt jest taki, że nie ma. Ze sztućcami jest podobnie- giną. Dlatego trzeba mieć swoje. Wiem, ze to mało komfortowe ale co zrobić. Ja mam już zapakowane sztućce, kubek, herbatę, cukier no i papier toaletowy. W szpitalu w którym chcę rodzić zapewniają pieluchy i podkłady ale jak byłam na zwiedzaniu to położna powiedziała, że dobrze mieć kilka sztuk swoich bo może się okazać, że się skończą na oddziale a z magazynu dotrą dopiero za np. godzinę. No i szkoda żeby dziecko się w brudnej pieluszce męczyło.

Flaurka- ja też mam ojca trepa i bardzo dobrze wspominam poligon i żołnierską kuchnię. A już najlepiej suchary z kminkiem :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja niby mam rodziców lekarzy, a i tak po pierwszym porodzie boję się szpitala. Na szczęście w Łodzi prywatne podostawały kontrakty z NFZ, więc jak dobrze pójdzie urodzę za darmo, ale w cywilizowanych warunkach i z odpowiednią opieką.

Mnie z wózkami też ciężko dogodzić - przede wszystkim miał mieć przekładaną rączkę i wielkie pompowane koła, żeby przejechały przez wszystko. Przy pierwszym dzidziusiu dostaliśmy taki Deltimu po znajomych, ale oni teraz tez rodzą, więc trzeba było oddać. I nawet znalazłam na allegro, taki, który by mnie zadowolił, używany Emmaljunga, ale sprzedający chyba zmysły postradali, bo za używane wózki chcieli więcej niż połowę - czyli prawie 2 tysie. Chore. Skończyło się na Jedo Neiva:) Myślę, że według większości trafiłby do grupy topornych;)

Tylko nie kupujcie żółtych - bo do tego wszystkie owady zlatują.

&&&&&&&& za wszystkie cierpiące.

U mnie ostatnio skórcze jakoś często się pojawiają, ale nospa pomaga.
 
agasim - zgadzam się z Tobą. Nikt nie oczekuje głaskania po główce, czy 5-cio gwiazdkowego hotelu, ale z drugiej strony - jaką walizę trzeba by mieć ze sobą, żeby pomieścić wszystko, co będzie potrzebne? No przepraszam, ale mordercy i gwałciciele w więzieniach mają lepsze warunki, niż ludzie chorzy leżący w szpitalu, więc chyba coś tu jest nie halo - mają papier toaletowy, mydło do umycia rąk po wyjściu z ubikacji... A tu? Łóżka się rozlatują albo zapadają (na pamiątkę z poprzedniego pobytu w domu dopadła mnie rwa kulszowa - tak wygodne były materace, przez które czuć było pręty). Głupia sprawa, możecie powiedzieć, że przesadzam, ale w szpitalu za obejrzenie głupiego serialu w tv, czy jakiegoś filmu (a człowiek naprawdę czasami wlepiłby się w ekran, co by zapomnieć czy się jakoś odstresować) musi płacić i to wcale nie mało... jakoś nie słyszałam, żeby w więzieniu tv było płatne :confused2: O jedzeniu nawet mówić nie będę, chociaż jak się jest już mega głodnym i wszystko człowiek zje... ale fakt - porcyjki takie, że pożal się Panie Boże - szczególnie dla kobiet w ciąży, czy tych, które karmią - "pyszna" parówka (po której miałam taką zgagę, że aż wymiotowałam) - szczerze? nie wiem, czy to jakieś odpadki, odrzuty czy co, ale takiego świństwa nigdzie w sklepie (nawet zoologicznym) nie widziałam...

Flaurka masz rację, człowiek się niepotrzebnie nakręca, ale ja już tak mam niestety...:-( jak załapię bulwersa, to koniec :-D

heh, moje skurczyki nie mijają, mają za to różne natężenie... Wstawiłam ostatnie pranko (pokrowiec na materac do wózka i jakieś śpioszki, skarpetki itp.).
Przyszykowałam też mniej więcej mojemu pięknemu ubranko na wyjście ze szpitala - bodziaka z długim rękawem, pół śpiochy i 2 kombinezony (jeden z polarka, drugi z takiego jakby pluszu - w zależności od temperatury), nie wiem czy dodać do tego zestawu coś jeszcze? Kaftanik pod body średnio mi się wydaje, ale ja nigdy małych dzieci nie ubierałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y: idę pod prysznic, bo jakby tak się okazało nagle, że jednak wypad na porodówkę mnie dziś czeka (może jeszcze nie... :szok::szok::szok:) to nie chcę jak Kopciuszek wyglądać :-p:-p
 
Ostatnia edycja:
:confused2: żołądek mnie pobolewa od antybiotyku... :confused2:

Elvie z brzuchem chyba nie ma reguły. Mój się przy Julce wcale nie opuścił a urodziłam... :-p:-D 9 dni przed terminem :tak:

Carmella oby Marcelkowi się poprawiło!!! :tak::-) &&&


As za Ciebie i Karolinkę trzymam &&&

anik nie forsuj się, i odpoczywaj jak mały ma poczekać... :-p:-)
 
