reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutówki na zakupach

dagrab - powiem szczerze że zazdroszcze Ci tego że możesz liczyć na swoich rodziców w kwestii finansowej.Ja na moją mamę za bardzo liczyć nie mogę sama ma ma ciężko.Ale jak była u nas ostatnio to kupiła małemu paczkę body także spoko.Poza tym jakiś czas temu dała nam duuużo rzeczy do domu:kołdry,poduszki,ręczniki,pościele grubaśny koc,także jestem jej za to bardzo wdzięczna bo bardzo nam się to przydało i już kupować nie musieliśmy.
Za to moja teściowa z którą mieszkamy to totalna porażka...I nie chodzi o to że jestem jakąś materialistką bo stać nas na pewne rzeczy,tylko chodzi o sam fakt.Ale tak naprawdę nigdy nic od niej nie dostaliśmy.A małemu to nawet 5-u złotych nie dala i nic nie kupiła...dlatego tak jak czytam ile co niektórym z Was rodzice pomagają to tak jakoś mi się przykro robi...
 
reklama
cyska no mi sie trafilo wiem fobrze,ale u moich rodziow tez dlugo nie bylo rozowo,ale mamuska jezdzi za granice,tata na emeryturze i dorabia wiec teraz maja dobrze.Zreszta i tak staram sie nie ciagnac za duzo od nich,ale zawsze bylo takk ze jak kupili cos mojej siostrze to za taka sama kwote kupowali mi.Teraz jest tak ze jak cos kupili corze siostry to i martynie tak samo kupia, stad to lozeczko od dziadka:))
Duzo rzeczy mialam po chrzesnicy,ale to tez rzeczy kupione przez moich rodzicow jak stelaz do wanienki,karuzelke itp.
Za to z tesciowa mam to samo, nic mala jeszcze od niej nie dostala,wczoraj bylismy u nich na obiedzie ,mala ubralam w sukienke, tesciowa zachwycona,ale co powiedzziala..."babcia musi jechac do sklepu cos SOBIEkupic,zeby przy wnusi ladnie wygladac" nie wymagam gory zlota od niej ale milo by bylo jakby cos kupila, chocby gryzaczka.
Tesciu do takich zakupow glowy nie ma,ale jakbyscie widzialy jak mala sie zajmuje(strach sie bac jak mala bedzie wieksza, wczoraj juz jej zakomunikowal ze dziadzia kupi kucyka!!:-D)
 
Ostatnia edycja:
Cyśka nie przejmuj się teściową, moja trzyletnia córka od swojej babci (mojej teściowej) do tej pory nawet czekolady nie dostała! A jak przygadaliśmy coś ,że może brata męża weźmiemy na chrzestnego to powiedziała, że to nie jest dobry pomysł, bo on ma inne wydatki! Tak jakby mi na kasie tylko zależało! I skończyło się na tym, że chrzestnymi córci jest moja siostra i mój szwagier!


A teraz jak urodziłam to nawet nie zadzwoniła pogratulować i zapytać jak się czujemy! Może liczy na to, że ja zadzwonię bo mam darmowe minuty???
 
Moja tesciowa mieszka na dole a przychodzi do nas GÓRA dwa razy w tyg.i to tylko na chwilke bo bidna nigdy czasu nie ma.Nigdy nawet herbaty nie chce a wiec juz sie nie pytam czy sie czegos napije.A ostatnio mój m coś się wygadał że mama nie przychodzi bo co przyjdzie do nas to mały śpi.Nosz jasna cholercia tosz to małe dziecko i to normalne że dużo śpi.PORAŻKA :baffled: a jak tylko mój m zejdzie na dół to odrazu dostaje od teściowej zestaw 1000 pytań typu co,gdzie,kiedy,dlaczego.Kilka razy słyszałam i SZLAG MNIE TRAFIA:angry::angry::angry::angry::angry:Wkurza ją to że teraz mieszkamy na górze i niewiele już widzi i wie tak jak kiedyś.

