No ja wlasnie wole nie eksperymentowac. jakos latwiej mi sie obejsc bez wieeelu rzeczy, niz potem w brode sobie pluc, ze mala cierpi przeze mnie.
Wiem, ze pewnie sporo z tych rzeczy, ktorych sobie odmawiam, nie mialoby na nia zlego wlpywu, ale... na eksperymenty jeszcze przyjdzie czas (zaczne troche bardziej, jak Emisia bedzie miala 3 miesiace :-), bo wtedy jest mniejsze ryzyko kolek).
A wczoraj pomimo moich ograniczen mala pierwszy raz miala kolke ;-( Wyla przez 3,5 godziny. Stawiam, ze nie moge jest chalki ;-( (obejde sie bez, ale wydawalo mi sie, ze bedzie ok.)
Karolla, ja tak nie pomyslalam o tej nieszczesnej chalce i bylo wycie ;-(
Zezarlam tez marcepanowe cukierki, bo mialam jakiegos dola (a tez sa "podchodzace", bo i czekolady troche i migdaly) i malej nic nie bylo :-) :-) :-)
Z prezentowanych przez Was przepisow nie odwazylabym sie tez na ciacho Myfy, chociaz mnie kusi straszliwie ;-( Pobobno kokos (jak wszelkie orzechy, ale najbardziej ziemne) jest mocno alergizujacy. Przyjdzie tez na to pora (patrz wyzej... jeszcze troche ponad 1,5 miesiaca zostalo ;-) )
Wiem, ze pewnie sporo z tych rzeczy, ktorych sobie odmawiam, nie mialoby na nia zlego wlpywu, ale... na eksperymenty jeszcze przyjdzie czas (zaczne troche bardziej, jak Emisia bedzie miala 3 miesiace :-), bo wtedy jest mniejsze ryzyko kolek).
A wczoraj pomimo moich ograniczen mala pierwszy raz miala kolke ;-( Wyla przez 3,5 godziny. Stawiam, ze nie moge jest chalki ;-( (obejde sie bez, ale wydawalo mi sie, ze bedzie ok.)
Karolla, ja tak nie pomyslalam o tej nieszczesnej chalce i bylo wycie ;-(
Zezarlam tez marcepanowe cukierki, bo mialam jakiegos dola (a tez sa "podchodzace", bo i czekolady troche i migdaly) i malej nic nie bylo :-) :-) :-)
Z prezentowanych przez Was przepisow nie odwazylabym sie tez na ciacho Myfy, chociaz mnie kusi straszliwie ;-( Pobobno kokos (jak wszelkie orzechy, ale najbardziej ziemne) jest mocno alergizujacy. Przyjdzie tez na to pora (patrz wyzej... jeszcze troche ponad 1,5 miesiaca zostalo ;-) )