reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2012

Witajcie!
Jejku jak wy dużo piszecie, nie jestem w stanie przeczytać wszystkich postów od wczoraj.:(

przy drugiej ciązy tez nie było najlepiej, bo moj tata np spytal "a co będzie z kubusiem?" jakbysmy co najmniej zamierzali go oddac.A póxniej chodzil zanim i powtarzał "i co ty teraz iedaku zrobisz?" bez komentarza
teraz to nie dosc ze 3 dziecko to czasem nam sie zdaża mieć klopoty finansowe. Ostatnio nawet dośc często ale od nikogo nie oczekiwalismy pomocy a teraz po malu wychodzimy na prosta ale mysle ze moze im tez o to chodzic
Nocanka
Dziewczyny nie martwcie się finansami czy gadaniem ludzi. Nie pozwólcie innym planować życia za siebie.
My spodziewamy się 4 maluszka i też nie śpimy na pieniądzach. Ja nie pracuje i powiem wam że sie niczym nie przejmuje. To moja sprawa i nikogo to nie powinno interesować. Na ile nas będzie stać na tyle będziemy żyć. Najważniejsza jest miłość i zrozumienie małżonków.

As i Foletowa ja też jestem przeciwna badaniom prenatalnym niczego nie wnoszą a mogą zasiać niepokój. A wyznaje zasadę to co otrzymałam od Boga to przyjmuje nie zależnie od konsekwencji:)

Zapomniałam sie pochwalić strasznymi mdłościami. Okropnie mi dokuczają przez cały dzień. I nic mi nie pomaga. Ale dam rade:)
Buziaczki dla was wszystkich.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie kochane...
u mnie przeziebienie sie kreci bol glowy katar i zajady masakra jakas...

villmaq nie mam pojecia w gdyni..wogole zeby cokolwiek znalesc w normalnych godzinach dla kobiet pracujacych to graniczy z cudem

kilolek opiniami i tym co gadaja nie ma co sie przejmowac...czasem to mowia z zazdrosci a czasem zeby byc zlosliwym i dogrysc tacy sa ludzie nic na to nie poradzimy...wazne ze wy wiecie ze chcieliscie i sie staralaiscie i jestescie szczesliwi

she
ja tez o tym myslalem zeby spac w staniczku ale najpierw taki sportowy musze sobie kupic do spania wlasnie bo bez ciezko mi sie spi a usztywniane nie jest zbyt wygodnie spac w czyms takim

a wogole to milusiego dnia babeczki
 
Witajcie!
Zapomniałam sie pochwalić strasznymi mdłościami. Okropnie mi dokuczają przez cały dzień. I nic mi nie pomaga. Ale dam rade:)
Buziaczki dla was wszystkich.

witaj azile, mi tez nic nie pomaga na mdlosci, raz jest lepiej raz gorzej ale nie mijaja. probuje roznych sposobow i nic :) dzisiaj najadlam sie migdalow i krekersow przed wstaniem z lozka i nic :) i tak mnie mdli. probowalam tez sie ratowac herbatka imbirowa ale wczoraj mnie od niej odrzucilo i juz nie bede pila :) pozostaje nam to jedynie znosic i myslec ze niedlugo minie :) damy rade :)
 
she_84 spróbuj jeszcze wodę z cytryną delikatnie posłodzona i podjadaj po troszeczku. Mi troszkę po tym lżej.
Nie moge za to nawet zwykłej herbaty wypić i wszystkie posiłki musze jeść lekkostrawne. Najfajniejsze jest , ze dzieci nie wiedzą jeszcze o dzidzi(dla tego że by im oczekiwanie za długo trwało) i pytają sie czemu mama tak dziwnie je i czemu dużo śpi:)
 
