Poli pięknie się prezentuję twoja wyprawka :-) Ja się właśnie też zastanawiałam czy już nie poprać ostatecznie ciuszków. Boje się, że w styczniu już nie będę miała na to siły (pranie, prasowanie, ponowne układanie) już teraz chodzę jak hipopotam. A jak za długo chodzę to brzuch twardnieje, więc chyba zakupię proszek dla dzidziolka i zacznę pranko:-)
kigajanik doskonale cię rozumiem. Jak nie miałam jeszcze nic dla małej to tak jakoś czułam się rozbita i nie umiałam wszystkiego ogarnąć. Teraz na szczęście wyprawka bliżej końca. Może podpytaj kiedy ci przekażą ciuszki i powiedz, że chciałabyś wszystko sobie wcześniej przyszykować, bo później możesz nie mieć na to siły.
kigajanik doskonale cię rozumiem. Jak nie miałam jeszcze nic dla małej to tak jakoś czułam się rozbita i nie umiałam wszystkiego ogarnąć. Teraz na szczęście wyprawka bliżej końca. Może podpytaj kiedy ci przekażą ciuszki i powiedz, że chciałabyś wszystko sobie wcześniej przyszykować, bo później możesz nie mieć na to siły.