reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Hej dziewczyny Pogoda rzeczywiście do bani ale co tam komplet rodziny w domu to i tak wyślę kogoś z Julka na spacer Ubiorę jej kalosze niech poskacze po kałużach Będzie miała frajdę bo uwielbia to a ja na spokojnie posprzątam w domu i zrobie obiad.
Moje małe też szaleje i też pcha się pod żebra:-):tak: Dość często czuję je po bokach. Według teorii mojej znajomej tak układaja sie duże dzieci Może i prawda nie wiem ale skoro ja i mąz do małych nie należymy to dlaczego dzidzia ma sie wyłamać?;-)
Ania 31 to lodówka świetna a że Julka nauczyła się otwierać lodówke to mnie też by sie prydała
Kropecka masz to szczęście że na tym forum jest już ktoś wprawiony w boju jeśli chodzi o budowę Przynajmniej możecie podyskutować na temat bo dla reszty to o czym piszecie to czarna magia:blink::shocked2::unsure::oo2:
 
reklama
Cześć Dziewczynki :-)
Ania_ajra cieszę sie, że wyniki badań ok, mam nadzieję ze jesteś już spokojna o Maleństwo :tak:
Kropecka widzę, że nie jestem sama na placu budowy ;-) całe szczęście, że my całą papierologie mamy juz dawno za sobą... w mojej chatce obecnie kładą się instalacje... WYTRWAŁOŚCI WAM ŻYCZĘ :rofl2: - bo naprawdę potrzeba jej wiele... najważniejsza sprawa to dobry kierownik budowy...
dawna_cloe super ze cukier wyszedł oki, mnie też to czeka za jakiś tydzień... bleeeeee
Ania31 jak tam praleczka??? U nas ostatnio też padła... zaczęła przeciekać i musieliśmy kupić nową :wściekła/y:, ale to dobrze bo wolę że padła teraz niż jak będę miała tonę malusich ciuszków do prania... teraz już będę chociaż w tej kwestii spokojniejsza ;-)

U nas po staremu... Bąbel nadal często przyjmuje "tą" pozycję w której nie koniecznie jego mamusia ma miłe odczucia... pewnie dlatego nie czuję go pod żebrami bo ciagle leży sobie poprzecznie... skurczy jakby troche mniej...nawet wczoraj połaziliśmy po cmentarzach i było calkiem spoko, prócz tego ze chodzę dwa razy wolniej i zasapuję się co 10 kroków...
Pozdrawiam mamusie i ich brzusie:happy:
 
Cześć Dziewczyny,

jak sie czujecie?? widzę, ze macie raczej dobre nastroje. To bardzo dobrze. Ja jestem trochę nerwowa, bo od wczoraj teściowa zrobiła mojemu mężowi jakąś dziwna jazdę i widzę, że łazi teraz taki struty. Właśnie do niej pojechał, żeby dowiedzieć się o co chodzi, bo powodem tej jazdy było ponoć to.... ze nie był u dziadka na cmentarzu. Czujecie??

Dziwna kobieta. Zamiast się cieszyć, że ma dobrego syna, ktory jest dobrym mężem troszczącym się o żonę i dziecko, to średnio raz na tydzień dzwoni do niego z jakimiś chorymi pretensjami. Że od dwóch dni nie zadzwonił (sic!), że o nich nie myśli, że jest egoistą itp. Staram się ją zrozumieć, bo niełatwo ma w życiu, ale czasem mam wrażenie, że to ona jest tym ogniem zapalnym, zarówno w swoim małżeństwie, jak i w kontaktach z resztą rodziny. Z wszystkimi jest już chyba pokłócona, żyje życiem swoich dzieci i przeżyć ni może, że one chcą żyć po swojemu. Masakra! Martwię się o męża, bo wiem, ze trochę się miota. Jest po mojej stronie, ale to przecież nie oznacza że jest przeciwko rodzicom. A ona nie potrafi odciąć tej pępowiny i nieustannie stara się go wpędzić w poczucie winy. Oczywiście specjalnie wybiera takie pory na dzwonienie, kiedy wie, że ja na pewno jestem w pobliżu i że poczuję się winna takiemu stanowi rzeczy. Niedoczekanie. chociaż to może zbyt daleko idące wnioski. Ale naprawdę nie wiem, czemu ma to służyć. Chyba nie tędy droga. A ja nie jestem do tego przyzwyczajona, bo u mnie w domu nikt nigdy sie nie wtrącał w moje życie. Czasem rzucą jakiś komentarz, ale bynajmniej nie po to, aby sprawić mi przykrość. Nie rozumiem tego. Wkurza mnie to, a ja nie chcę i nie muszę przecież tego znosić. Zwłaszcza teraz, prawda?? Dżizas, tak jakby ona oczekiwała, że on rzuci wszystko, bo ONA ma zły nastrój!

No to nawrzucałam. Jej nie mogę, a Wam się przynajmniej wygadałam;-)

Żabulina i dawna cloe, mój mały też się rozpycha coraz bardziej. Wczoraj położył mi się na jakimś nerwie, przez który powłóczyłam nogą cały dzień.

Patrysia, zmartwiłaś mnie tymi krwotokami. Przeszły już?? One się przy anemii zdarzają, więc może zrobiłabyś badanie poziomu zelaza??

