reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2012

reklama
Kochane moje...jestem....

przepraszam, ze wczoraj się nie doezwałam, ale wróciliśmy dość późno od ginka i jeszcze pojechaliśmy na kolację .... a potem juz nie miałam mocy wchodzić na kompa....


wizyta....bałam się strasznie....jak zaczął mi robić usg to zamknęłam oczy....a on do mnie...o mamy kawalera....a ja jak to kawalera....a lekarz się zaczął śmiać, że on tak mówi, że jeszcze nie widać, ale jest ludzik z pięknie bijącym serduszkiem....176 uderzeń. Ludź ma już 1,63 cm i podobno jest bardzo ruchliwy...nie wiem bo jak zobaczyłam Go i zobaczyłam serduszko...to się rozpłakałam i co do tego, że macha łapkami to wiem z opowiadań ginka....
wg usg to 8 tydzień...więc nie mamy za bardzo tyłów....termin 4 maja....założona karta ciązy i fura badań do zrobienia....
no i kolejna wizyta za dwa tygodnie.....
mam l-4 i odpoczywam na maksa....będzie dobrze...już teraz musi być dobrze...do tego momentu jeszcze nie dotarlismy.....choć pewnie stres znowu się pojawi przed następną wizytą....

Karolcia gratulacje, mi też się chciało płakać po mojej wizycie, ale z powodu beznadziejnego lekarza, który miał być ok :)
 
drogie majoweczki, wlasnie kolega przeslalm mi mmsem zdjecie dopiero co urodzonego synka :) az mialam mu ochote napisac ze ja tak bede miala za 8 miesiecy :) ale sie powstrzymalam :) cudowne sa takie wiadomosci :) tatusie naszych dzidziusiow beda wysylac takie zdjecia za 8 miesiecy ;)
 
Piszesz może o Lence?
Jeśłi tak to ich przypadek też mnie mocno a nawet bardzo zastanawia.:sorry2::sorry2:

tak, byliśmy u nich cała rodziną w lipcu i szczerze mówiąc to Lenka zahukała mojego Artiego... ja jedno rozumiem, że oni tego wcześniej nie zdiagnozowali [pomijając te przeboje na samym początku po porodzie] bo po niej naprawdę nic nie widać, ona nie ma objawów neurologicznych, żadnych! widzisz jak się bawi, jak mówi, jak tańczy i widzisz zdrowe dziecko a potem czytasz diagnozę.... szok
jak czytałam opis rezonansu to w ogóle nie mogłam w to uwierzyć co tam jest napisane

Kochane moje...jestem....

przepraszam, ze wczoraj się nie doezwałam, ale wróciliśmy dość późno od ginka i jeszcze pojechaliśmy na kolację .... a potem juz nie miałam mocy wchodzić na kompa....


wizyta....bałam się strasznie....jak zaczął mi robić usg to zamknęłam oczy....a on do mnie...o mamy kawalera....a ja jak to kawalera....a lekarz się zaczął śmiać, że on tak mówi, że jeszcze nie widać, ale jest ludzik z pięknie bijącym serduszkiem....176 uderzeń. Ludź ma już 1,63 cm i podobno jest bardzo ruchliwy...nie wiem bo jak zobaczyłam Go i zobaczyłam serduszko...to się rozpłakałam i co do tego, że macha łapkami to wiem z opowiadań ginka....
wg usg to 8 tydzień...więc nie mamy za bardzo tyłów....termin 4 maja....założona karta ciązy i fura badań do zrobienia....
no i kolejna wizyta za dwa tygodnie.....
mam l-4 i odpoczywam na maksa....będzie dobrze...już teraz musi być dobrze...do tego momentu jeszcze nie dotarlismy.....choć pewnie stres znowu się pojawi przed następną wizytą....

trzymam kciuki, karolcia :-D i cieszę się ogromnie z dobrych wieści
 
tak, byliśmy u nich cała rodziną w lipcu i szczerze mówiąc to Lenka zahukała mojego Artiego... ja jedno rozumiem, że oni tego wcześniej nie zdiagnozowali [pomijając te przeboje na samym początku po porodzie] bo po niej naprawdę nic nie widać, ona nie ma objawów neurologicznych, żadnych! widzisz jak się bawi, jak mówi, jak tańczy i widzisz zdrowe dziecko a potem czytasz diagnozę.... szok
jak czytałam opis rezonansu to w ogóle nie mogłam w to uwierzyć co tam jest napisane


