reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

dziewczyny to chyba normalne. Mi mama ciagle powtarza zebym sie nie wkurzala bo to 8 miesiac i jak bym teraz urodzila dziecko by nie przezylo bo lepiej urodzic w 7 mies niz 8 ... ale ja wpuszczam jednym uchem i wypuszczam drugim
 
reklama
Pieszczoszka to nie jest normalne. Mi ani mama ani teściowa takich wkrętów nie robią. jedyne co to mama prosiła, żebym naszykowała rzeczy do prania bo gdybym odpukać musiała iść teraz do szpitala to ona mi popierze bo będzie wiedziała co. A żadnego straszenia nigdy nie było. Poza tym co to za kretyńskie teksty, że dziecko by nie przeżyło? Skąd w ogóle taki pomysł?
 
Ech dziewczyny, ale mam dołka-wczoraj na wizycie u lekarki okazało się, że będę musiała mieć cesarkę..a tak bardzo liczyłam na poród naturalny;( Niestety nadciśnienie ciążowe i cukrzyca(muszę ją leczyć insuliną;( ) spowodowały, że ze względów medycznych po 38 tyg będzie ciąza musiała być zakończona..No i wszystko wskazuje na to,że będę mamą już na przełomie kwietnia i maja..kurcze, nie mogę się z tym pogodzić, ale trudno-muszę sobie jakoś to w głowie ułożyc..Buziaczki!
 
No ale właśnie jeszcze przeprowadzka, bo zabieramy moją gigantyczną szafę (2x2 metry :-)) i mój narożnik. A ja wiem że w chwili obecnej to nie jest kwestia tego że TŻ się leni, tylko tego że ma duuużo pracy i z finansami na chwilę obecną mamy potworny kryzys.
Na początku był problem z TŻ bo było "jeszcze dużo czasu" i w wydatkach remontowych nie uwzględniał tych wszystkich drobnych rzeczy, które razem wzięte robią też bardzo duży koszt. Teraz już widzi jak to wychodzi, ile kasy pochłania i ile czasu zajmuję.

agushka, trzymam kciuki, cesarka to nie koniec świata!

Pieszczoszka, ale my już 9 miesiąc lecimy powoli. A takie gadanie normalne nie jest, strasznie niesamowicie wkurza i jest że tak powiem, głęboko niestosowne. A ja nawet na zapakowanie/dowiezienie rzeczy do szpitala nie mam co liczyć. Jak wylądowałam ostatnio w szpitalu, w torbie miałam właściwie tylko koszule i szlafrok to moja matka dowiozła mi: 3 pary najbardziej fikuśnych majtek jakie mam, takich z falbankami, koronkami i wstążeczkami, 5 różnych balsamów ujęrdniających i szampon dla psa. Dlatego teraz mam zapakowaną szpitalną torbę już :-D
 
Ostatnia edycja:
agushka przy twoich dolegliwosciach to naprawde najlepszym rozwiazaniem jest cesarka . zobaczysz wszystko sie usobie jakos w głowce poukładasz i oswoisz sie z ta mysla, najwazniejsze zeby malenstwu ani sobie nie zaszkodzic :tak:

little nina trzymam kciuki zeby zebyscie jak najszybciej zamieszkali u siebie . a poki co sprobój sie tym nie stresowac , zeby maluszek tego nie odczuwał. zobaczysz jakos sie wszystko ułozy :tak:

a ja mam dzisiaj lenia i na obiad zjem pizze :-) a co ...jeszcze troche trzeba pokorzystac bo pozniej beda tylko same warzywka i gotowane miesko:-p:-D
 
dziewczyny powiedzcie mi. Jesli jest skonczone 35 tyg i obecnie jest 35 tyg i 1 dzien to wtedy sie mówi ,że zaczeło się 36 tydzien tak?
no niby tak kazdy mówi ale moj gin mi wpisuje w karte ciazy normalnie ile mam dni czyli jak jestem np. w 32 tyg i 2 dniu ciazy to tak wpisuje i nie mówi ze to 33 tyg . wiec to chyba zalezy ...
 
reklama
a wiecie co ...wlasnie na kwietniówkach rodzi dziewczyna która jest w 35 tyg i 5 dniu ciazy jak sie nie myle ....praktycznie termin kilka dni wczesniej ode mnie ...szok :szok: hehe a ja torba nie spakowana nadal ... ale sie sypia dziewczyny jedna po drugiej :-) nic ide jesc pizze co mi pozostało :sorry::laugh2:
 
Do góry