reklama
karola7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 5 462
Misiaq tobie to dobrze, obiadek "sam się gotuje". No a ja dzisiaj w sklepie nie moglam sie oprzeć sałatce ze śledzików więc zaraz kolacyjka - mniam, mniam.
No a ostatnio wcinałam na kolacje cebularza z prawdziwym Zakopiańskim oscypkiem i ketchupem :laugh: pychotka bylo - tylko mąż kazał trzy razy zeby myc przed spaniem
No a ostatnio wcinałam na kolacje cebularza z prawdziwym Zakopiańskim oscypkiem i ketchupem :laugh: pychotka bylo - tylko mąż kazał trzy razy zeby myc przed spaniem
I
Izzabela
Gość
Serek wiejski. Importowany z Polski przez mamę, która przyjeżdża do nas teraz już raz w tygodniu - co chyba ją doprowadzi do bankructwa, a na to pozwolić nie możemy, bo ktoś nam musi wózek zasponsorować.
Dziewczyny, jak gotujecie kukurydzę?
Dziewczyny, jak gotujecie kukurydzę?
Dopsz.....
to ja sie pochwale.jak bylismy nad morzem to chodziła za mną grochówka.I tak chodziła i chodziła, ze wczoraj zrobiłam.Niby nic Dziewczeta ale sie chwale, bo zrobiłam ją sama PIERWSZY RAZ W ŻYCIU - od poczatku do konca - na wedzonym boczku i żeberkach.... z liściem laurowym, majerankiem... gęsta jak diabli z wrażenia nagotowałam tyle, ze wczoraj sie najedlismy do syta, dzisiaj i jeszcze siostrę i jej chopa nakarmiłam ale jestem dumna z siebie
tak popłynęłam, ze jutro fasolka po bretońsku.
A przed chwilą - galaretka z truskawkami prosto z lodówki
Kukurydza: do wody dodaję cukier i sól wkładam kolbę i gotuję do względnej miękkości
Smacznego
to ja sie pochwale.jak bylismy nad morzem to chodziła za mną grochówka.I tak chodziła i chodziła, ze wczoraj zrobiłam.Niby nic Dziewczeta ale sie chwale, bo zrobiłam ją sama PIERWSZY RAZ W ŻYCIU - od poczatku do konca - na wedzonym boczku i żeberkach.... z liściem laurowym, majerankiem... gęsta jak diabli z wrażenia nagotowałam tyle, ze wczoraj sie najedlismy do syta, dzisiaj i jeszcze siostrę i jej chopa nakarmiłam ale jestem dumna z siebie
tak popłynęłam, ze jutro fasolka po bretońsku.
A przed chwilą - galaretka z truskawkami prosto z lodówki
Kukurydza: do wody dodaję cukier i sól wkładam kolbę i gotuję do względnej miękkości
Smacznego
Karola obiadki "same mi się gotują" do niedzieli W poiedziałek próbuję własnych sił we własnej kuchni hihi
Antares gratuluję pierwszej wspaniałej gęstej grochówki
Izza ja nie cierpię serka wiejskiego, wolę zwykły twarożek, który odkrawam sobie grubymi płatami, solę pieprzę i zajadam pychotka!!!
Antares gratuluję pierwszej wspaniałej gęstej grochówki
Izza ja nie cierpię serka wiejskiego, wolę zwykły twarożek, który odkrawam sobie grubymi płatami, solę pieprzę i zajadam pychotka!!!
Izabela jeśli chodzi o kukurydze to gotuje wode do wrzenia z odrobina mleka ( 100ml) wrzucam kukurydze i gotuje 6-8 min nie dlużej bo twardnieje po tym czasie i nie jest najlepsza, potem wyciągam z wody rozpuszczam na gorącej kukurydzy masełko, samo sie rozpłynie ;D i solę sobie!! Pychotka!! Smacznego!
reklama
Ja nie mam jako takich zachcianek tzn. nie tak żebym musiała coś już i teraz zjeść. Mogę mieć chęć na coś bardziej lub mniej ale tak samo miałam przed ciążą ;D
Ale za to rodzinka to by mnie utuczyć słodyczami chciała za którymi zresztą nie przepadam, szwagierka przyniosła ptasie mleczko a ja "świnka", że ja tego nie jadam zamiast się cieszyć, że dziewczyna chce dogodzić ciężarnej Siostra a to jakieś batoniki a to czekoladę - mąż się cieszy bo on lubi połasuchować a ja się śmieję, że będą nam brzuszki rosły razem ;D ;D
Ale za to rodzinka to by mnie utuczyć słodyczami chciała za którymi zresztą nie przepadam, szwagierka przyniosła ptasie mleczko a ja "świnka", że ja tego nie jadam zamiast się cieszyć, że dziewczyna chce dogodzić ciężarnej Siostra a to jakieś batoniki a to czekoladę - mąż się cieszy bo on lubi połasuchować a ja się śmieję, że będą nam brzuszki rosły razem ;D ;D
Podziel się: