reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

Witajcie!

Jestem padnięta....Rzeczywiście młodemu zęby idą, bo apetyt ma słaby, w nocy się budzi z płaczem i wyraźnie przyjemność i ulgę przynosi mu mój palec nasmarowany żelem i masowanie dziąsełek sam sobie biedoczkek wkłada mój palec i masuje, gdzie trzeba:-) Chyba niedługo :confused: wyjdzie jedynka u góry, po lewej bo tam najbardziej wciska paluchy i masuje dziąsełka:-) Póki co męczymy się obydwoje :baffled::nerd:
domik właśnie tak jak pisze smoniczka te ząbeczki prześwitują przez dziąsła, ale np. jak już uda mi się włożyć palucha do buzi Szymkowi, to czuje takie twarde cosik pod palecem, więc napewno to ząb...;-)
patik wow!:-D rzeczywiście Jaśko to prawdziwy mały mężczyzna ;-):laugh2: Niezłe wymiary:-)
smoniczka zdrówka dla Madzi i szczęśliwej podróży dla Was!
A tak poza tym to nic nowego... Idzie jesień powoli a mnie się nic nie chcę...:angry: I jak pomyślę, że znowu trzeba będzie ubierać na siebie stos rzeczy to..:angry: Ehhh....
 
reklama
Patik łał! Z Jaśka kawał chłopa! :szok: Nic się nie martw! Kuba się nie boi chociaż waży 8900g. Za to ma 78 cm, więc nadrabia wzrostem:-) Zapraszamy serdecznie do nas ;-) i nie są to żarty :-)

Domik te ząbki u Kuby też są widoczne. Jak będą szły to zamiast białych, będą czerwone i mocno zapuchnięte także wypatruj ;-)

Nuta łączę się w słabych nocach. Kubie już od ponad miesiąca górne jedynki wychodzą. Płacze, wije się, gryzie łózeczko, trze buźką po prześcieradle itp. Istna masakra. Najgorsze, że lekarka stwierdziła tydzień temu (na szczepieniu), że u góry idą cztery na raz i na dole dwa.

My od wczoraj raczkujemy, a od kilku dni wstajemy w łóżeczku. Nie my, a Kuba, ale chwalę się, a co mi tam :-D

Mamuski jakiś sposób na mojego gagatka? Obiadów nie chce jeść. Kaszki i deserki owszem, ale obiadu nie tknie :confused:
 
Ostatnia edycja:
heloooooooooooooooooooooł ! to ja wasz ukochany prezesik :rofl2:
tesknilyscie ? wiem ze tak :rofl2::-D

czytam ale z czasem na pisanie na bierzaco tu kiepsko, wybaczcie :confused:
dziecko pojdzie do szkoly to moze wiecej czasu bede miec, bo teraz skutecznie mnie zajmuja we dwojke :-p

EVE jestem pod wrazeniem rozowju Dżejkoba ! normalnie chlopak torpeda !!!!!!!!
pieknie brawo dla niego ze taki zdolny i juz zasuwa :-D

SMONICZKA stoje w oknie i ci macham dzis, wypatruj mnie ! Madzia badz dzielna w podrozy !

Wszystkim zebatym gratulujemy, Cortin szczerbaty ;-)
chociaz jak sie smieje to widac na dole dwi kreski, byc moze to przeswity zebow ale poki co nic nie stuka pod lyzeczka :-p
pewnie wyjda mu za 3 mies. :-p

Do niejadkow: zapraszam na lekcje pokazowa do Cortina, ten to wsuwa wszystko w przeciwienstwie do Cortinki z ktora mialam krzyz panski :-p i jak mialam ja karmic to slabo mi sie robilo ;-)
a Cortin lubi robic mniam mniam, zjac w warzywach, rybka, cielecinka, rosolek on bardzo chetnie ;-)
starte jablko wcina w 2 min, dzis musialam trzec drugie szybko bo jednym to mu tylko kubki smakowe podraznilam ;-)
Kuchnia mamusi tez mu lezy, dzis jadl zimeniaka, marchewke i brokula z maselkiem nie myslalam ze zje ile przygotowalam i sie lekko zdziwilam ;-) zapil to 60 ml wody i cyckiem poprawil :-D musze z miesem cos zaczac gotowac, tylko nie mam zrodla dobrego miesa

dobra spadam bo Cortin wstal i mi w lozeczku spiewa ;-)
 
No my już na miejscu. Podróż znośna chociaż gorącą (niestety auto bez klimy:() Madzia zniosła podróż rewelacyjnie, oby tak było zawsze.

Cortina machałam jak bym miała szyberdach w aucie to bym pewnie i łeb wystawiła :-D
Ja chyba podeślę Madzię do Cortinka bo u nas nadal marnie z jedzeniem.