Witam ponownie wszystkie majóweczki :-)
No i zaczęło się , około 6 tygodnia extra apetyt, który też przyszedł nagle, przerodził się w niechęć do czegokolwiek, jedyne jedzenie o jakim myślę bez wstrętu to sucha bułka, czy jestem najedzona czy nie jest m nie dobrze, a jeśli chodzi o zapachy to masakra, nawet myjąc naczynia nie mogę znieść niektórych zapachów, otwieranie lodówki też nie jest przyjemne. Piersi napuchnięte, bolą jak przed @, tylko trwa to dużo dużo dłużej;-) Także dopiero jak mnie to trafiło to wiem co czują te, które o tym wcześniej pisały ;) A do tego to ciągłe zmęczenie, do pracy nie chce się chodzić, a ja liczyłam na to, że będę pracować prawie do końca. Niestety nie byłam świadoma, jak na prawdę czuje się kobieta w ciąży :)
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie.
 
Kochane moje...jestem....

przepraszam, ze wczoraj się nie doezwałam, ale wróciliśmy dość późno od ginka i jeszcze pojechaliśmy na kolację .... a potem juz nie miałam mocy wchodzić na kompa....


wizyta....bałam się strasznie....jak zaczął mi robić usg to zamknęłam oczy....a on do mnie...o mamy kawalera....a ja jak to kawalera....a lekarz się zaczął śmiać, że on tak mówi, że jeszcze nie widać, ale jest ludzik z pięknie bijącym serduszkiem....176 uderzeń. Ludź ma już 1,63 cm i podobno jest bardzo ruchliwy...nie wiem bo jak zobaczyłam Go i zobaczyłam serduszko...to się rozpłakałam i co do tego, że macha łapkami to wiem z opowiadań ginka....
wg usg to 8 tydzień...więc nie mamy za bardzo tyłów....termin 4 maja....założona karta ciązy i fura badań do zrobienia....
no i kolejna wizyta za dwa tygodnie.....
mam l-4 i odpoczywam na maksa....będzie dobrze...już teraz musi być dobrze...do tego momentu jeszcze nie dotarlismy.....choć pewnie stres znowu się pojawi przed następną wizytą....
 
Witajcie dziewczyny

Ja tylko na chwilkę dziś zajrzałam, żałuję , że czasu brak, np Majówki 2012 strasznie wciąga.
Jutri idę do lekarza, strasznie się stresuję już dziś. Mam nadzieję m,że będzie dobrze.
Noce mam ostatnio nie przespane przez bolące cycuchy.Pozdrawiam was i małe fasolki.
Trzymam kciuki za lekarza.

Witajcie!
Dolaczam z wielka radoscia do Waszego grona.Mam nadzieje,ze uda mi sie czesto cos napisac,chociaz przy 1,5r Coreczce - zywiolowej,albo raczej "nie do opanowania" ;-)- mysle,ze bedzie ciezko :-D
Postaram sie jak moge.Zeby wgrac sie w Wasze tematy,musialabym przeczytac nieskonczana ilosc stron,a juz wiem ze nie bede miala na to czasu.Wiec zaczynam od dzis czytac Was i pisac ile tylko bede mogla.
Trzymam kciuki za Wszystkie Mamusie,zeby mogly spokojnie i szczesliwie doczekac konca ciazy!Tym Mamusia,ktore niestety ale stracily fasoleczki,zycze duzo wytrwalosci i przetrwania...Mocno przytulam!!!

Ja na razie mecze sie od paru dni z mdlosciami i bolami krzyza,nie liczac ciaglego zmeczenia.Moglabym spac cala dobe.W domu ledwo co robie,dobrze ze mi Maz pomaga.Do tego ciagly stres mysle,ze nie pomaga.Chcialabym moc sie nie stresowac niektorymi sferami naszego zycia-chociazby ze wzgledu na nasza malutka coreczke i "nowe" bebe,ale ten rok jest dla nas smutny i pelen problemow.Mamy nadzieje,ze teraz bedzie juz tylko lepiej-myslimy pozytywnie :-)
Ide zajac sie chwile moja starsza,a potem rzucam sie na lozko i oddam sie zachciankom filmowym ;-)
Witaj na majówkach

Zobacz załącznik 393882
nasza Kropeczka :-) ma 6 tygodni i dwa dni oraz 5,4 mm długości, serduszko już bije:-) i na razie wszystko jest dobrze
piękna kropeczka :tak::tak:
Jak dziś ona się czuje?
Była w szpitalu?