Witajcie moje drogie Panie:)
Kurcze bardzo mocno trzymam kciuki za potrzebujące!!!&&&&
U nas ALi tez mial wysoki poziom bilirubiny, a tym bardziej jak Marcelek bedzie naswietlany to raz dwa i mu zejdzie zoltaczka.&&&&&&&&&&&&&&&&&
As&&&&&&&&&&&&&&
Martusia Kazik jest super!:)
Dziewczyny w 2paku cieszcie sie ostatnimi kopniaczkami bo MAJ zbliża się wielkimi krokami:tak:;-)

Chcialam Wam opisac porod ale jakos jeszcze nie jestem gotowa:zawstydzona/y: chyba psychicznie jeszcze nie doszlam do siebie...w dodatku cisnie wali znow w gore:-( no i pewnie znow pojde do lekarza:wściekła/y: Myslalam ze wyczerpałam juz limit lekarski na kolejne kilka lat... :baffled:
No i mlody daje czadu w nocy, wiec chodzimy jak zombi:sorry:no ale dzidzia to dzidzia.

Buziam Was wszystkie bardzo mocno:*
 
Wpadam tylko na chwilkę się przywitać:-D.
Agasim współczuję szpitalnych przeżyć.Na Twoim miejscu też bym omijała ten szpital szerokim łukiem.
Jak dla mnie wszystko można znieść i złe jedzenie i brak papieru w toaletach, byleby tylko personel traktował nas po ludzku ,wiadomo nikt nie siedzi w szpitalu dla przyjemności.
Annte nie jesteś sama ja też im bliżej porodu tym mam większy mętlik w głowie. Mój Ł się ze mnie śmieje, że jak tak dalej pojdzie to urodzę w domu:-D:-D:-D.Dla mnie ważna jest dobra opieka dla mnie i dziecka po porodzie, a resztą już nie mam zamiaru się przejmować.
Paula super że udało Ci się wymienić brykę.
Carmella trzymam kciuki za dobre wyniki Marcelka,żeby mogł już niedługo wrócić do domu:tak:.
Co do przyspieszenia porodu to też mam zamiar zacząć wykorzystywać miśka jednak dopiero tak od weekendu;-);-);-). A tak w ogole to ostatnio znajoma mi powiedziała, że masaż głowy może wywołać skurcze:szok::szok::szok:( znajoma fryzjerka jej o tym powiedziała). Tak ,że może spróbujcie jak już wszystkie inne sposoby zawiodą;-);-):-D.
 
U mnie były baardzo wygodne łózka:) nowe i z bajerkami:) ale tv nawet na monety nie było.
Poza tym powiem Wam szczerze, że jak dla mnie patologia to patologia. Tam mają być kobiety, które mają problemy zdrowotne w ciązy albo coś się dzieje z dzieckiem. I dziwne było dla mnie, że na całym oddziale było może 5 kobiet ciężarnych i niektóre czekały na rozwiązanie na patologii a reszta została przywieziona z porodówki z dziećmi. Jak weszłam na swoją salę to jedna leżała już z córeczką, a druga właśnie zaczynała rodzić. Urodziła o 20:20 i wróciła z małą. Tak więc byłam ja i dwie z dziećmi. Potem jedna wyszła i na jej miejsce przywieźli inną z porodówki z córeczką.Z jeden strony nawet i dobrze, bo nie było co robić to przynajmniej pilnowałam dziewczynki na zmianę jak ich mamy musiały iść do wc, wykąpać się czy po coś do pielęgniarek. Kochane maleństwa i grzeczniutkie. Ale z drugiej strony tylko ja małego jeszcze nie miałam i przykro mi było. Okna otworzyć nie można było przez co upał nieziemski, całą noc zapalone światło, a ja jakoś nie bardzo lubię przy świetle spać no i bałam się nawet wodę mineralną odkręcić, żeby dzieci nie obudzić. Nawet jak mi przywozili ktg to miałam wyrzuty sumienia, że mogą się dzieci obudzić... A tak poza tym to wszyscy fachowcy i sprzęt dobry więc narzekać nie można. Szkoda tylko, że pacjentka w ciąży ma raczej małą możliwość korzystania z tego, bo blokują oddział te co urodziły, a te z problemami są odsyłane gdzieś indziej. Mi tam miejsce załatwił mój gin, ale dziewczyny, które przyjechały nawet przede mną na IP musiały jechać do innego szpitala.
 
kurde juz was chyba nie nadrobie tyle pieszecie :szok: Ja dzis w koncu musze wszystko pozałatwiac.. checi małe ale cuz.. jak trzeba to trzeba. Mała dzis w nocy nie miała ochote na spanie .. cos tam samo do siebie ciagle w lozeczku gledzila hehe;) a ja wstawalam ciagle bo myslałam,ze płacze heh;) widze,ze moj głodomor coraz wiecej je.. ;) zrobiła kupke wiec sie tez uspokoiłam.MILEGO DNIA
 
reklama
Pieszczoszka nic sie nie martw za chwile wszystkie z dzidziami będziemy i czasu na pisanie zostanie o wiele mniej.A co do przytulanek to jednak radzę korzystać póki można potem połóg i powinno się od tego odpocząć tak około 6 tygodni.Wiem teraz to nawet te seksy już ciężko idą no a czasem można i dziecinę wywabić już na świat:-)
 
Do góry