A
aggy
Gość
Cześć Mamuśki,
po przerwie wracam do Was. Wszystko mi się nawarstwiło. Siostra przyleciała z Londynu, mąż robił remont i dopchanie się do kompa graniczyło z cudem.
Rany, jaka moja siostra jest chuda!! Wygląda jak cień samej siebie. Już ostatnio jak przyjechała to była szczuplejsza, a teraz taka szczapa, że aż się przestraszyłam jak mąż przywiózł ja z lotniska. Pracuje ciężko, więc nic dziwnego, ale uważam, że przedtem wyglądała lepiej. Za to silna jest jak tur. Razem z moim mężem we dwójkę przesunęli szafę, która waży 160 kg. Nie wyciągając ubrań ze środka!! Dziś rano pojechała, a ja znów zostałam sama, tylko teraz dla odmiany z poremontowym bałaganem. Pomału sprzątam to, co daję radę, a resztę zostawię mężowi.
Madziulka, witaj! I gwarantuję Ci, że instynkt Ci się włączy
Kropecka, nawijaj. Ja też czasem takie smuty popełniam na BB, że aż przykro. Ale jesteśmy przecież taką swoistą grupą wsparcia, co nie, Dziewczyny??
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia
po przerwie wracam do Was. Wszystko mi się nawarstwiło. Siostra przyleciała z Londynu, mąż robił remont i dopchanie się do kompa graniczyło z cudem.
Rany, jaka moja siostra jest chuda!! Wygląda jak cień samej siebie. Już ostatnio jak przyjechała to była szczuplejsza, a teraz taka szczapa, że aż się przestraszyłam jak mąż przywiózł ja z lotniska. Pracuje ciężko, więc nic dziwnego, ale uważam, że przedtem wyglądała lepiej. Za to silna jest jak tur. Razem z moim mężem we dwójkę przesunęli szafę, która waży 160 kg. Nie wyciągając ubrań ze środka!! Dziś rano pojechała, a ja znów zostałam sama, tylko teraz dla odmiany z poremontowym bałaganem. Pomału sprzątam to, co daję radę, a resztę zostawię mężowi.
Madziulka, witaj! I gwarantuję Ci, że instynkt Ci się włączy
Kropecka, nawijaj. Ja też czasem takie smuty popełniam na BB, że aż przykro. Ale jesteśmy przecież taką swoistą grupą wsparcia, co nie, Dziewczyny??
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia