reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutówki na zakupach

o tych chusteczkach gdzies czytałam w jakims magazynie, nie wiem jak to będzie pozniej, czy da się na poczatku bez nich przezyc, ale tak jak pisala daissy, najlepsza jest zasada im mniej tym lepiej
 
reklama
z tymi chusteczkami chodzi o to, że jak większość chemii domowej zawiera w sobie dioksyny, związki które są rakotwórcze, oczywiście w takich chusteczkach ilości związków sztucznych nie są szkodliwe dla zdrowia, ale na dłuższą metę nie są przebadane i nie wiadomo, co może powodować wieloletnie stosowanie chusteczek nawilżanych czy pieluch jednorazowych.
Moja znajoma jest ekomamą i strasznie namawia mnie na wszystko co naturalne i ekologiczne, ale to jest temat bardzo trudny i żmudny do ciągnięcia. W sumie to we wszystkim co nas otacza jest sama chemia, i trudno teraz zacząć żywić się wszystkim co eko i stosować w chemii domowej środki bez "chemii". Jednak uważam, że warto mieć świadomość o tym czy innym. Słyszałam na przykład, że warto prać ciuszki malucha w białym jeleniu, nie dość że bezpieczniejszy niż dzidziuś to jeszcze o wiele tańszy. Ja na pewno spróbuję, czy okaże się dobry w spieraniu trudnych plam dam znać:)
 
Geniusia-nawilżaczy jest od groma ale te takie za100zł,to chyba są niebardzo.Więc poszliśmy za radą lekarza i jesteśmy zadowoleni.Chętnie słucham porad tego lekarza,bardzo dobry lekarz no i sam ma w domu ten nawilzacz i tak jak my kominek w domku.Mam takowy kupiliśmy go przez internet bo był tańszy niż w sklepiehttp://www.zelmer.pl/wyposazenie-domu/nawilzacze_powietrza/nawilzacz_23z052/art338,nawilzacz-powietrza-23z052.html
lekarz zalecił ażeby wilgotność powietrza wynosiła60 % ,w dzień nawilżacz stoi w salonie tam gdzie kominek,a na noc wstawiałam go małej do pokoju.

Pierwszy raz słysze o tych chusteczkach dla bąbli,powiem wam że ja przy małej cały czas używałam nawet dziś jak zrobi kupcie do nocnisia to po zwykłym papierze wycieram ją tą mokrą.Pierwsze jakie zaczęłam używać to były te jonson jednak potem kuzynka doradziła mi te z Nivei i powiem że były lepsze bo bardziej wilgotne a gatunkowo inne bardziej miękkie i dalikatne .Mała nie miała żadnego uczulenia.Codzień też np.przed kąpaniem jej używałam do wycierania mokrych płatkuw chigienicznych tych dzidziuś.Bo wyczytałam że zanim bobaska wsadzi się do kapieli to trzeba najpierw wacikiem buzie umyć no i nowym potem "cześci imtymne i pupcie"no i tak też robiłam.Wacik namaczałam w letniej przegotowanej wodzie z mydełkiem.A do wanienki do kąpieli lałam płyn z Penaten Kopft-bis-fuz Waschgel i w tym mała była myta.Skóra była fajna miękka nic małej nie uczulało,po kąpieli stosowałam oliwke jonson.Teraz myśle że nie będe stosować oliwki bo też sporo razy słyszaałam że niby stosowanie oliwki dla maluszków nie jest dobre,niby zatyka skóre przez co skóra gorzej oddycha.Myśle że będe dzidziusia smarować takim mleczkiem czy balsamem z Penaten,małą też cały czas nadal tym smaruje.Generalnie jestem zadowolona z kosmetyków Penaten ,zawsze zamawiam u znajomych i przywożą mi z Niemiec.Przy wyprawce to miałam też w szpitalu krem z penaten na odparzenia no i do smarowania buzi,też byłam zadowolona z kremów.Później jak mała się po biegunce zaczerwieniła to zaczęłam stosować sudocrem.
 
chyba trzeba z tym wszystkim wyposrodkować, wiadomo, że wszystko jest szkodliwe w jakims stopniu, ale z drugiej strony jak kiedys czytałam o ekopieluchach i myciu dziecka we wlasnym mleku to dla mnie tez jest przesada...

z tymi kosmetykami tez najlepiej jakby nie bylo parafiny, ale z drugiej strony w prawie kazdym tanszym kosmetyku ona sie znajduje, na pewno jednak nie warto dziecka zalewac czystą parafina typu oillatum za 50 zł
 
a moje koleżanki uzywają chudteczek nawilżonych co przewijanie i nic się nie dzieje... ciekawe czym nasze matki podcierały nam pupy ?? ;)
co do pielęgnacji pupki to sudocrem, chyba pisałam już a do kąpieli zapytam kolezankę, ma coś poodobno swietnego :)
 
ale dziewczyny weźcie też pod uwagę, że dziecka nie da się trzymać pod kloszem. Żyjemy w takim świecie, że kiedyś się i tak zetknie z zatrutym środowiskiem, tą cała chemią, fast foodami, coca-colami itp, itd Zwłaszcza jeżeli w Waszym domu się je stosuje. Nie da się dzieciaka odseparować. Jak będziecie karmić piersią, to wszystkie konserwanty, jakie jecie, przekażecie dziecku. A znaleźć żywność bez tego to teraz raczej trudno. Musiałybyście same robić i mieć ekologiczną fermę i uprawy. Przecież nawet produkty eko potrafią przy autostradzie rosnąć, a znaczek mają, bo są naturalnie nawożone i uprawiane. Tak samo ubranka. Przecież bawełna jest traktowana chemicznie, wybielana, farbowana itp. Pieluchy jednorazowe też są nasączone różnymi balsamami i innymi substancjami. Woda w kranie z krystalicznych źródeł tez nie pochodzi. Nie ma chyba się co za bardzo nakręcać, wszystko jest w jakiś sposób dla nas niezdrowe.
 
oglądałam kiedyś wywiad z kosmetyczką i mówiła, że teraz w modzie są kosmetyki eko, ale ona uważa, że te dla dzieci pomimo tej chemii są lepsze, nie są przecież szkodliwe, inaczej nie były by dopuszczone, a te eko kosmetyki to nie są jeszcze dobrze poznane, ani przebadane na dłuższą metę, ona woli dla swojego dziecka używać te dobrze już znane kosmetyki, bo te z kontrolowanych upraw roślin mogą przecież uczulać, to są typowe alergeny. Ja ją rozumiem, bo sama jestem alergikiem, mam uczulenie niemal na wszystkie pyłki, i często te kosmetyki typowo roślinne uczulają mnie:/ także zgadzam się z Munie, że trzeba z tym wszystkim wypośrodkować:)

ja często przy wyborze kosmetyków sprawdzam czy zawierają SLS - nie mam uczulenia na ten detergent, ale im mniej tego ... tym lepiej, szczególnie dla dzieci, tutaj jest spis produktów bez SLS: Kosmetyki bez SLS (Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate) - Forum Wizaz.pl
 
Ostatnia edycja:
reklama
za czasów naszych mam po prostu pod woda myły pupcie moja Śp Babunia jak pomagała mi przy 1 dziecku tak robiła dobry sposób lecz potem cięzko nad zlewem wsadzić pupcię jak nie miałam chusteczek to tak sobie radziłam ale chusteczki bardzo mi ułatwiały życie

Suzi no sposobów kilka i naturalnych

Trina o tak co do eko zywności wioseczkę obok mnie jest plantacja marchewki i pietruszki do gerbera i bobo fruta a pole ejst przy samej ulicy więc gdzie te eko ??
mam ten plus ze rodzice mają działkę ogrodnicza daleko od drogi i warzywka mam swojskie bez chemii
 
Do góry