Ps. dziewczyny które piszą na BB od początku wiedzą co kiedyś przez nią przeszłam...i niestety uraz pozostał i raczej sie nie zmieni moje podejście do niej....
 
cyska, to jest dobry pomysł z tą gumką, ja akurat mam tylko jedną taką parę półśpiochów gdzie byłoby to możliwe, inne mają taką szeroką gumę jak taśma - dam sobie już z nimi spokój
 
karuzelke musimy kupic, po siostrze mielismy naprawde fajna ale zepsul sie mechanizm, sprezyna poszla:-(
a mechanizmy na allegro mozna dokupic, popatrz, może szkoda wydawac kaske na nowa skoro macie jakąś :)

łózzeczko drewniiane sprawdza sie, mam szuflade bardzo pojemna, wiec tam mam ubranka na wieksze rozmiarki, a turystyczne stoi w salonie i Adas caly dzien w nim spi i lezy, my mamy takie
Łóżeczko turystyczne Jolly KinderKraft Nowość (2089522232) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. to z misiem brazowo i kupilam do niego materac 120x60
takze noc ma w pokoiku w lozeczku drewynianym a w dzien w turystycznym i powiem wam ze zastanawialysmy nad zakupem materacy. kupilam gryko-kokos do lozeczka drewnianego a do turystycznego pianke a teraz widze ze synek i na tym i na tym spi i nie ugina sie pod jego 3 kilogramami :)



a ja półspiochy zakładam Adasiowi i lubie, bo do przewijania zdejme szybko, rozepne bodziak i juz, tyle ze nogawki we wszystkim za długie :)
 
krisowa- dzieki, poszukam na allegro:)
Ja tez jestem zadowolona z lozeczka drewnianego z szuflada,trzymam w niej wszystkie paczki pampersow i chusteczek(bo ostatnio zrobilismy maly ich zapasik:tak:,robie proby roznych firm).Lozeczko turystyczne jest nam na wyjazdy potrzebne.Krisowa sliczne jest twoje, jednak mi sie bardzo podobaly lozeczka z daszkiem, bo jak bedziemy jezdzic na weekandy to mala bedzie duzo na dworze wiec przyda sie zeby miala glowke przed sloncem oslonieta.:-)
 
Dziewczyny, czy któraś z Was miała okazję testować pampersy z Tesco? Nie mówię o tych Gaga czy jak ich tam ale o linii Tesco PromoBaby.pl . Przy Gosiaku używaliśmy i po Pampersach były najlepsze ale od tego czasu minęło trochę czasu, widzę, że opakowanie inne więc nie wiadomo jak jakościowo są. Szukałam opinii w necie i sporo osób je chwali. Póki co testujemy Dady z Biedronki. Tak są ok, nie uczulają, tylko jak mały podczas snu zrobi kupkę to zdarza się, że pieluszka przykleja mu się do pupy.

Dagrab my też robimy testy z chusteczkami i pampersami. Póki co nic nie uczula.
 
nam sie dady nie przyklejaja do pupki.Narazie mialam pampersy 1, dady 2 i teraz hugisy 2,a od jutra sa w promocji w tesco za 35 zl, ale na zdjeciu w gazetce tylko 3, wychodza niecale 45groszy szt.do tego paczka chusteczek pure gratis, zobaczymy czy beda 2,a jak nie to se juz na zapas 3 wezmie.Mam jeszcze 2 wielkie paki pampersow 2(184 szt)ktore Tynka dostala, wiec nie wiem czy jeszcze dwojki wogole kupowac.
Jesli chodzi o chusteczki, jak narazie najlepsze dla mnie sa pomaranczowe pampersy,choc kupilismy jeszcze Kindii dzidzius (sa oki,bez rewelacji, ale wyciaga sie kilka sztuk naraz)no i rosmanowskie bo jest promocja 4 paczki po 80 szt za 12 zl chyba i one sa lepsze jak dla mnie od kindi.
 
reklama
ja chusteczek nie uzywam - przemywam wacikiem i woda - moim zdaniem pupcia jest o wiele czystsza niz po chusteczkach, mniej tarcia i resztki latwiej schodza, wychodzi tez taniej

a z pieluch przetestowałam trzy rodzaje - Happy, Huggies, Pampers Premium Care - kiedyś polecała je Daissy - i muszę przyznać że są najlepsze, mega chłonne, nawet kupki absorbują, czasem córcia śpi w niej aż 6 godzin w nocy i rano pielucha waży kg, a pupcia nie jest odpażona, nic nie przecieka, są rewelacyjne
 
Do góry