reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2012

Fiore, tak czasem bywa, ja takze miewam dni bez dolegliwosci ciazowych, a pozniej wracaja ze zdwojona siła, spokojnie.
Suzi, narobiłas mi ochoty na eklera:) wybieramy sie dzis z mezem na obiadek do naszej ulubionej knajpki, a po drodze kupie eklera:)
 
reklama
Hejka:)
również dopisuję się na maj:) tylko mam nadzieję,że wszystko bedzie ok.mieszkam w szkocji i troche mnie to stresuje.wizyta u lekarza w czwartek. i sie okaze:)pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie:)
 
Hejka:)
również dopisuję się na maj:) tylko mam nadzieję,że wszystko bedzie ok.mieszkam w szkocji i troche mnie to stresuje.wizyta u lekarza w czwartek. i sie okaze:)pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie:)

witaj w naszym gronie:-):-) no nie wiem czy u lekarza się coś dowiesz bo u nas w Anglii na pierwszej wizycie u GP mówisz że jesteś w ciąży a on cię pyta czy jesteś szczęśliwa...
później zapiszujesz się do położnej....

A propo zachcianek własnie pochłonęłam cały puchar lodów z bitą śmietaną i sosem toffee i czuje się szczęśliwa:-p:-D
 
Nie pozostaje mi nic innego niz czekanie.Na razie sie tylko zdrzemnelam,bo de facto troche zmeczona dzis jestem,ale u mnie to nie nowosc - korzystam zawsze ze snu w dzien,jak malenka spi;-) Zaczal mnie troche pobolewac brzuch pod cieciem(jestem po cc),ale to moze wlasnie znak na jaki czekam.Tylko,ze zorientowalam sie,ze tez i uplawow tez jakos dzis nie mam,no ale nie zwracalam na nie wielkiej uwagi-tylko tak jakos sucho dzis.
Oh,juz zapomnialam co to znaczy miec "schizy" w ciazy he he he.Musi byc dobrze,tylko ze "jak ja sie nie stresuje,to nie zyje".
Poczekamy,zobaczymy.
 
Hejka:)
również dopisuję się na maj:) tylko mam nadzieję,że wszystko bedzie ok.mieszkam w szkocji i troche mnie to stresuje.wizyta u lekarza w czwartek. i sie okaze:)pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie:)

Witamy, witamy i gratulacje!

Ja dzisiaj miałam płaczliwy dzień, ale teraz jest już lepiej. Dolegliwości jakoś w dzień nie odczuwam, oprócz mdłości. Gorzej jest w nocy, kiedy trzeba wstawać kilka razy i trochę dokucza mi bezsenność a raczej wybudzanie się po to aby sprawdzić, która godzina.
Podjęłam decyzję, że będę jeździła do gina prywatnie, następna wizyta za 3 tygodnie. Myślę, że teraz nie mam co jechać skoro jest wszystko w porządku. Myślicie, że tak będzie dobrze???
 
Ostatnia edycja:
Annte pewnie,ze poczekaj.Chyba,ze cos sie bedzie dzialo.Super decyzja.Ja tez w tej ciazy chodze prywatnie,choc kosztuje nas to ''oko w glowie",za to jestem spokojniejsza i mam lekarza pod telefonem.

Aha...chyba cos mnie zaczyna lekko mdlic.Zjadlam slodkie :-p
 
Witam się i Ja :)
U mnie mdlości jakoś nie występują, ale że ciążą wczesna więc pewnie do mnie to też dojdzie heheh
byłam na spacerku z synkiem i poszlismy na lody pycha ze śmietana i polewą..zapchałam się ale nie powiem żebym coś znów nie przekąsiła hmmmm....
poczytam co u Was
 
Ale naklikałyście już, właśnie nadrobiłam wszystko od wczoraj. Mnie rozłożyło na maksa, rano stwierdziłam, że pojadę do lekarza rodzinnego i wezmę L4 do końca tygodnia. Budzę rano małego do przedszkola a on cały wysypany jakimiś plamami (w zeszłym roku wzieli go na to do szpitala bo dodatkowo cały opuchł- oczywiście nie wiedzieli co to jest - w wypisie napisali - niezidentyfikowana pokrzywka) No to oczywiście jeszcze z nim do lekarza i na południe wróciliśmy do domu. Młody dostał jakieś leki przeciwalergiczne i jest ok a ja temperatura i big katar.
Gratuluję tym szczęściarom, które już po kolejnych wizytach i widziały już swoje kropeczki - ja idę we wtorek i mam nadzieję, że wszystko będzie ok:)
Co do komentarzy na temat ciąży to ludzie są wstrętni, nasz Mateusz ma 5 lat a kilka osób zapytało czy to wpadka no bo w dzisiejszych czasach.... Do tego inny komentarz z typu: jak Wy sobie poradzicie w tym jednym pokoju (na razie mamy jeden pokój, kuchnie i łazienkę na dole a górę mąż robi własnymi siłami więc idzie to powoli), ale nie chciałam dłużej czekać z decyzją na drugie dziecko. Mam nadzieje, że sobie poradzimy i w maju będziemy szczęśliwą, czteroosobową rodzinką:)
Idę na herbatkę z cytrynką, której zrobić?
 
reklama
tak to jest z ludzmi
u mnie się prawie wszyscy ucieszyli
pewnie oprócz teściów
oni myślą że zaszłam w ciąże żeby do pracy nie iść.
ale nich sobie myslą co chcą, ich problem
 
Do góry