reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki u lekarza (wizyty, badania, usg)

Kati spokojnie ja w ciągu trzech dni miałam usg i różnica baardzo duża była, a teraz lekarz tłumaczył ze ciężko jest pomierzyć jak się dziecko źle ułoży a milimetr przesunie kursor i już lecą gramy i dni :)

Magdalena nie ważne ile komu do końca zostało ja i tak ze wszystkich waszych wizyt się cieszę, bo najwazniejsze że z dziećmi wszystko oki:)a każdą "złą" informacje się bardzo przeżywa
I niestety po mojej ostatniej też wiem co to rozczarowanie no ale już końcówka naszej współpracy z lekarzem przynajmniej tak będzie u mnie:)
 
reklama
Kati nie martw się na zapas, lekarze dysponują dobrym sprzętem,ale pomiary chyba nigdy nie będą tak dokładne jak po narodzoeniu maluszka :) poza tym , lekarz by chyba zwrocil uwage, ze cos jest nie tak...

a ja juz po wizycie, naczekałam się na lekarza dosc dlugo, poza tym wylal mi sie sok w torebce i wszyyystko zalal, dlatego karte ciazy mam o zapachu soku multiwitaminowego :D
co do wizyty, to lekarz nie przewiduje, zebym zaczela rodzic wczesniej, szyjke mam dluga, nie skraca sie, wyniki badan tez w porzadku i ogolnie nic sie nie dzieje niepokojacego.
5 lutego mam sie zglosic na opis i rozmowe z anastezjologiem i jesli bedzie miejsce, to odrazu zrobia mi cesarke, a jesli nie to bede musiala wrocic 8 lutego i wtedy juz na pewno cc.

Zaczynam zalowac, ze tak pozno dolaczylam do tego lutowego forum, milo tu u was :)))
 
Ola super że wszystko oki, fajnie że już znasz termin:) współczuję potopu torebkowego:) ja dzisiaj niosłam mocz na badanie i nie wzięłam pojemnika w żaden woreczek i tak się pilnowałam z torebką co by nią za bardzo nie machać hehe raczej nie pachniała by tak jak Twoje rzeczy hehe
 
hahaha Demolka to mnie teraz rozbawilas :))) przyznam się (tylko nie mow nikomu :p ) mpcz tez kiedys mi sie wylal, ale na szczescie tylko torebka ucierpiala, wyrzucilam ja, stara byla i dobry pretekst by kupic nowa :)
ale dobrze, ze Ciebie nie zalalo :)))
 
:) Demolka miałam podobnie raz jak wyciagalam z woreczka to było trochę mokro podając Pani która nakleja etykietę na szybko przetarlam aby nie zauważyła :rolleyes:
Jak oni robia te nakretki do tych pojemniczkow :p
 
Kati zgadzam się, mogliby robic bardziej szczelne te pojemniki, w koncu nie sa do przenoszenia wody, a mi rzadko kiedy uda sie dowiezc cala zawartosc,tyle, ze po tym jak mi sie zalalo nauczyłam się wozic w jakims woreczku i przed oddaniem ewentualnie przecierac.

Lilith dzieki, ciesze sie, ze to juz niedlugo, chociaz mimo wszystko wydaje mi sie, ze to jednak sporo czasu, myslalam, ze bede jednak styczniowa mama :p
 
Ja Was podziwiam dziewczyny. Nigdy nie zaryzykowac abym włożenia moczu do torebki. Ja tak się boję ze się wyleje ze wkładam w jeden woreczek, obwiazuje gumka, potem w drugi, i potem jeszcze w dwie reklamowki. Jakaś schize mam na punkcie tego ze mogłoby się wylac. A raz jeden dziadek trzymał w poczekalni tak w ręku na widoku i mu się przysnelo, po czym wypadło mu na ziemię o rozprysnelo się tak ze z pewnością ochlapalo tez ludzi dookola...ja to bym oszalała chyba
 
Hej rozbawilas mnie na maxa tym rozlanym moczem Magdalenka .

A i proszę mnie nie straszyć bo jutro mam właśnie badanie moczu ;)hihi
 
reklama
Madzia najważniejsze, że Twoja lekarka trzyma rękę na pulsie. W szpitalu odpoczniesz i mam nadzieję, że wszystko się unormuje. Trzymam kciuki bardzo mocno za Ciebie i Theo :*
Bozienka to oby do poniedziałku :blink: za Was również kciuki zaciśnięte:tak:
Kati z tymi pomiarami to nigdy tak dokładnie nie wychodzi, więc się nie martw na zapas.

Ja też wczoraj mialam wizytę i póki co to nic od wyjścia ze szpitala się nie zmieniło, więc może i dotrwamy do terminu. Dzisiaj za to strasznie mi twardnieje brzuch i mam częste skurcze, podobnie jak ostatnio gdy wylądowałam w szpitalu...więc czekam co noc przyniesie:confused:
 
Do góry