Ania31, udało się mężowi kupić i naprawić to co sie zepsuło?

Całuję wszystkie i jeszcze Wam nawrzucam, jak coś, jeśli się nie pogniewacie, bo Was mam "pod ręką":-)
 
Hej
Żyje :-) więc 2 dni i nie było tak źle :-D
Dziewczyny przejechałam 70 km i żadnej policji:-);-)

Mała vel mały - pokazało tacie jak kopie :tak: u mnie ma chyba za dużo miejsca :tak::-D
A wy jak tam?
Cloe - ja chyba się spóźniłam na takie atrakcje - i żadnych odpustowych zabawek nie widziałam - w sumie same świeczki:-) za to miałam dobry ubaw z aut - i kierowców - którzy nie mieli gdzie parkować :-) a my grzecznie spacerkiem - doszliśmy do cmentarza :nerd:

Już się nie mogę doczekać świąt Bożego Narodzenia - a wy ?? :-)

Kropecka - podziwiam Was że sie wam chce budować domek - Agawę że jej sie już kończy budować dom - ja w sumie będę się rękoma i nogami zapierać - i chyba zawsze w bloku mieszkać :tak: Żabulina a ty ile domku masz już wybudowanego??

Aggy - nawrzucaj Nam - lepiej Nam niż M - on już ma z drugiej strony dość dużo nawrzucania:sorry: :-D

U mnie dalej spokój -M. Wiedźmina jeszcze nie przeszedł ::tak::-D

Oki uciekam na odpoczynek :-)

Ania31 - ale ta lodówka u mnie by się chyba też teraz sprawdziła - kiedy M w kuchni siedzi koło komputera i ma za blisko do lodówki :-D

Pozdrawiam Ula
 
Witam sie wieczorkiem :-)
ja juz kolacje zjadlam i teraz czekam na meza z pracy :blink: a nie mam co robic :-(
myyszaaa - u mnie to miejsca nie ma chyba za duzo bo co chwile sie wierci i nie umie sobie miejsca znalezc ale ciesze sie bo wiem ze wszystko jest ok :happy: no co do Swiat to tez czekam na nie z utesknieniem :laugh2:
aggy - nie przejmuj sie tesciowa po prostu zle wplywa na meza no i juz jest w podeszlym wieku pewnie wiec marudzi - moja tesciowa tez jak sie przyczepi to jak rzep do psiego ogona ma juz te 52 lata no ale zas moja mamuska to jest git jeszcze mloda bo ma 39 latek wiec mam w niej wsparcie jest moja przyjaciolka :-D
no a te krwotoki juz znow przeszly ale ja mialam problemy z waga bo przed wazylam 55 kg a potem moja waga byla taka: 53 kg 53,5 kg 54 kg no i po ostatniej wizycie 51 kg :szok: tak wiec w pzryszlym tyg mam zamiar isc do lekarza i zobaczymy :sorry:
zabulina - to chyba juz wszystkim dokuczaja maluszki pod zebrami :tak: dziwne uczucie no nie :happy:
dawna_cloe - ale kochana pomysl ze teraz to juz cieplej nie bedzie zima idzie pelnymi krokami brrrrr :dry:

dobrej nocki Wam i malenstwom ;-):-):cool2:

 
Patrysia twoja mam ma 39 lat:szok: O rany to rzeczywiście młodziutka Niewiele starsza ode mnie ja urodze drugiego brzdąca w 30 wiośnie życia.:tak:
Aggy tak to już chyba jest z teściowymi Muszą od czasu do czasu popsuć krew swoim synowym bo bez tego nie byłyby sobą;-) Na to wygląda że dla niej granie na emocjach jest forma przytrzymania synka przy sobie bo jeśli nawtyka mu jaki to jest złym synkiem on zawsze będzie starał sie udowodnić że przecież tak nie jest i zrobi wszystko co mama chce i koło sie zamyka Przy teściowej najlepiej nie pokazywac że coś was zabolało ( no chyba że od razu wygarnąć) i zyć własnym życiem lub że zagrała nie tak na emocjach Jeśli zobaczy że nie tędy droga jest szansa że w końcu spasuje
 
A ja mam załamkę dzisiaj. Po obciążeniu glukozą 75 po godzinie miałam 135 a po 2 godzinach 164I znów kłucie się :crazy::no::-:)szok:
 
reklama
Witam sie
Niestety pralka dopiero bedzie w środę:baffled::crazy:zapowiedziałam ze recznie nie piorę
najwyzej zaniesie mój M pranie do swojej mamusi:wściekła/y:a ona bedzie stała i patrzała jak sie pierze i szlak ja trafi
patrysia to ja urodze jak bede miała32 lata to twoja mama prawie moja rówiesniczka
aggy
mam to samo ciagle sie wtraca
Myyszaaa
lodówka extra najbardziej to chodziło mi jak Kub bedzie otwierał bo pomocnik z niego sie zrobił a teraz jak nie zamknie to przynajmniej piszczy i wiem ze trzeba domknać z tym podjadanie to sie ubawilismy oboje:-)
Tak świeta ida wielkimi krokami musze zaczac mysleć o zakupach i o prezentach chociaz tu to najmniejszy problem bo juz wiem tylko musze obgadać z M i po sprawie
Pozdrawiam Was gorąco i zycze udanego weekendu jakby mnie juz nie było
 
Do góry