Yolanta
Kicia
Witam się i ja
Wczoraj zrobiłam sobie mały spacerek, dosłownie jakieś 400 metrów ślimaczym tempem, co okazało się jednak kiepskim pomysłem. Wróciłam to przespałam pół dnia, a drugie pół się tak czułam, że nie czułam. Myszką sobie klikałam i Was czytałam, ale na wyciągnięcie łapek do klawiatury już sił zabrakło, brzuch mi od razu twardniał jak próbowałam się bardziej ruszyć. Dziś na szczęście lepiej, tylko dalej mnie coś kłuje w kroczu... to chyba ta rozwarta szyjka jest tak odczuwalna, jako kłucie i ciągnięcie.
Dziewczyny z Fenoterolem - też po tym leku dużo mniej przyjemnie, wręcz boleśnie odczuwałyście ruchy dziecka? Dla mnie wcześniej one przyjemne były, a teraz na takim "luźnym" brzuchu to każdy ruch mnie boli...
&&&& za Carmellę i nasze wcześniaczki
Wczoraj zrobiłam sobie mały spacerek, dosłownie jakieś 400 metrów ślimaczym tempem, co okazało się jednak kiepskim pomysłem. Wróciłam to przespałam pół dnia, a drugie pół się tak czułam, że nie czułam. Myszką sobie klikałam i Was czytałam, ale na wyciągnięcie łapek do klawiatury już sił zabrakło, brzuch mi od razu twardniał jak próbowałam się bardziej ruszyć. Dziś na szczęście lepiej, tylko dalej mnie coś kłuje w kroczu... to chyba ta rozwarta szyjka jest tak odczuwalna, jako kłucie i ciągnięcie.
Dziewczyny z Fenoterolem - też po tym leku dużo mniej przyjemnie, wręcz boleśnie odczuwałyście ruchy dziecka? Dla mnie wcześniej one przyjemne były, a teraz na takim "luźnym" brzuchu to każdy ruch mnie boli...
&&&& za Carmellę i nasze wcześniaczki