reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Jestem mężem jabi. Witam Was serdecznie i dziękuję ogromnie za wsparcie w imieniu moim i mojej żony. Nie może Ona teraz tutaj pisać, gdyż leży w szpitalu. :-( Niestety, po zrobieniu USG i określeniu poziomu betaHCG okazało się, że moja żona poroniła...:-( Nie wiadomo, jak długo będzie leżała w szpitalu, ale jak tylko wyjdzie to podzieli się z Wami swoimi emocjami... Przytulamy mocno wszystkie Lutóweczki i ichnie fasolki. Błogosławimy Wam.

Dobrze, że jesteście...
 
reklama
Jejku, ogromnie mi przykro. Przytul swoją żonę najmocniej jak potrafisz i wspieraj całym sercem, bo pewnie tego najbardziej teraz potrzebuje.
 
Nawet nie ma chyba teraz takich słów, które Was pocieszą. Potrzeba teraz tylko tak jak napisała Kropecka dużo ciepła i ogromnego wsparcia. Potrzeba czasu, ale wierzę, że niedługo znowu pojawi się Maleńka Nadzieja. Asiu, jesteśmy z Tobą całym serduszkiem.
 
hej Lutóweczki..
Robert napisał, że powiem Wam o emocjach.. ale co tu mówić..
dziękuję za wsparcie - Rob dopiero teraz przeczytał odpowiedzi - wcześniej gdy sprawdzał, nie było jeszcze nic..
wypuścili mnie dziś rano - bo ponieważ - po co mam leżeć, skoro organizm sam się oczyścił? jeszcze się zastanawiali, czy nie trzeba łyżeczkować, ale po krótkim namyśle stwierdzili, że nie potrzeba. Nawet nie wiem, czy mam więcej dni wolnych aniżeli dzisiaj, ale to dowiem się po 12-tej, jak Rob odbierze wypis, L4 i legitymację.
oki - no to ja umykam z Lutówek.. poszukam miejsca dla siebie..
dzięki Dziewczyny - jeszcze zajrzę tu do Was i popatrzę jak rosną Wasze dziubelki :)
papa
 
jabi myślami i sercem jestem z Tobą!

moja szwagierka też miała być lutówką.. miałyśmy pączkować razem.. niestety nie nacieszyłyśmy się tym zbyt długo... poroniła w 7 tyg... ale napisała piękny wiersz..
smutny, ale pełen nadziei...
rysa na szkle - Onet.pl Blog

jabi obyś i ty szybko odzyskała siły... i wiarę...
 
Jabi bardzo mi przykro:-( Dobrze że masz wsparcie w mężu i w Bogu to najważniejsze.Nie zapominaj o nas kobietko daj znać co u ciebie . Pamiętasz miałyśmy mieć podobne terminy :-( Najważniejsze że lekarze nie zamykaja przed wami furtki jest jeszcze szansa na dzidziusia. Ściskam cię mocno
 
skaba1 - odwiedziałam tą stronkę.. piękny wiersz.. napisałam komenta, chociaż może zbyt po dwpływem emocji.. nie wiem..
dawna_cloe - wiem, pamiętam.. może następnym razem.. może z kimś innym też uda mi się mieć podobny termin..
nie chcę się poddać, ale ten cykl poczekam.. chcę się przyjrzeć, czy wszystko wróciło do jako takiej normy.. zobaczymy.. a poza tym to czuję się rozbita - od chwili gdy wróciłam, siedzę wciąż przed kompem, chociaż Mama i Babcia wysyłają mnie do łóżka.. pewnie zaraz tam pójdę.. szukałam jakiegoś pełnego nadziei aniołka - znalazłam.. jeszcze tylko na swoim blogu zmienię obrazek.. nie chcę żeby tamten się rozwijał.. bo jest nieprawdziwy..
oki - już nie smęcę..
Mąż pojechał z Tatą do zboru - usługiwać biednym.. zostałam z Kobitkami.. ale zaraz zabiorę moje duże psisko i przytulę się do niego w łóżeczku..
spokojnego dnia dziewczyny..
bardzo spokojnego i obyście się nie przegrzały od tego słoneczka..
papa
 
jabi - kochana, tak ogromnie mi przykro...nie wiem co powiedziec:-:)-( :-(
Bądź silna - jesteśmy z Tobą myślami i sercem.
 
reklama
Rozmawiałam dzisiaj ze swoim lekarzem. Podobno nie jest to normalne, że tak boli mnie ten brzuch przez cały czas. Pojadę po 17-tej na wizytę prywatnie, może będę spokojniejsza. Jeszcze trochę i będę musiała sobie poszukać dobrego psychiatry na okres ciąży, żeby nie zwariować.
Do tego wszystkiego jeszcze Kajtek mi zwraca drugi dzień i chyba też do Weterynarza musimy pojechać. Chciałam do niego podejść, żeby go trochę pogłaskać po tym brzuszku, to mnie ugryzł. Boję się, żeby się nie odwodnił. Nie mogłoby być tylko różowo?

Pozdrawiam
 
Do góry