Dusia na gardło polecam sok z cebuli, mi przeszło po dwóch dniach. A co do wymiotów to u mnie się chyba zaczyna, tzn. jeszcze nie wymiotowałam, bo po dobiegnięciu do łazienki mi przeszło, ale już kilka razy dziś mnie popędziło.


Amna bardyo współczuję :(



Ewel7 Moje wielkie gratulacje!


Ja dziś też byłam u lekarza (NFZ). Ale to długa historia...
O 14.30 byłam już w poczekalni, oczywiście najpierw rejestracja, a później czekanie. Do gabinetu weszłam o 16.30, ale pan dr musiał jeszcze uzupełnić karty innych pacjentek. Po kartach zadzwonił do niego telefon w pilnej sprawie pękniętej kabiny prysznicowej, rozmowa trwała kolejne 10 minut. Już przebierałam nogami, ale ja nie z tych co zwrócą uwagę. No dobra, skończył rozmawiać i ... zaczął opowiadać nie śpiesząc się wcale historie tej kabiny i kafelek do łazienki. A kiedy przeszedł do rzeczy zapytał tylko o datę om, i kazał na samolot wskoczyć, bo cytologię trzeba pobrać. Pytam więc, jako pierworódka, czy to oby nie zaszkodzi, bo pan dr nie omieszkał mnie poinformować, że może być lekkie plamienie po pobraniu, pan dr "uspokoił" mnie, że będzie wszystko ok i żeby nie popadać w panikę. Badanie było bolesne i bardzo nieprzyjemne i nijak nie dało się rozluźnić. Po tym usg. Pan dr obejrzał sobie ciążę na monitorze, pokiwał głową, pocmokał i zakończył badanie. Pytam więc, czy wszystko w porządku, a on, że a i owszem, wszystko ok, i wyobraźcie sobie, że nawet zdjęcie wydrukował na pamiątkę. Mówił mi o wielkości, ale zabijcie mnie, z tego wszystkiego nie wiem, coś mi utkwiło w pamięci 26 mm na ileś , ale nie pamiętam :-(i nawet nie słyszałam ani nie widziałam serduszka, na pytanie czy serduszko bije dr odpowiedział,że ciąża żywa. SUPER! Wizyta, na którą tak czekałam po prostu genialna :-(Udałam się do tego lekarza, ze względu na jego dobrą opinię, pewnie wszystko potoczyło by się inaczej gdybym poszła prywatnie. Jestem kompletnie rozczarowana. Lekarz, u którego byłam prywatnie potwierdzić ciąże zupełnie inaczej ze mną rozmawiał. Zadawał mnóstwo pytań, czekał na moje. Pokazał na monitorze, co i jak i gdzie a tu nic:-( Dlatego postanowiłam udać się właśnie do niego i niech on poprowadzi moją pierwszą ciążę. Tylko teraz kiedy mam się do niego udać, czy za trzy tygodnie, tak jak mówi terminarz, czy teraz ???
Wyniki mam bdb, szczególnie z morfologii, a kiedy zapytałam o tą wysoką prolaktynę , dr powiedział, że to od ciąży :baffled::baffled::baffled:Więc może nie ma potrzeby jechać do lekarza prywatnie teraz, jak sądzicie???
Jutro postaram się wkleić zdjęcie, dziś już nie mam siły:rofl2:
Lekarz zachował się jak służbista.
Jak ja nie lubię takich typów...:sorry2::sorry2::sorry2:
Przykro mi ,że tak ogólnikowo Cię potraktował :baffled::baffled:

o już ucichło?
Dość koszmarny mam dziś wieczór. Spadło mi żelazko na panele i zrobiło pokaźną dziurę :/ a takie odporne miały być, chyba będę musiała większy dywan kupić. A potem złapalam reką za stopę żelazka :(( chyba się dzisiaj wczesniej położe zanim na poważnie zrobię sobie krzywdę albo dalej dom zdemoluję
Oj kochana współczuję Ci tych zdarzeń.
Ja mam w sypialni 4 dziury w panelach od żelazka,ale to Kubusia sprawka ;-):-):-)
Cześć Laski