EDIT: Dziewczyny macie może sposób na podanie dziecku syropu, ale tak żeby go wypiło. Jak na razie wszystko ląduje na brodzie:( już nie wiem jak jej podać, żeby wypiła.
 
Ostatnia edycja:
i ja się witam!! wasza kochana szefowa powróciła na stanowisko ;-):-D

ludu bez kompa to jak bez cywilizacji hehehe
nie nadrobię was! nie ma szans... co nieco czytalam w międzyczasie z telefonu, ale nie pamiętam co tam było :/

eve u nas obiadki to młody zje, kaszki też już zaczął jeść, ale deserki są absolutnie beeee.... nie wiem jak go przekonać do owoców bo pół roku skończone, a czubek jeść ich nie chce :D
smoniczka mam ten sam problem z Julkiem. jęczy, stęka, ewidentnie bolą go dziąsła, a małpa syropami gardzi. nawet strzykawka to się średnio sprawdza u nas :baffled:
to dziecko to zupełne przeciwieństwo Mikołaja! ten syropki to bez problemu wcina i jeszcze się upomina, że chce więcej. nawet obleśną (jak dla mnie) smectę zajadał łyżeczką chętnie jak był chory :-D no a Julek to już będzie ciężka przeprawa...

poki co tyle z mojej strony :-)
 
hej hej...u nas albo zęby albo skok:-/
maruda, zle sypia, ma mniejszy apetyt (nie zjada mi nawet pół porcji, gdzie normalnie jedna miseczka to było mało)- wiec raczej zęby????już nawet bardzo bym chciała przez to przejść. musze kupić młodemu żel i posmarować na noc - zobaczymy jak się sprawdzi - jak cokolwiek pomoże to nie mam już żadnych wątpliwości że to zęby.

no i tak u nas mija dzień za dniem, noc za nocą - jak w pierwszych miesiącach:-( ale i tak jest dzielny chłop.

buziaki mamunie, będę Was dzielnie podczytywać a do dyskusji dołączę jak minie ten zły czas.
 
Cortina próbowałam strzykawki, ale też wszystko) ląduje na ubranku:-( pluje dalej niż widzi :-( próbowałam dodać do mleka ale cwaniara wyczuwa inny smak i nie chce pić. Juz nie mam pomysłu :-(
Gosia witamy spowrotem :-)

Dreamuś współczuję meczarni :-( u nas idą dwie jedynki dolne, ale mała je przechodzi bezobjawowo (tfu tfu) nawet nie produkuje więcej śliny niż zwykle. Kup żelik to będziesz wiedziała na czym stoisz.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie mamusie,
Wybaczcie ja tak dlugo sie nie odzywalam,ale bylismy w ojczyznie ponad tydzien,jak wrocilismy to nie potrafilam odespac i obrobic sie z robota,i wogole przestawic sie znow na tryb domowy...
Niewiem czy dam rade Was doczytac bo troszke naskrobalyscie,wiec przepraszam ze tylko napisze o sobie;
Pobyt byl super,podroz samolotem tez byla spokojna,maly zasnal jeszcze zanim samolot ruszyl z postoju :):-D
Bylismy na weselu w PL dwudniowym i moj maly brzdac cale dwa dni z nami sie bawil,nie przeszkadzala mu wogole glosna muzyka w spaniu... rozdawal usmiechy tylko w kolo i podrywal laski,kazda dziewczyna byla jego ;-)a co bedzie jak podrosnie??????
Zjada grzecznie co mu zaserwuje, tak ze ziemniaczek,marcheweczka,brokula,szpinak,banan,jablko i kaszka i zasmakowana i wcinamy na przemian,jutro mam zamiar mu ugotowac ryz i zapodac z jabluszkiem zobaczymy czy tez bedzi esie zajadal.
Tylko mam maly problem bo niewiem ile mu powinnam podawac?niby wydaje mi sie ze daje mu wystarczajaco ale potem sie glowie czy mu moze za duzo nie dalam?! Jaka macie miarke dziewczyny?
A czy wasze maluszki jedza kaszke?jesli tak to jak im podajecie?bo ja robie troszke gesciejasza i daje mu lyzeczka,probowalam z butelki ale ten smok sie nei nadaje do kaszki :(
Bylismy sie zwazyc w ubieglym tygodniu i moj maly ladnie przytyl podczas wizyty w PL i ma juz 8040 :-) jako jedyny z nas przytyl bo ja i moj S schudlismy,ja sie oczywiscie ciesze bo spadlo mi 3kg w przeciagu 10dni:-D

Wszystkie mamuski przechodzace zabkowanie swoich babelkow trzymajcie sie,oby szybko zebiska sie pokazaly i malenstwa przestaly sie meczyc!!
 
Do góry