trzymam kciuki, karolcia :-D i cieszę się ogromnie z dobrych wieści
fioletowa ,ja też tego nie rozumiem.
Jak wiesz jestem terapeutą i po przeczytaniu tego rezonansu bez widzenia dziecka miałabym wizję dziecka mocno upośledzonego ,z zaburzeniami neurologicznymi i wieloma innymi dysfunkcjami.:baffled::baffled:
Tymczasem jak czytam o Lence i oglądam fotki to ona wygląda na zupełnie zdrową dziewczynkę.:tak::tak:
Pomijając oczka ,ale to też nie tragedia ,bo oczka normalnie z tej wady się leczy.;-):-)
Nie wiem jak to możliwe ,ale mi się wydaje ,że tam coś nie halo z tymi wynikami jest lub cud ,że malutka się tak świetnie rozwija.W takim przypadku ,półkula która rzekom nie pracuje musi jednak jakoś pracować.....
Nic z tego nie rozumiem ,bo wyniki są bynajmniej dziwne....
Zdrówka jej życzę i niech się rozwija jak najlepiej.:tak::tak:

A mnie znów mdłości dopadły i w głowie mi się kręci jak na karuzeli.;-):-):-)
 
Pomijając oczka ,ale to też nie tragedia ,bo oczka normalnie z tej wady się leczy.;-):-)
Nie wiem jak to możliwe ,ale mi się wydaje ,że tam coś nie halo z tymi wynikami jest lub cud ,że malutka się tak świetnie rozwija.W takim przypadku ,półkula która rzekom nie pracuje musi jednak jakoś pracować.....
Nic z tego nie rozumiem ,bo wyniki są bynajmniej dziwne....
Zdrówka jej życzę i niech się rozwija jak najlepiej.:tak::tak:

oczka, dopóki nie zaklei się zdrowego też nie widać, ja wiedząc musiałam sie mocno przyglądać, żeby zobaczyć, że faktycznie coś tam jej lekko oczko ucieka... ale osoba z zewnątrz nie przypuszczam żeby wyczaiła to

ja obstawiam cud i oby trwał i się nie kończył :-) i tak jak mówisz - niech się rozwija jak najlepiej i niech po niej nie widać, że coś nie tak...
 
Ostatnia edycja:
Karolciu, teraz może być już tylko dobrze:) odpoczywaj dużo, w maju będziesz potrzebowała dużo sił:)
Mój A. nie rozdrabniał się na mmsy do znajomych, od razu wrzucił filmik do internetu, nawet na swoja strone firmową, aby klienci wiedzieli:) masakra:)
U nas takze czesc życzliwych znajomych uznało ze z pewnoscia wpadlismy, nawet były sugestie abym usunela, jak dobrze ze juz nigdy nie bede musiała ogladac tych ludzi... a to dopiero nasze drugie dziecko i co z tego ze Stas ma dopiero 10 miesiecy...
u mnie nadal tylko nieustająca czkawka i lekko bolą mnie piersi ale to dlatego ze Stanisław uwielbia sie do nich przytulac i je maltretowac
Ja mam wizyte za 3 tygodnie i juz chciałabym miec ja za sobą, bedzie to koniec 12 tygodnia i po tej wizycie jesli bedzie wszystko ok to bede juz duzo, duzo spokojniejsza.
 
A ja torchę o moim starszaku ,bo złość mi przez uszy wychodzi.
wybaczcie :baffled::baffled::baffled:
Słuchajcie jaki numer.
Pojechałam normalnie po małego do szkoły ,jadę sobie autem a tu widzę ,że młody sobie normalnie ulicą spaceruje w kierunku domu :szok::szok::szok:
Zbładłam,zamurowało mnie,szczęka mi opadła :baffled::baffled::baffled::szok::szok::szok:
Dosłownie w tym samym momencie dzwoni jego pedagog ,że dzieci dziś wcześniej skończyły lekcje i Kuba postanowił,że sam wróci do domu.
Podobno to już 3 klasa i zabronić mu nie mogą :sorry2::sorry2::sorry2:
No wkurzyłam się na maxa .A gdyby tak w tym momencie znów dostał wyłączenia,albo zobaczył kotka po drugiej stronie ulicy?
Mogłoby by się to źle skończyć....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
:szok: nie rozumiem przecież nauczycielka zapewne zdaje sobie sprawę z tych zagrożeń w przypadku Kubusia? Ale nawet, wypuszczanie dzieci szybciej nawet w 3 klasie bez informacji to jakiś obłęd. Przecież nie każde dziecko idzie po szkole do domu, niektóre są odbierane przez opiekunki lub babcie które specjalnie przyjeżdżają na daną godzine do szkoły....
szok
 
Do góry