Ostatnio tylko Was podczytuje,ale za szybko tutaj skrobiecie jak dla mnie.Wakacje zakończone - udane, ja wracam ostro do roboty bo na wózek trzeba zbierać:)

Byłam w zeszły piątek na usg ale jeszcze nic nie potwierdzone, jak się ma owu w 24 dc to jeszcze za wcześnie na usg - mam przyjść 7 października:(

Idę zrobić sobie sok z pomarańczy :) Któraś chętna ?????
Czasami jest trochę później,ale ważne,że coś się dzieje.
A soczku chętnie się napiję.:tak::tak:;-):-):-)

ja to raczej herbatke poproszę ::D

wyobraźcie sobie, ze mój A. dzisiaj pochwalił się w pracy, żę jestem w ciąży i nikt mu nie pogratulował za to każdy pytał "znowu???" przykre, nie? Za to dyrekcja rzuciła ironiczne "podziwiam" :/ abuuu ja u siebie w pracy to chyba pocztą poinfrmuję, be mnie zjedzą żywcem

no co najmniej :((( trzecie a róznica znowu nie jest taka maleńka, bo Między Kubą a Michałem jest rózno 2 lata, a między Michałem a Jagódką (???) będzie 2,5. Jakbyśmy co najmniej co roku te dzieci robili

edit: jeden "kolega" poradził A. żeby prezerwatywy sobie kupił. To mnie wk... najbardziej. Mysmy sie tak nastarali a ludzie są tacy okropni. Obawiam się, ze reakcja rodziny może byc podobna :/
Olej ludzi.
Ważne ,że Wy chcieliście tego dzieciątka .To Wasz upragniony skarb i to najważniejsze.
Innym nic do tego.:tak::tak:

cześć wam

ale tu produkcja :-D





i tu się zgodzę w całej rozciągłości - amniopunkcja nie daje na nic gwarancji, nawet jak wynik jest ok, to tam jest taki "fajny" dopisek na wyniku że nie wykrywa mniejszych zmian genetycznych... córę mojej koleżanki zdiagnozowali w wieku 2 lat na dwie choroby genetyczne, z poważnymi wadami przysadki mózgowej, dopiero teraz bo dziecko się dobrze rozwija, mówi [a nie powinna] chodzi, sama się załatwia na nocnik
znam to dziecko i w życiu bym nie powiedziała że ma tak poważne wady...
jej mama miała robioną amniopunkcję i wynik był ok, tylko ten mały dopisek...
Piszesz może o Lence?
Jeśłi tak to ich przypadek też mnie mocno a nawet bardzo zastanawia.:sorry2::sorry2:

she_84 spróbuj jeszcze wodę z cytryną delikatnie posłodzona i podjadaj po troszeczku. Mi troszkę po tym lżej.
Nie moge za to nawet zwykłej herbaty wypić i wszystkie posiłki musze jeść lekkostrawne. Najfajniejsze jest , ze dzieci nie wiedzą jeszcze o dzidzi(dla tego że by im oczekiwanie za długo trwało) i pytają sie czemu mama tak dziwnie je i czemu dużo śpi:)
Na duże mega mdłości i wymioty bardzo dobry jest syrop dla dzieci LOKOMOTIV od choroby lokomocyjnej.:-D:-D

Witam ponownie wszystkie majóweczki :-)
No i zaczęło się , około 6 tygodnia extra apetyt, który też przyszedł nagle, przerodził się w niechęć do czegokolwiek, jedyne jedzenie o jakim myślę bez wstrętu to sucha bułka, czy jestem najedzona czy nie jest m nie dobrze, a jeśli chodzi o zapachy to masakra, nawet myjąc naczynia nie mogę znieść niektórych zapachów, otwieranie lodówki też nie jest przyjemne. Piersi napuchnięte, bolą jak przed @, tylko trwa to dużo dużo dłużej;-) Także dopiero jak mnie to trafiło to wiem co czują te, które o tym wcześniej pisały ;) A do tego to ciągłe zmęczenie, do pracy nie chce się chodzić, a ja liczyłam na to, że będę pracować prawie do końca. Niestety nie byłam świadoma, jak na prawdę czuje się kobieta w ciąży :)
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie.
No to już wiesz jak to jest.
Ja przechodzę taki stan już 7 raz i za każdym razem jest inaczej :-D:-D:-D:-D:-D

