reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

Kachna przepis na Cannelloni został przetestowany, modyfikacje były , ale drobne. Zuza zajadała, aż się uszy trzęsły. U nas na kolacje musi być mięsko, mleko i kaszka ciągle są znienawidzone. Dziś była kromka chleba i 1 parówka cięlęca. Hm.... nie wiem co o tym mysleć.
 
reklama
A u nas bylo wczoraj rizotto. Pychota. Eryk dostal troszke, ale lepiej smakowala mu zupka warzywna ala tatus:tak: ;-) Wpierniczyl cala miseczke, a potem juz nie chcial deserku:-D co mu sie raczej rzadko zdarza:laugh2:
 
Mi się coś dziewcze popsuło :-( zajadała się wszystkim co tylko jej się przygotowało, a teraz zupka musi być z mięskiem i koniec. Jak samą jarzynkową zrobię to odmawia współpracy, wkłada łapki do miseczki i rozmazuje po sobie i wszystkim wokół :no: Szpinak uwielbiała a teraz jest be, brokuły uwielbiała a teraz mogę je sobie sama zjeść.
Za to jak my jemy, to od nas z talerza wszystko co wysępi zje, i badyle, i mięsko, nie przeszkadza jej nawet, że jeszcze gorące.
Chyba musimy większe porcje gotować, żeby babcia sobie wkładała do talerza i jednocześnie Igunię karmiła. Może w ten sposób jarskie dania przejdą ;-)
 
Marcello mial dzisiaj ryz z jabluskziem i maselkiem. I zupke z cielecinki z zoltkiem.
My filecik z kurczaczka w kawaleczki, smazony z duuuuuuuuuuuuuuuuuuza iloscia czosnku i koperku. Do tego makaron kokardki, sos pomidorowy od tesciowej:) i brukselka.

Jutro to samo;-)
 
Aśka, a już od dawna smażone dajesz Marcelkowi?
Ja się jak fiśnięta szczypię z Igą, dziś pierwszy raz jej odrobinkę posoliłam zupkę, i tylko gotowane czyli lekkostrawne rzeczy jej przygotowuję.
 
Nie nie Dynia, nie zrozumialas mnie kochana....my, czyli rodzicielstwo mielismy smazone, a Marcele ryz i zupka z cielecinka i zoltkiem.
Nie daje mu smaoznego wcale, tylk czasem cos tam skubne ze swojego talerza, jak bardzo "prosi";-)
Ze smazonego to jadl tylko rybke, tak ze srodka..ale troszke sie boje, bo on od razu reaguje kupami jak cos nie pasi ( jest ich np z 6 w ciagu dnia ).
Na razie dostaje tylko gotowane.
 
reklama
Do góry