Cześć dziewczyny
Ja się pomału-powolutku ogarniam, choć psychicznie ciężko mi wyrobić, ale mam nadzieję, że to kwestia hormonów. Czytałam, że Orchidea podobnie walczy z nastrojem i płaczem - mam dokładnie to samo.
Ogólnie nie jest mi łatwo z dwójką łobuzów, ale jakoś wszyscy musimy nauczyć się nowych reguł gry...
Dzisiaj na pocieszenie waga pokazała mi stan sprzed ciąży, muszę więc zrobić podejście do normalnych ubrań
Przepraszam, że piszę tylko o sobie, staram się Was czytać regularnie, ale na odpisywanie każdej z osobna brakuje mi czasu. Trzymam kciuki za Dreamuś, i czekam na meldunek z Wejherowa
Martunia, trzeci lutowy Jakub
I bardzo też podoba mi się imię, wybrane przez Gosię B. dla synka
Martuszka pytała o pielęgnację pępka - ja czyszczę spirytusem, tak jak robiłam przy pierwszym synku. Wiem, że szpitale od tego odchodzą, ale razem z położną stwierdziłyśmy, że "stara szkoła" bardziej nam odpowiada, więc robię po swojemu i mam wrażenie, że kikut niedługo odpadnie.
Uciekam na małe zakupy. Trzymajcie się i życzę postępów w wypakowywaniu ostatnich lutowiątek )
Ja się pomału-powolutku ogarniam, choć psychicznie ciężko mi wyrobić, ale mam nadzieję, że to kwestia hormonów. Czytałam, że Orchidea podobnie walczy z nastrojem i płaczem - mam dokładnie to samo.
Ogólnie nie jest mi łatwo z dwójką łobuzów, ale jakoś wszyscy musimy nauczyć się nowych reguł gry...
Dzisiaj na pocieszenie waga pokazała mi stan sprzed ciąży, muszę więc zrobić podejście do normalnych ubrań
Przepraszam, że piszę tylko o sobie, staram się Was czytać regularnie, ale na odpisywanie każdej z osobna brakuje mi czasu. Trzymam kciuki za Dreamuś, i czekam na meldunek z Wejherowa
Martunia, trzeci lutowy Jakub
I bardzo też podoba mi się imię, wybrane przez Gosię B. dla synka
Martuszka pytała o pielęgnację pępka - ja czyszczę spirytusem, tak jak robiłam przy pierwszym synku. Wiem, że szpitale od tego odchodzą, ale razem z położną stwierdziłyśmy, że "stara szkoła" bardziej nam odpowiada, więc robię po swojemu i mam wrażenie, że kikut niedługo odpadnie.
Uciekam na małe zakupy. Trzymajcie się i życzę postępów w wypakowywaniu ostatnich lutowiątek )