Witam się wtorkowo.
Wczoraj nie popisałam z Wami ,bo po przyjściu z pracy źle się czułam.
Masakrycznie bolał mnie brzuch i było mi niedobrze.
Dziś jest zdecydowanie lepiej.
byłam z psami na spacerze po 6 rano i takie fajne powietrze było,aż miło spacerować.
Wróciłam z pełnią do życia i za prasowanie się wziełam .
Teraz odpoczywam przed kompem.:-D:-D:-D
Miłego dnia :-):-)
 
Kochane moje...jestem....

przepraszam, ze wczoraj się nie doezwałam, ale wróciliśmy dość późno od ginka i jeszcze pojechaliśmy na kolację .... a potem juz nie miałam mocy wchodzić na kompa....


wizyta....bałam się strasznie....jak zaczął mi robić usg to zamknęłam oczy....a on do mnie...o mamy kawalera....a ja jak to kawalera....a lekarz się zaczął śmiać, że on tak mówi, że jeszcze nie widać, ale jest ludzik z pięknie bijącym serduszkiem....176 uderzeń. Ludź ma już 1,63 cm i podobno jest bardzo ruchliwy...nie wiem bo jak zobaczyłam Go i zobaczyłam serduszko...to się rozpłakałam i co do tego, że macha łapkami to wiem z opowiadań ginka....
wg usg to 8 tydzień...więc nie mamy za bardzo tyłów....termin 4 maja....założona karta ciązy i fura badań do zrobienia....
no i kolejna wizyta za dwa tygodnie.....
mam l-4 i odpoczywam na maksa....będzie dobrze...już teraz musi być dobrze...do tego momentu jeszcze nie dotarlismy.....choć pewnie stres znowu się pojawi przed następną wizytą....
Karolcia a nie mówiłam?
2012 będzie nasz .
Nawet nie wiesz jak się cieszę.
Gratulki kochana z całego serducha !!!!!!!:-D:-D:-D:-D
Poryczałam się .:szok::szok::-D:-D:-D:-D
Ciotka Aneta się poryczała :szok::szok::szok:
Mięczak ze mnie ,ale to z radości .:sorry2::sorry2::-D:-D:-D:-D:-D
Buziaki,całuski,ściskam mocno i pokochaj brzuszek od e-ciotki.

ps.Aniołek czuwa :-):-):-)
 
Witajcie kochane,
u mnie nie tak źle lekkie mdłości ale jeszcze bez wymiotów hehe. Po południu wczoraj dopadł mnie jakiś dół nic mi się nie chciało kompletnie a moje dzieciaki jeszcze dawały popalić. No ale dziś już lepiej na szczeście:-)
Co do ludzi aaach nie przejmować bo co innego można zrobić, my się śmiejemy co powiedzą na nasze trzecie .....o pewnie w wpadli.....szkoda czasu:tak::tak::tak:
A lekarze no coż, mam nadzieję że jak najmniej będzie takich historii że lekarz opowiada więcej o kabinie prysznicowej niż o naszej ciąży!!!!
klilolek ja z tym żelazkiem dałam czadu ze dwa tygodnie temu no dziura w panelach że hohoho:-p
she 84 POWODZENIA
karolcia 81 ściskam mocno gratuluję udanej wizyty i trzymam mocno mocno za was kciuki
miłego dnia ciężaróweczki:-)
 
reklama
karolcia - super wiadomość !!!!!!!!!!!!!!! strasznie się cieszę dbaj o siebie i do przodu :-D już mniej jak więcej przed nami
 
Do góry