witam witam i wszystkie o zdrówko pytam
No ostatnio cos u nas cisza !!! Zaraz sie okaże że połowa z nas już po porodzie tylko nie miały czasu przekazać nam tej informacji.
Ja dzisiaj pierwszy raz tak miałam że budziłam sie co godzine, dopiero od 5 nie miałam przerwy. O 10 postanowił obudzić mnie listonosz i od tej pory jestem na nogach, a raczej na kolanach bo ....... znowu wymiotuje
Już w grudniu mnie straszono porodem a tu cisza, wczoraj lekarz stwierdził że chyba jeszcze troszke pochodze. Wiecie co powoli robi mi sie ciężko, kręgosłup boli, krocze jeszcze bardziej, biodra drętwieją itp itd, takie niedogodności powodują że chyba jednak mogłabym już urodzić. Sama nie wiem czego chce.
Czy u Was też tak mokro i ślisko, wczoraj wracając od lekarza upadłam w sam środek kałuży hehehe ogólnie dobrze że ręce miałam wolne to zdążylam się rękoma przytrzymać tak więc nic mi sie nie stało prócz tego że byłam mokra cała jakbym prysznic w ubraniu brała
Co do teściów - któraś pisała że jej dachu nad głową nie udzielili, skąd to znam hehehe u mnie sytuacja była taka że kupiliśmy mieszkanie, a że ja kredytom mówie stanowcze nie, to na remont trzeba było uzbierać. Pytaliśmy się teściów czy jest możliwość pomieszkiwania u nich w weekendy ( mąż pracuje w delegacji ja jeszcze wynajmowałam mieszkanie w innej miejscowości, więc żeby nie tracić na kolejne mieszkanie a odkładać na remont) przez jakieś 6-10 miesięcy, to teściu powiedział że nie :-) stwierdził że jest cholerykiem mało ważne że jego mieszkanie jest 5-pokojowe (86metrów) a mieszka sam z teściową, na koniec dodał ze u moich rodziców jest więcej miejsca bo mieszkaja w domku. hehe. Nie mogę na nich narzekać ale nie ma chyba ani jednej kwestii w której mam takie samo zdanie jak oni. Odwiedzamy ich często ale ja poprostu sie nie odzywam. Jak to możliwe że z mężem sie dogaduje ?!
Ja mam ochote na łazanki trzeba zadzwonić do mamy, żeby w sobote zrobiła a ja tam przypadkiem wjade
No ostatnio cos u nas cisza !!! Zaraz sie okaże że połowa z nas już po porodzie tylko nie miały czasu przekazać nam tej informacji.
Ja dzisiaj pierwszy raz tak miałam że budziłam sie co godzine, dopiero od 5 nie miałam przerwy. O 10 postanowił obudzić mnie listonosz i od tej pory jestem na nogach, a raczej na kolanach bo ....... znowu wymiotuje
Już w grudniu mnie straszono porodem a tu cisza, wczoraj lekarz stwierdził że chyba jeszcze troszke pochodze. Wiecie co powoli robi mi sie ciężko, kręgosłup boli, krocze jeszcze bardziej, biodra drętwieją itp itd, takie niedogodności powodują że chyba jednak mogłabym już urodzić. Sama nie wiem czego chce.
Czy u Was też tak mokro i ślisko, wczoraj wracając od lekarza upadłam w sam środek kałuży hehehe ogólnie dobrze że ręce miałam wolne to zdążylam się rękoma przytrzymać tak więc nic mi sie nie stało prócz tego że byłam mokra cała jakbym prysznic w ubraniu brała
Co do teściów - któraś pisała że jej dachu nad głową nie udzielili, skąd to znam hehehe u mnie sytuacja była taka że kupiliśmy mieszkanie, a że ja kredytom mówie stanowcze nie, to na remont trzeba było uzbierać. Pytaliśmy się teściów czy jest możliwość pomieszkiwania u nich w weekendy ( mąż pracuje w delegacji ja jeszcze wynajmowałam mieszkanie w innej miejscowości, więc żeby nie tracić na kolejne mieszkanie a odkładać na remont) przez jakieś 6-10 miesięcy, to teściu powiedział że nie :-) stwierdził że jest cholerykiem mało ważne że jego mieszkanie jest 5-pokojowe (86metrów) a mieszka sam z teściową, na koniec dodał ze u moich rodziców jest więcej miejsca bo mieszkaja w domku. hehe. Nie mogę na nich narzekać ale nie ma chyba ani jednej kwestii w której mam takie samo zdanie jak oni. Odwiedzamy ich często ale ja poprostu sie nie odzywam. Jak to możliwe że z mężem sie dogaduje ?!
Ja mam ochote na łazanki trzeba zadzwonić do mamy, żeby w sobote zrobiła a ja tam przypadkiem wjade